A Ty sam miałbyś piękna okazję do strzelenia jakieś 'habilitacji'...
Może jednak niech nasi rybaccy naukowcy strzelą najpierw doktoraty, zyskując podstawowy stopień naukowy - choćby w oparciu o analizę bioekonomicznych przewag rybactwa nad wędkarstwem, japońca nad złociakiem, jesiotra nad szczupakiem lub tołpygi nad linem. Wszak instytucjonalny naukowiec bez stopnia naukowego to jak ksiądz bez koloratki lub jezioro bez ryb
Wrócił z narwiańskiego łowiska
Znawca karasi i Hard wędziska
Oburzony od spławika specjalista
Patrzy, a tam Irsu konkwista
Forum to wędkarska burżuazja
A nie ichtiologów inwazja
Choć erystyka jest mu bliska
Kpiny zrobił sobie z nazwiska
Docentura, profesura?
To herezje i chałtura!
Za nic ma magistrów wyliczanki
Nie godne to rzecznej przepływanki
Modusie, czytasz mędrców księgi
Zapewne i umysł masz tęgi
Nie bądź w swej ocenie taki prędki
Bo Twa wiedza sięga końca wędki
Nazwisko, imie i tytuł znane redakcji