Nie zgadzam się
Bo karp +4 kg to fajna zabawa
No pewnie. Zwłaszcza na komercji Bo wiadomo, że najważniejsze są w tym wszystkim wyłącznie ryby
Myślę że nie powinniśmy zbytnio ironizować. Nawet na komercji karpie same nie pchają się na haczyk. Pomijam oczywiście karpiątka do 1,5-2kg...
Jednak w dzikiej, żyznej wodzie karp, oczywiście jeżeli jest go umiarkowana ilość, jest rybą wędkarsko bardzo atrakcyjną. Z jednej strony bardzo dziczeje, a z drugiej staje się niebywale ostrożny. Wiem że stwierdzenie wywoła pewnie uśmiech na wielu twarzach, ale powiedziałbym że staje się rybą niemal myślącą... Prawdziwy król wody.
Kontakt z nimi w takich wodach uczy ogromnego szacunku względem tej ryby. To niezwykle pojętne zwierzęta. Nawet w wodach gdzie w zasadzie nie miały wcześniej kontaktu z karpiarzami. Trudno to logicznie wytłumaczyć, ale tak jest. Na pewno dotyczy to relatywnie małych akwenów.
Miałem mnóstwo ciekawych przygód z dużymi karpiami....Oj, trudno to wszystko opisać.
Bardzo zachęcam Was do spróbowania swoich sił z dużymi karpiami w małych jeziorkach. Klimat jest pierwszorzędny. Jednak, uzbrójcie w naprawdę ogromną cierpliwość...Przydaje się również zwykła pokora...Bywa że wielkie kabany w takich wodach są prawie niemożliwe do złowienia. Mnie i mojemu koledze wielokrotnie zdążyło się zaliczyć nawet kilkadziesiąt zasiadek bez brania...Mimo tego że ryby wchodziły w nasze łowisko...
Karp 15-30kg w małej, dzikiej wodzie jest niezwykłym doświadczeniem, dla nas wędkarzy. Polowanie na nie, jest zazwyczaj równie frustrujące jak i uzależniające
Znowu trochę nabałaganiłem w wątku. Sorry