Autor Wątek: Białe kontra czerwone  (Przeczytany 9345 razy)

Offline Maro81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 966
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Drennan
  • Lokalizacja: Wroclaw

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #1 dnia: 31.03.2015, 08:32 »
Ciekawy test , według mnie czerwony kolor białego robaka to podstawa na rybach . Kiedyś spotkało mnie coś przedziwnego , kupiłem paczkę robaków  gdzie min były niebieskie kolory . Autentycznie , ryba nie chciała ich pobierać , robiłem eksperyment który potwierdzał w 100 % , że niebieskie robaki są całkowicie nieskuteczne na tamtą chwilę .

Grzes77

  • Gość
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #2 dnia: 31.03.2015, 11:36 »
Wydaje mi się, że kwestia "łowności"robaków, zależy od łowiska, sposobu podania i splotu różnych czynników danego dnia. Jeśli testujemy łowisko dłuższy czas, to sami dostrzeżemy jakie przynęty działają lepiej i w jakich kolorach.
Test świetnie zrobiony, ale łowiąc na większości wód nie możemy sobie pozwolić na takie "badanie" łowności robaków, bo można stosować jeden przypon z hakiem. Pozostaje zaufać temu testowi, lub na własnej skórze kilkukrotnie przetestować dane łowisko, więcej czasu, ale się opłaci. Słyszałem w większości zdanie, że białe robaki barwione na czerwono są lepsze, sam jednak łowię przeważnie na miks kolorów na haku ;). Co do niebieskich, to kilka lat temu zdarzały się, ale już co najmniej 5 lat nie widziałem tych kolorów. Może moje pobliskie sklepy zmieniły dostawców. Tak na koniec to podsumuję, że fajnie wspierać się opiniami innych i podobnymi testami, ale raczej sami sobie musimy dopracować przynęty optymalne w danym dniu i łowisku. Podpieranie się czyimś zdaniem, lub takimi filmami może być złudne i zapracować bardziej na  niekorzyść, niż przynieść pożądany skutek ;).

Offline fish007

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 508
  • Reputacja: 90
  • Płeć: Mężczyzna
  • Method Feeder Fishing
    • Galeria
    • Method Feeder Fishing
  • Lokalizacja: Bad Jastrzemb
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #3 dnia: 31.03.2015, 11:46 »
Ciekawy test , muszę wypróbować następnym razem jak będę w Czechach, tam jest dozwolone łowienie na dwa haczyki, więc będę w zgodzie z prawem :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #4 dnia: 31.03.2015, 16:20 »
Dla mnie jest kilka gatunków na które wybieram się z białymi  w kolorze czerwonym - jest to okoń i lin (100% koloru czerwonego). Na wodach stojących można popróbować używać białego koloru, ale zazwyczaj czerwony bedzie lepszy. Na rzece natomiast na odwrót.

Nie radzę kupować robaków 'disco' (wielokolorowych)- bo dają najmniej efektów.

Na pewno jest sens sprawdzać co działa lepiej. Najlepiej zamówić więc białe w dwóch wersjach, a nad wodą szybko wyselekcjonować te lepsze. Kolor czerwony jest bardzo istotny jeżeli chodzi o żywe przynęty i sprawdza się bardzo dobrze. Wielu wedkarzy potwierdza wyższośc koloru czerwonego nad białym w przypadku okonia i lina, warto o tym pamiętać...
Lucjan

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 095
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #5 dnia: 31.03.2015, 16:53 »
A co z kolorami na głębszej wodzie. Czy nie jest przypadkiem tak, że poniżej pewnej głębokości kolory pod wodą nie są dla ryb do odróżnienia? :)
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

elvis77

  • Gość
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #6 dnia: 31.03.2015, 17:46 »
O ile wogóle ryby widzą kolory,a nie odcienie szarości. Bez dostępu światła kolory nie istnieją.
Najczęściej zaczynam od łapania na tzw.Patriotę lub inaczej w barwach Narodowych. Po kilku braniach można stwierdzić które kolory są bardziej wyssane,ale to dotyczy najczęściej małych ryb. Nie wiem co w tym jest,ale kiedyś właśnie na niebieskie pinki na wiosnę łapałem piękne liny. Białe,czerwone i żółte były raczej przechwytywane w pierwszej kolejności przez wzdręgi i płotki.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #7 dnia: 31.03.2015, 18:12 »
Zazwyczaj też łowię zakładając na hak i czerwony i biały. Nie wiem do końca jak to jest bo woda głęboka i niezbyt przezroczysta a jednego dnia ryby wolą czerwone - a innego białe
Gdy klika razy dawniej łowiłem na stawie gdzie ryby dokarmiano tzw robacznicą ( platforma na środku stawu gdzie wykładało się padlinę, robaki po osiągnięciu dojrzałości do przeobrażenia same spadają do wody) - tylko białe były skuteczne, na czerwone nie było sensu łowić
Wedle tego co wiemy o barwach widzianych pod wodą przez ludzkie oko to kolor czerwony już poniżej 2m przestaje być widoczny , głębiej dochodzi żółty a najgłębiej - zielony
Kilka razy dawniej gdy produkowałem własne robaki barwiłem je na kolor żółto-zielony i były rewelacyjne . Myślę że taki kolor larw przypominał rybom larwę chruścika ( kłódkę)
Ciekawe dlaczego w handlu są przeważnie tylko robaki białe, czerwone i blado-żółte - może to kwestia dostępności i trwałości barwnika albo po prostu pod wędkarzy którzy najczęściej właśnie te kolory kupują
Pozdrawiam - Gienek

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #8 dnia: 31.03.2015, 19:00 »
No to teraz nic innego nie pozostaje tylko otwierać hodowlę i barwić robaki na żółto i zielono i ciorać kasę ;D a ja niestety używam tylko białych bo żaden sklep w pobliżu nie ma barwionych robaków, zostaje tylko pinka, ale na nią ogólnie są u mnie gorsze brania więc zmuszony jestem łowić na białe białe :)
Pozdrawiam
Marcin

Offline Maciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 065
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dzień bez wędkowania jest dniem straconym.
  • Lokalizacja: Centralna polska
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #9 dnia: 31.03.2015, 19:10 »
U mnie natomiast jest na odwrót ,czerwona pińka nadziana po długości do tego dwie białe pińieczki za koniuszek to kiler na leszcze i karasie :)
Maciek

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #10 dnia: 31.03.2015, 19:16 »
U mnie natomiast jest na odwrót ,czerwona pińka nadziana po długości do tego dwie białe pińieczki za koniuszek to kiler na leszcze i karasie :)
O, no tak to nigdy nie próbowałem, trzeba będzie przetestować ;D
Pozdrawiam
Marcin

Offline alphaomega

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 180
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #11 dnia: 31.03.2015, 19:21 »
...a ja niestety używam tylko białych bo żaden sklep w pobliżu nie ma barwionych robaków, zostaje tylko pinka, ale na nią ogólnie są u mnie gorsze brania więc zmuszony jestem łowić na białe białe :)
Mam podobny problem - białe tylko białe, w kolorze jedynie pinka. W sklepach, w których bywam łatwiej dostać idealnie świeżego jokersa, niż "czerwone białe".
Połamania!
-Mateusz-

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #12 dnia: 31.03.2015, 20:28 »
Kwestia zamawiania towaru, jeżeli klienci zaczną pytac o czerwone białe, będa takie jak sobie życzą. Tak przynajmniej powinno być w normalnym kraju :D

Ale juz nie żartując - widziałem oferty dla sklepów wędkarskich i tam wersja czerwona była. Myślę, że chodzi o nastawienie sprzedawców po prostu. Jeżeli taki miałby wziąć haki bezzadziorowe sam z siebie, to nie byłoby przeciez szansy. A teraz? Coraz więcej ich jest. Podobnie powinno być z białymi.
Lucjan

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #13 dnia: 31.03.2015, 20:53 »
łatwiej dostać idealnie świeżego jokersa, niż "czerwone białe".
U mnie jak zapytałem czy mają jokersa to sprzedawca zapytał co to jest ;D tak samo było jak zapytałem czy mają odległościówki jakieś w ofercie, w ogóle ten sklep u mnie to jest "miszczoski" :P

Ale juz nie żartując - widziałem oferty dla sklepów wędkarskich i tam wersja czerwona była. Myślę, że chodzi o nastawienie sprzedawców po prostu.
U mnie faktycznie chodzi bardziej o kupujących - straszny beton, jak w tamtym roku pokazałem nad wodą podajnik do metody to mało mi kosy w żebra nie sprzedali.
Pozdrawiam
Marcin

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Białe kontra czerwone
« Odpowiedź #14 dnia: 31.03.2015, 22:15 »
Ja mam szczęście. Mieszkam na wsi. Dwie wsie dalej jest wędkarski. Dzwonię w czwartek i w piątek mam litr lub pół czerwonych białych.
Niestety, są one znacznie mniejsze niż te, które zobaczyć można w pojemnikach angielskich wędkarzy. Może z jakichś innych much hodowane.
No i oczywiście całe w mączce i trocinach.

Przy zamawianiu większej ilości warto skorzystać z namiarów, które podał na forum kolega gregorio. Pan ma w ofercie wysyłkowej wszystko. Również czerwone białe.
Pozdrawiam
Mateusz