Holba i Kozel ...
W przeszłości jeździłem z przyjaciółmi (całymi rodzinami) na weekendy majowe do Filipowic koło Jesenika.
Piękne góry i lasy i mało ludzi.
U gospodarza w suterenie bar. Dla nas - samoobsługowy.
Mieliśmy piwa (Holba i Kozel) ile kto chciał, płaciliśmy na koniec wyjazdu.
To były spotkania integracyjne ....