Autor Wątek: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy  (Przeczytany 38360 razy)

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #45 dnia: 23.12.2014, 08:04 »
czasem  ryby będą reagować lepiej  na martwe robaki z racji tego że własnie nie ruszają sie i ryba bez obaw atakuje przynęte ponieważ jest to łatwy kąsek dla niej, ale z drugiej strony jeżeli robak sie rusza to prowokuje rybe do polknięcia go :)
Krzysztof

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #46 dnia: 23.12.2014, 08:31 »
Ja jeśli tylko mam po drodze to kupuję robaki w Centrum Wędkarskim w Gorzowie! Sprzedają tam na porcje i widzisz co dostajesz!! Zawsze proszę żeby nie wsypywano trocin i idę z własnymi bezpiecznymi pudełkami, tylko zabijcie nie pamiętam po ile porcja . W sklepie wędkarskim normalna paczuszka u mnie to 1.5pln.
Arek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #47 dnia: 23.12.2014, 12:35 »
Jeżeli myjecie białe, to te toną - a trociny zazwyczaj pływają jakby co... ;)

Ze swojej strony polecam zapytanie w sklepie wedkarskim czy można kupić większą ilość białych. Nie wiem ile płacicie za pudełko - ale takie małe to ponad 2 PLN. Zazwyczaj najwiekszy biznes dla sprzedawcy a najgorszy dla wędkarza. Za 12 PLN powinniście mieć pół litra o ile się nie mylę...

Można zamowić białe i czerwone... Nie bierzcie tylko tych we wszystkich kolorach! :)

Mając większą ilośc białych możecie je trzymać minimum tydzień, łowić innymi technikami, część zamrozić, a część przeznaczyć na kastery... Dobry sposob na konkretne łowienie. A sprzedawcy można powiedziec aby nie dawał trocin, i samemu można pobawić się bialymi... Z tego co wiem sklepy wędkarskie zamawiają białe robaki i złożenie specjalnego zamówienia może spowodować, że dostaniemy świeży towar i będziemy mogli dobrze połowić. Tak zrobiłem w Polsce w kilku wędkarskich i nie było problemu. Niektorzy sprzedawcy mają cennik (większa ilość - cena za kilogram niższa) a innych trzeba zapytać, bo na pewno da radę...

Ja tak właśnie robię. Zawsze zmawiam sobie 2-3 dni wcześniej pół litra barwionych na czerwono.
Tylko oni wtedy właśnie dosypują do tego tej cholernej mączki, bo jak mówią "robaki się wtedy nie pocą".
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #48 dnia: 23.12.2014, 14:46 »
troche racji w tym poceniu jest, ale przesadzają z tym na korzyść swoją , bo ładują tam mniej robaków a wiecej trocin...
Krzysztof

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #49 dnia: 23.12.2014, 15:29 »
U mnie kiedyś na Twardej (dawniej Krajowej Rady Narodowej) przy siedzibie ZG PZW było małe targowisko wędkarskie i tam można było kupić białe bez żadnych dodatków. Sprzedewcy z misek nakładali je łyżkami do pudełek. Teraz nie ma bazarku, ale w niektórych sklepach można zamówić większe ilości i bez trocin. Nie ma z tym problemów. Można też samemu wyhodować. Podejmowałem takie próby pod koniec komuny. :P
Jednak, co do skuteczności, (bo mowa w temacie o białych robakach, jako klasyku gruntowym), to bardziej jestem przekonany do dendroben i rosówek.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #50 dnia: 23.12.2014, 15:36 »
białe hodować ? kiedys za malolata, jak znalazłem gołebia padniętego,  potrąconego przez auto, to zabierałem go i dochodził sobie gdzieś na słonku przez kilka dni i z tąd były robaki, taka sobie hodowla :D
Krzysztof

elvis77

  • Gość
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #51 dnia: 23.12.2014, 15:53 »
Pamiętam ten bazarek na Twardej
Kupowało się robaki na łyżeczki po mleku dla dzieci,ale chyba został tam jeden sklepik  :)

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #52 dnia: 23.12.2014, 15:54 »
Chodziłem do zakładów mięsnych z browarem i w zamian otrzymywalem słoik białych robaków.Potem nastały czasy wysprzedaży majątku narodowego,i skończyły sie robaki i ludzie stracili pracę,

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #53 dnia: 23.12.2014, 16:17 »
Ja zaopatruje sie w robale na gieldzie zoologiczno-wedkarskiej. Zawsze mam swieze, w cenie hurtowej i nasypia zawsze troche wiecej ;)
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #54 dnia: 23.12.2014, 16:56 »
ja też u gościa na rynku zaopatruje sie w robale, zawsze ma świeże i eleganckie :)
Krzysztof

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #55 dnia: 31.01.2015, 16:06 »
ja uśmiercam robaki poprzez zrolowanie ich na drobnym sicie wędkarskim metoda błyskawiczna   
Krzysztof

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #56 dnia: 31.01.2015, 16:39 »
padają całkiem czy hibernacja ? chwilowa...
Krzysztof

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #57 dnia: 31.01.2015, 16:58 »
padają całkiem czy hibernacja ? chwilowa...
jak dobrze zrolujesz to całkowita kaplica
Krzysztof

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #58 dnia: 31.01.2015, 17:29 »
no musze wypróbować ;)
Krzysztof

Offline MATCH 2000

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo to moja pasja
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Martwe białe robaki - czyli klasyk gruntowy
« Odpowiedź #59 dnia: 09.02.2015, 13:29 »
Witam wszystkich.Ja też uśmiercam robaki przed dodaniem do zanęty.Robię to w następujący sposób:odsiewam,płuczę i do słoika bez wody.Słoik wstawiam do naczynia z odpowiednią ilością wody i doprowadzam do wrzenia.Wyłączam palnik i odczekuję ok.3min.Słoik wyjmuję,robaki w nim zalewam na chwilę zimną wodą i na sitko a następnie do pudełka.Jeżeli mają być na jutro,to do lodówki.Do zanęty dodaję już na łowisku.