Ankieta

Czy wyczyn powinien być finansowany ze wspólnych pieniędzy w PZW?

Tak.
30 (47.6%)
Nie.
19 (30.2%)
Za mało wiem by się wypowiedzieć.
14 (22.2%)

Głosów w sumie: 61

Autor Wątek: Finansowanie wyczynu w PZW  (Przeczytany 6362 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #60 dnia: 24.02.2021, 08:27 »
Maciek, jasne. Tylko, ze to jest obciążenie. I przecież byl problem w okręgach, bo nagle musiały organizować kolejną imprezę. Dlatego tu powinno być odgórne dofinansowanie. Dlaczego nie robić tego kasą z GR Suwałki albo smażalnią z okręgu mazowieckiego? 8)

Maciek, gdybym był od sportu w okręgu opolskim, mielibyśmy największe imprezy w Polsce. Mamy doskonałe wody w kilku miejscach. W Opolu zrobiłbym Puchar Odry np. Jaxona, w spławiku, feederze, spinnngu. Biorę dużego sponsora, on ogarnia sędziów i oprawę imprezy, ja daję wody i opieke medialną, może i miasto by coś dało. Wpisowe 30 zeta dla tych z PZW, 40 spoza. 10 tysięcy za pierwsze miejsce, 6 za drugie i 4 za trzecie, plus nagrody od sponsora. Przy stu startujących okręg ma 10 koła na czysto, jak więcej to jest górka. To tylko przykład. Wielu przyjedzie na treningi i co? Zapłaci za dzień wędkowania lub za trzy :) 50 trenujących i już jest kilka tysi w kasie.

Ale w okręgu nie da się tak zrobić imprez raczej. Bo kolesie musza być sędziami, bo ten chce coś w łapę i tak dalej. Wielu sponsorów ucieka jak od zarazy od takich gości. Jak ktoś chce zrobić zas taką imorezę, to musi się odbijać od prezydium.

Czy źle myślę? Przecież można zrobić imprezę i na 150 lub i 200 osób. Spławik, feeder, techniki dowolne i tak  dalej. Trzeba tylko dobrej wody, zrobić z niej odcinek no kill, pilnować. Tu i tak bardzo mało osób wędkuje, wielu woli brac ryby z innych miejsc, bo tu woda jest nie czarujmy się brudna. Aby zgasić opozycję, 20% zysków idzie na zarybienia karpiem handlówką wanny karpiowej pod Opolem gdzieś. I sprzeciwu nie ma, wszyscy zadowoleni. Masa opłaconych składek, zyski, promocja rywalizacji wędkarskiej, firmy korzystają, bo wędkarze chcą się rozwijać i kupują lepszy sprzęt, sami kombinują jak lepiej łowić, po pewnym czasie będziemy mieli swoich Ringersów czy Rooneyów i odpowiednik Guru. I się kręci.

To jest niewykonalne? Absolutnie nie. Woda już jest, są wędkarze chętni, firmy, które mogą sie wypromować. Brakuje tylko ludzi którzy to ogarniają swym umysłem, bo są na czasie a nie dziadkami, którym takie rzeczy są obce.

Pomyślcie co się stanie jak wiele okręgów zacznie robić coś takiego. Liczba teamów i ludzi startujących eksploduje, będzie ruch w biznesie, będzie zapotrzebowanie na lepszy sprzęt, będzie masa filmów na YT, trend. Będziemy mieli skutecznych wędkarzy, tez i produkty rodzimych firm, podbijających inne rynki.

I odcinek takiej Odry byłby tez do wynajęcia, nie cały, tak aby lokalsi mieli gdzie łowić. Więc zarabiałby na wyczyn, na szkolenie młodzieży, na ochronę wód. Przecież to nie jest nic trudnego do zrobienia :)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #61 dnia: 24.02.2021, 08:56 »
Maciek, jasne. Tylko, ze to jest obciążenie. I przecież byl problem w okręgach, bo nagle musiały organizować kolejną imprezę. Dlatego tu powinno być odgórne dofinansowanie. Dlaczego nie robić tego kasą z GR Suwałki albo smażalnią z okręgu mazowieckiego? 8)

Maciek, gdybym był od sportu w okręgu opolskim, mielibyśmy największe imprezy w Polsce. Mamy doskonałe wody w kilku miejscach. W Opolu zrobiłbym Puchar Odry np. Jaxona, w spławiku, feederze, spinnngu. Biorę dużego sponsora, on ogarnia sędziów i oprawę imprezy, ja daję wody i opieke medialną, może i miasto by coś dało. Wpisowe 30 zeta dla tych z PZW, 40 spoza. 10 tysięcy za pierwsze miejsce, 6 za drugie i 4 za trzecie, plus nagrody od sponsora. Przy stu startujących okręg ma 10 koła na czysto, jak więcej to jest górka. To tylko przykład. Wielu przyjedzie na treningi i co? Zapłaci za dzień wędkowania lub za trzy :) 50 trenujących i już jest kilka tysi w kasie.

Ale w okręgu nie da się tak zrobić imprez raczej. Bo kolesie musza być sędziami, bo ten chce coś w łapę i tak dalej. Wielu sponsorów ucieka jak od zarazy od takich gości. Jak ktoś chce zrobić zas taką imorezę, to musi się odbijać od prezydium.

Czy źle myślę? Przecież można zrobić imprezę i na 150 lub i 200 osób. Spławik, feeder, techniki dowolne i tak  dalej. Trzeba tylko dobrej wody, zrobić z niej odcinek no kill, pilnować. Tu i tak bardzo mało osób wędkuje, wielu woli brac ryby z innych miejsc, bo tu woda jest nie czarujmy się brudna. Aby zgasić opozycję, 20% zysków idzie na zarybienia karpiem handlówką wanny karpiowej pod Opolem gdzieś. I sprzeciwu nie ma, wszyscy zadowoleni. Masa opłaconych składek, zyski, promocja rywalizacji wędkarskiej, firmy korzystają, bo wędkarze chcą się rozwijać i kupują lepszy sprzęt, sami kombinują jak lepiej łowić, po pewnym czasie będziemy mieli swoich Ringersów czy Rooneyów i odpowiednik Guru. I się kręci.

To jest niewykonalne? Absolutnie nie. Woda już jest, są wędkarze chętni, firmy, które mogą sie wypromować. Brakuje tylko ludzi którzy to ogarniają swym umysłem, bo są na czasie a nie dziadkami, którym takie rzeczy są obce.

Pomyślcie co się stanie jak wiele okręgów zacznie robić coś takiego. Liczba teamów i ludzi startujących eksploduje, będzie ruch w biznesie, będzie zapotrzebowanie na lepszy sprzęt, będzie masa filmów na YT, trend. Będziemy mieli skutecznych wędkarzy, tez i produkty rodzimych firm, podbijających inne rynki.

I odcinek takiej Odry byłby tez do wynajęcia, nie cały, tak aby lokalsi mieli gdzie łowić. Więc zarabiałby na wyczyn, na szkolenie młodzieży, na ochronę wód. Przecież to nie jest nic trudnego do zrobienia :)

Lucek tak to ma wyglądać jak piszesz i wszyscy będą zadowoleni.

Pamiętasz jak kilka lat temu pisałem że PZW powinno działać jak dobra firma - ja kupuje kartę i powinienem mieć wszystko w tyle... W takiej firmie powinno być wszystko po układne od A do Z.
I co najważniejsze są odpowiedzialni - za nie wywiązywanie się.....

W tedy mało kto to rozumiał....

Teraz coraz więcej ludzi tak chce.

Z tym że mamy problem bo dzisiejsi ludzie z PZW do tego nie dorośli i nie znają się na realiach rynkowych...

A biznes na wędkarstwie to ogromna kasa weśmy komercje i tyle.

Wracając do tematu.

Sport musi być motorem i takim jest na całym świecie - a dla malkontentów zapytam - niby feder po nowemu patrz metoda.... to z d...y sie wzieła...
Nad czym od lat tu liberujemy .... nad sprężyną - tak jak mówię , nie można zapatrywać się na ludzi z d...y pisząc w necie gów...o historie...
Fejs jest zatkany kwasem - dupościsk na każdym kroku.... wiedza z netu i powielanie jej szeżej to dla mnie głupota. A ludzi którzy wypowiadają się na temat pzw nie żyjąc pzw - sory ale to dla mnie nieporozumienie.....
Maciek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #62 dnia: 24.02.2021, 10:04 »
Maciek pomyliłeś w pewnym momencie tematy.

Zawody amatorkie, koleżeńskie, czy jakby inaczej je nazwać to inna bajka. Tu Luk wyczerpał temat i nic więcej dodawać nie trzeba.

Początek tego wątku i to o co pytam i zadaje pytania to sport wyczynowy. Wszystko co się go tyczy. Głównie finansowanie i kwota jaką płacą za to wszyscy wedkarze. Chodzi mi o zgrupowanie kadry, imprezy, transport, noclegi itp itd.
To już jest duża logistyka, potrzeba wielu ludzi i wszystko to kosztuje krocie. Mamy tak zacny układ w PZW że np kadrę w wędkarstwie morskim czy rzutowym sponsorują m. in. karpiarze ze Śląska, czy muszkarze. A taka kadra jak pisze na stronie pzw ma np. 3 dniowy obóz z noclegiem, wyżywieniem, itp itd.

A drużyn mamy kilka. Wędkarstwo morskie, rzutowe, karpiowe, feederowe, spławikowe... Każda z nich generuje koszta, ale to co najważniejsze, to że koszt utrzymania i wysłania na zawody takich teamów jest ściśle tajny. A więc koledzy płaćcie, a o faktury nie pytajcie. Uważasz to za sprawiedliwy układ? Przecież to nie jest furtka, a brama wjazdowa do robienia walków, wałów i przewałów :)

Nie mając wglądu na rece pzw, wyciągają oni ze wspólnego portfela kasę, która idzie nie wiadomo gdzie i na co. I to jest ok?

Luk wspomina o wartości merytorycznej. Świetny przykład z biblioteką, tylko ja się pytam gdzie w PL mamy owoce posiadania kadry w tym czy innym wydaniu wędkarstwa? Firmy pokroju Jaxon, Mikado, Konger nie czerpią z ich wiedzy i nie wprowadzają innowacji, koledzy kadrowicze nie mają żadnych filmów na YouTube, nie są oni w żaden sposób wykorzystywani do kreowania nowej rzeczywistości wędkarstwa w Polsce.

Nie uczą innych wędkarzy wędkować, nie promują kultury no kill, nie są ambasadorami jakichś idei typu sprzątajmy łowiska itp itd.

To są ludzie no name. Nie maja w Polsce takiej promocji jak Ringer, czy inni. Sami nie chcą, albo nie wykorzystuje się ich potencjału.

Wiec ja się pytam jakie to koło zamachowe w Polsce? Jaki to biznes skoro Ci ludzie w przestrzeni wędkarskiej nie istnieją. Więc idea pada na starcie.

Najważniejsza to dla mnie kwestia by szeregowy wędkarz miał wiedzę na wyciągnięcie ręki na co idą pieniądze związane z utrzymaniem wędkarstwa wyczynowego, jak zbudowany jest system. Wtedy każdy będzie mógł sobie odpowiedzieć czy jego zdaniem jest ok, czy może warto by było coś zmienić.  :)

Nitk nie pisze o likwidacji wyczynu ale raczej by zasady i finansowanie było jawne, przejrzyste, tym bardziej że jest to efekt wspólnej zrzuty każdego z członków pzw. :beer:

Warto coś przeczytać zw zrozumieniem bo nie ważne kto pisze ale co. Temat który poruszam jest równie ciemny i tajemniczy dla mnie, jak i dla każdego spoza układu sitwy. Więc staż w PZW czy status prawdziwego bądź internetowego wędkarza jaki komuś nadasz, nie ma żadnego znaczenia. Każdy wie tyle samo, czyli nic. :beer:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #63 dnia: 24.02.2021, 10:20 »
Azymut, też masz sporo racji. W PZW nie ma przejrzystości, nie ma tłumaczenia co i jak, nie ma konsultacji. Za to jest zasada, żeby walczyć na różne sposoby o fundusze i jak najwięcej ugrać. To chore.

W sumie każda grupa ma innej coś do zarzucenia. Ci płaca tyle samo ale nie zabierają ryb, tym przeszkadzają kolejne wody ZiW, ten nie lubi karpia i chce aby nim w ogóle nie zarybiać, ci aby gównie nim i tak dalej i dalej. Okręg zamiast łączyć ludzi tyko dzieli. To też jest złe.
A można się dogadać przecież. Wód jest masa i jak okręg byłby normalny, to za nadwyżki można kupować kolejne wody. Ale u nas nie ma rozwoju. Przynależność tylko do jednego koła, istnienie kół co nie mają pod sobą żadnej wody, prezydium robiące co chce i działające wg własnego uznania, i tak dalej i dalej...

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #64 dnia: 24.02.2021, 10:30 »
Maciek pomyliłeś w pewnym momencie tematy.

Zawody amatorkie, koleżeńskie, czy jakby inaczej je nazwać to inna bajka. Tu Luk wyczerpał temat i nic więcej dodawać nie trzeba.

Początek tego wątku i to o co pytam i zadaje pytania to sport wyczynowy. Wszystko co się go tyczy. Głównie finansowanie i kwota jaką płacą za to wszyscy wedkarze. Chodzi mi o zgrupowanie kadry, imprezy, transport, noclegi itp itd.
To już jest duża logistyka, potrzeba wielu ludzi i wszystko to kosztuje krocie. Mamy tak zacny układ w PZW że np kadrę w wędkarstwie morskim czy rzutowym sponsorują m. in. karpiarze ze Śląska, czy muszkarze. A taka kadra jak pisze na stronie pzw ma np. 3 dniowy obóz z noclegiem, wyżywieniem, itp itd.

A drużyn mamy kilka. Wędkarstwo morskie, rzutowe, karpiowe, feederowe, spławikowe... Każda z nich generuje koszta, ale to co najważniejsze, to że koszt utrzymania i wysłania na zawody takich teamów jest ściśle tajny. A więc koledzy płaćcie, a o faktury nie pytajcie. Uważasz to za sprawiedliwy układ? Przecież to nie jest furtka, a brama wjazdowa do robienia walków, wałów i przewałów :)

Nie mając wglądu na rece pzw, wyciągają oni ze wspólnego portfela kasę, która idzie nie wiadomo gdzie i na co. I to jest ok?

Luk wspomina o wartości merytorycznej. Świetny przykład z biblioteką, tylko ja się pytam gdzie w PL mamy owoce posiadania kadry w tym czy innym wydaniu wędkarstwa? Firmy pokroju Jaxon, Mikado, Konger nie czerpią z ich wiedzy i nie wprowadzają innowacji, koledzy kadrowicze nie mają żadnych filmów na YouTube, nie są oni w żaden sposób wykorzystywani do kreowania nowej rzeczywistości wędkarstwa w Polsce.

Nie uczą innych wędkarzy wędkować, nie promują kultury no kill, nie są ambasadorami jakichś idei typu sprzątajmy łowiska itp itd.

To są ludzie no name. Nie maja w Polsce takiej promocji jak Ringer, czy inni. Sami nie chcą, albo nie wykorzystuje się ich potencjału.

Wiec ja się pytam jakie to koło zamachowe w Polsce? Jaki to biznes skoro Ci ludzie w przestrzeni wędkarskiej nie istnieją. Więc idea pada na starcie.

Najważniejsza to dla mnie kwestia by szeregowy wędkarz miał wiedzę na wyciągnięcie ręki na co idą pieniądze związane z utrzymaniem wędkarstwa wyczynowego, jak zbudowany jest system. Wtedy każdy będzie mógł sobie odpowiedzieć czy jego zdaniem jest ok, czy może warto by było coś zmienić.  :)

Nitk nie pisze o likwidacji wyczynu ale raczej by zasady i finansowanie było jawne, przejrzyste, tym bardziej że jest to efekt wspólnej zrzuty każdego z członków pzw. :beer:

Warto coś przeczytać zw zrozumieniem bo nie ważne kto pisze ale co. Temat który poruszam jest równie ciemny i tajemniczy dla mnie, jak i dla każdego spoza układu sitwy. Więc staż w PZW czy status prawdziwego bądź internetowego wędkarza jaki komuś nadasz, nie ma żadnego znaczenia. Każdy wie tyle samo, czyli nic. :beer:

Nie mylę tematów.
PZW ma jeden sport w tym momeńcie - i nie dzieli się na wyczyn oraz amatorkę - taka sytuacja....

A ja piszę na przykładach z życia co powinno się zmienić z obserwacji moich kolegów którzy startują w zawodach .
Życie PZW - ma się zupełnie do tego co ty chcesz uzyskać.

Na twoje pytanie odpowie - jak zechce PZW - jak wogólę się do nich z tymi pytami  wzróciłeś....

A najlepiej napisz do jakiejś instytucji państwowej - może ci zbadają sytuację...

Lub weś udział w zebraniu twego koła - jako członek masz prawo złożyć wniosek - zgromadź kolegów - jak takich masz i może przejdzie ci wniosek do okręgu o udzielenie takowej informacji. - oczywiście jak odpalą zebrania....

Pisałem w części ekonomicznej - na zebraniu sprawozdawczym za dany rok - skarbnik koła powinien  informację przekazać - oczywiście twego koła...ile kasy idzie na sport... z podziałem na co....

Co do reszty bajanie .
Przytaczasz przykłady zdrowego biznesu rodem z uk... - my jesteśmy w pl - wędkarze muszą się wiele nauczyć...

A czy sponsorzy z tego profitu nie maja - błąd na bank mają , co do nowinek pewnie testują ... i wprowadzają.

Co propagowania - w pl brak takowej kultury - tu trzeba dużo nadrobić.

A co do ciągnięcia wiedzy.... śmiech - najwyżej polecą ci sprzęt i spożywkę dostępną w ofercie sponsorskiej.
Maciek

Offline KapitanNadwaga

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 83
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siennica
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #65 dnia: 24.02.2021, 20:12 »
Kolego Azymut nie ma seansu dalej stawiać pytań o kwoty ponieważ nie uzyskasz odpowiedzi. Większość nie ma dostępu do takich informacji, Ci którzy mają nie zamierzają się nimi dzielić inaczej wieżę iż już dawno by to zrobili. Odpowiedzią z PZW jeśli ją dostaniesz mam nadzieję, że się podzielisz interesuje mnie to tylko jako ciekawostka o rzędu jakich pieniądzach mówimy. Co do samego tematu mogę tylko wyrazić moją pinię, a więc PZW nie powinno finansować wyczynu jedynie zarządzać jego organizacją. Dla mnie sytuacja powinna być jak w innych dziedzinach, piłkarze dostają krocie ale mają masę kibiców i sponsorów natomiast jakiś reprezentacja bobsleja czy innego niszowego "sportu" to już ma problemy z wyjazdem na jakieś mistrzostwa czy igrzyska i sami często pokrywają koszty. Wędkarstwo z jednej strony jest bardzo popularne osobiście uwielbiam lecz kibicem już bym się nie nazwał bo tego raczej nie da się oglądać jak np: meczu piłki nożnej. Podejrzewam, że wielu wędkarzy ma podobnie nie śledzi kto wygrywa zawody w jego kole czy okręgu, a jak zobaczy że reprezentacja polski zajęła 1 miejsce na jakiś mistrzostwach to dla nich tylko miła ciekawostka, natomiast pomyślcie co się by się działo gdyby sukces przyszedł w piłce, którą też lubię i w którą  gram, śledzę wyniki Legi czy Man Und. Dochodzę, więc do wniosku dlaczego w wędkarstwie nie miało by być jak w piłce niech za wyczyn, czyli za zawody płacą sponsorzy, kibice (już widzę jak na takie zawody sprzedają się bilety ;) ), a nie wędkarze zrzeszeni w związku, jak idę pograć na halę to nie zrzucam się na reprezentację tylko płacę za wynajem. Tylko zapominałem, że mieszkam w Polsce i nagle się okazuje że (za przeproszeniem ) gówno, piłka nie działa u nas tak samo jak wędkarstwo bo o ile PZPN ma się świetnie (nie tylko finansowo) pod wodzą Bońka, to dalej jest już jak w PZW, np: miasta dofinansowują kluby za pieniądze podatników czy im się to podoba czy nie, tak jak PZW wyczyn i fajni sami tego chcemy bo przecież to my wybieramy taką władzę i tu i tu, tak nas załatwili wszędzie. 

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #66 dnia: 24.02.2021, 20:48 »
-"Nie uczą innych wędkarzy wędkować, nie promują kultury no kill, nie są ambasadorami jakichś idei typu sprzątajmy łowiska itp itd.

To są ludzie no name. Nie maja w Polsce takiej promocji jak Ringer, czy inni. Sami nie chcą, albo nie wykorzystuje się ich potencjału.

Wiec ja się pytam jakie to koło zamachowe w Polsce? Jaki to biznes skoro Ci ludzie w przestrzeni wędkarskiej nie istnieją. Więc idea pada na starcie."

Kolego dlaczego piszesz nieprawdę ? Przytocze tylko osoby z Feedera ale podobnie jest np.w spinningu czy spławiku.
Zapoznaj się z Kadrowiczami Feedera :Kamil Kwocz, Marcin Kostera i np. Łukasz Gierak  jeśli nadal twierdzisz że te osoby nie promują wędkarstwa, kultury wędkarstwa itd., to Przepraszam ale przestań klikać aby klikać bo nic to nie wnosi do wątku a tylko próbujesz czytających  wprowadzić błąd co do stanu faktycznego oraz stawia wyczyn w złym świetle. Nie wiem dlaczego tak postępujesz ale ma nadzieję że to tylko Twoja niechęć do wyczynu.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #67 dnia: 24.02.2021, 21:01 »
Faktycznie, Kamil Kwocz ma filmy na kanale Genloga (991 subskrypcji), Marcin Kosteta w teamie Matrix (trochę ponad 4 tysiące subskrypcji) a o Łukaszu Gierak nie ma nic poza tym, że jest w teamie Flagman.

Obejrzę z chęcią ich filmy :) jestem ciekaw na ile będzie merytoryka a na ile promocja sponsora :beer:

Ja do wyczynu nic nie mam, raczej moje wątpliwości są wokół wszyskiego co tyczy się pieniędzy jakie idą na takie imprezy.

Mam więc jedno pytanie do Ciebie Enzo, czy Ty, jako trener kadry ale i jednocześnie członek pzw, jesteś za tym by wszystkie sprawozdania finansowe związane z funkcjonowaniem wyczynu były jawne i dostępne do wglądu przez każdego członka pzw? Odpowiedź tak lub nie. :)

https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Finansowanie wyczynu w PZW
« Odpowiedź #68 dnia: 24.02.2021, 21:10 »
Obejrzyj, obejrzyj a Łukasza masz w filmach Mateusza Przebiędy :) co do meretoryki to podobnie jak w UK zawsze choć troszkę coś od sponsora musi być.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz