Autor Wątek: Amury na dzikich wodach - A do Z  (Przeczytany 19755 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #15 dnia: 30.06.2019, 08:41 »
Chłopaki fajnie to ogarneliście. :bravo: :thumbup:
Faktem jest że łowicie na rybnej wodzie gdzie jeszcze są piękne ryby.
Łowisko nie jest wymagające z tego co piszecie ryby tam są i to jest recepta na wasze wyniki.
Nie musicie sie zabardzo starać , tylko sypać i czekać.
Do tego najprostrze zestawy i szus.
Oj przypominają mi sie moje łowiska z przed 20 lat.
Moim zdaniem chłopaki cieszcie sie wędkarstwem jak najdłużej.
Fajnie jest czytać jak sobie radzicie.
Gratuluje pięknych ryb.
Maciek

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #16 dnia: 30.06.2019, 08:58 »


Jeśli nasze wyniki sprawiają, że woda zdaje się być łatwa to jeszcze bardziej rozpiera mnie duma 😃
Woda jest tak łatwa, że miejscowi wędkarze twierdzą, że każdy kolejny amur którego łowię to ta sama ryba co poprzednio tylko inne ujęcie ;)
Jeśli wystarczy sypać i czekać to zapraszam nad to jezioro, usiądź byle gdzie, nie staraj się i czekaj. Koniecznie zdaj relacje z wyników na forum 🤔
PS : Każdy zestaw jest prosty. Te wystarczają na amury 20+, więc po co kombinować?
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #17 dnia: 30.06.2019, 10:15 »


Jeśli nasze wyniki sprawiają, że woda zdaje się być łatwa to jeszcze bardziej rozpiera mnie duma 😃
Woda jest tak łatwa, że miejscowi wędkarze twierdzą, że każdy kolejny amur którego łowię to ta sama ryba co poprzednio tylko inne ujęcie ;)
Jeśli wystarczy sypać i czekać to zapraszam nad to jezioro, usiądź byle gdzie, nie staraj się i czekaj. Koniecznie zdaj relacje z wyników na forum 🤔
PS : Każdy zestaw jest prosty. Te wystarczają na amury 20+, więc po co kombinować?
Kończe gratulacjami bo tego wam trzeba.
Maciek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 899
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #18 dnia: 30.06.2019, 10:26 »
... nie maja pokory chłopaki ... życie ich nauczy

mam znajomego - zielonogórksie (może kiedyś Ci mówiłem),
w jeziorze dużo okazów (karpie, amury, nawet tołpygi)
emeryt górniczy ze Śląska, ma czas
zarzuca i czeka, jak nie mam brań to raz na dzień wędke
zna jezioro
i ma sporo okazów rocznie, juz nie pamietam jakie duże, ale duże

zestawy proste + zna wodę + są okazy ---> dla Niego obecnie jest to łatwe łowienie - bo jest pokorny
;)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 899
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #19 dnia: 30.06.2019, 10:28 »
ale AMURY MACIE ZŁOWIONE - SUPEROWE :bravo: :bravo: :bravo:
;)

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #20 dnia: 30.06.2019, 11:56 »
Mario, my nie mamy pokory? Sam teraz podałeś przykład, że jeśli ktoś zna wodę to łowienie wydaje się łatwe. Maciek stwierdził, że my łowimy na łatwej wodzie, a nie że ją dobrze znamy, więc komu tu brakuje pokory? Mam po prostu przytaknąć, wiedząc, że na tej wodzie nie da się łowić bez odpowiedniego przygotowania i podejścia? To jest ze skrajności w skrajność, bo miejscowi wędkarze twierdzą, że kłamiemy, że łowimy tam takie amury, bo przecież na tym jeziorze takich ryb nie ma, a osoby nie znające jeziora twierdzą, że to po prostu łatwa woda 🤔 Mało kto uważa, że jest to kwestia odpowiedniego podejścia, chociaż na tym forum na szczęście większość osób jest nastawiona pozytywnie do nas, i to mnie strasznie cieszy, jednak zawsze znajdą się wyjątki. Dzięki Mario za gratulacje, ale nie rozumiem o jaki brak pokory ci chodzi, skoro tylko bronie swojego. Udaje nam się łowić fajne ryby, na dużej, trudnej wodzie, zbieramy doświadczenie, uczymy się na własnych błędach i w tym poradniku chciałem przekazać, to co ja wiem na temat łowienia amurów, ale musiał znaleźć się komentarz, że łowię takie ryby, dlatego że jezioro na którym lowie musi być łatwą wodą. Nie chcę tutaj gownoburzy, ale swojego bronić też będę. Jeśli to jest brak pokory, trudno.
Pozdro 👊
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm

Offline flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 488
  • Reputacja: 213
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #21 dnia: 30.06.2019, 12:00 »
@Panowie z Karpiowa Jazda: Duży dla Was :thumbup: za sukcesy oraz dokładne opisanie całego podejścia do łowienia. Czapki z głów :)
Marcin

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #22 dnia: 30.06.2019, 12:07 »
Niewiem ktory z was pisze.
Z tąd bez osobowo kieruje posta.
Pisząc łatwa mam na myśli siejesz i zbierasz - sami to piszecie.
Łowicie w zatoce na różnych głebokościach.
Czy to trudne ... echo zbiornik ci rozwiąże.
Dwa plusy w wodzie macie ryby . Drugie primo macie czas i z tego co piszecie rolki sa wysiedziane.
Łowisko z waszych opisów jest łatwe techniczne bez zaczepów.
Sami piszecie że sprzet najłatwiejszy z łatwych.
Nie stawiajcie sie na tle miejscowych. Robicie z roku na rok postepy chwala wam za to.
Skoro miejscowi nie lowia a wy łowicie...
To co by było gdyby wpadła by tam mocna ekipa z porządnymi etemami.
Szanujcie co macie w wodzie bo informacja jest gorsza niż podanie adresu miejscówki.
Nikomu żyłka nie skacze to dla uspokojenia.
Ze statystyk
Trzy tygodnie 4 ryby na macie kilka spinek.
Jeśli jesteście codziennie nad wodą to dużo....
Czy mało...
Wiem co pisze na zaporach zęby zjadłem jeśli poznasz zbiornik łowiłem z zegarkiem ryby.
Trasy są stałe i tyle w temacie.

Maciek

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 005
  • Reputacja: 215
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #23 dnia: 30.06.2019, 12:13 »
Chłopaki fajnie to ogarneliście. :bravo: :thumbup:
Faktem jest że łowicie na rybnej wodzie gdzie jeszcze są piękne ryby.
Łowisko nie jest wymagające z tego co piszecie ryby tam są i to jest recepta na wasze wyniki.
Nie musicie sie zabardzo starać , tylko sypać i czekać.
Do tego najprostrze zestawy i szus.
Oj przypominają mi sie moje łowiska z przed 20 lat.
Moim zdaniem chłopaki cieszcie sie wędkarstwem jak najdłużej.
Fajnie jest czytać jak sobie radzicie.
Gratuluje pięknych ryb.
Haha, zawsze myślałem, że to Ty łowisz na komercji, a tu proszę :facepalm:
Sam łowię na PZW śląskie i również mam fajne efekty, ale efektów nie wklejam, bo szkoda mi łowiska.
Uważam, że na każdej wodzie jest ładna ryba, ale złowienie okazów wymaga trochę pracy.
Kolega Karpiowa Jazda znalazł idealną miejscówkę patrząc na wielkość zbiornika i ma efekty.
Jedyna różnica to stosuje on najprostsze zestawy i techniki, czyli nie zbłądził przez marketing i nie kupuje super kulek za 60 zł/kg, wędek za parę tysięcy itp.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 899
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #24 dnia: 30.06.2019, 12:16 »
Spoko ;)

My też przeżylismy taki okres w życiu.
Ja łowiłem dużo i ambitnie ale o takich okazach mi sie nie śniło.
To, że poznaliście wodę to OGROMNY PLUS.
Sam rozgryzałem w życiu wiele stawów, kilka zaporówek, jezior i rzek.
Wiem, że to ciężka robota.
Przez internet trudniej się dogadać ale myślę, że nad wodą nie byłoby z tym problemu.

ps: My łowimy często na wodach o ogromnej presji wędkarskiej, u nas co drugi górnik emeryt (i nie tylko) łowi ryby, na pzw łowi i w 90% je potem zjada, na komercji łowi i wypuszcza i rybki się uczą ostrożności (a zasoby portfela i czasowe ma spore, co wyczyta w necie to "se kupi" a jak zadziała podzieli sie wiedzą z kolegami). Nawet jak znajdzisz fajne sposoby (zaneta+przyneta, sposób prezentacji zestawu) to za chwile Cie dogonią i trzeba szukac i eksperymentować na nowo. A miejscówki podpatrzą i już ich nie masz. Przez zasiedzenie, wchodzi kolega po koledze na zmianę.
Ja też mam kosmiczną wodę z amurami 30 kg+. Kiedyś tam łowiłem teraz brak czasu i kasy. Oblegana niesamowicie, ale mam sposób jak tam łowić. Obliczyłem koszty łowienia rocznie: minimum ok. 500 godzin czasu i 10 t zł. Niestety zasobów brak. A na emeryturze będzie czas ale kasy nie będzie.
;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #25 dnia: 30.06.2019, 12:28 »
Chłopaki fajnie to ogarneliście. :bravo: :thumbup:
Faktem jest że łowicie na rybnej wodzie gdzie jeszcze są piękne ryby.
Łowisko nie jest wymagające z tego co piszecie ryby tam są i to jest recepta na wasze wyniki.
Nie musicie sie zabardzo starać , tylko sypać i czekać.
Do tego najprostrze zestawy i szus.
Oj przypominają mi sie moje łowiska z przed 20 lat.
Moim zdaniem chłopaki cieszcie sie wędkarstwem jak najdłużej.
Fajnie jest czytać jak sobie radzicie.
Gratuluje pięknych ryb.
Haha, zawsze myślałem, że to Ty łowisz na komercji, a tu proszę :facepalm:
Sam łowię na PZW śląskie i również mam fajne efekty, ale efektów nie wklejam, bo szkoda mi łowiska.
Uważam, że na każdej wodzie jest ładna ryba, ale złowienie okazów wymaga trochę pracy.
Kolega Karpiowa Jazda znalazł idealną miejscówkę patrząc na wielkość zbiornika i ma efekty.
Jedyna różnica to stosuje on najprostsze zestawy i techniki, czyli nie zbłądził przez marketing i nie kupuje super kulek za 60 zł/kg, wędek za parę tysięcy itp.

No ale chyba oto chodzi by łowić prosto ale skutecznie.
Niech se myślą co chcą... ja ich tam podziwiam sam byłem taki jak oni.
Łowiłem identycznie . Ba był czas że w nocy za młodu na rybach a w dzień do roboty.
Najważniejsze by łowić tam gdzie są rybki i tyle w temacie.
Każdy lubi co robi i trzeba to szanować.
Ja tam pisząc staram sie nic nie wskazywać bo zbiegiem czasu mięsiarstwo tam dotrze i zeżre wszystko.
Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z ekipą karpiową o naszych śląskich wodach. Łeska sie w oku kręci jak gadamy o tych samych wodach stosując inne podejścia ale łowiąc te same ryby.
Jedno jest pewne u nas jest przejebanie ciężko z rybką na pzw.
Ale jak widać są jeszcze w pl fajne rybne wody.
Maciek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #26 dnia: 30.06.2019, 12:42 »
Dajcie już spokój z tym klasyfikowaniem wód na te PZW i inne, bo to nie ma sensu. Przecież są wody dzierżawione przez PZW, które mocno odbiegają rybostanem do klasycznej płotkowo-krąpiowej nędzy. Jeśli ktoś łowi na stawie z obowiązującą zasadą no kill, który należy do PZW, to też jest Indianinem znad dzikiej rzeki? Raczej tym z rezerwatu.

Zapraszam wszystkich speców od "dzikich łowisk" na moje jeziora, dzierżawione przez spółkę rybacką, wtedy pogadamy o karpiach ;D Dostaniecie do dyspozycji tysiące hektarów dzikich wód, dacie radę ;) Podsumowując: miano dzielnego łowcy na wodach PZW nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Najmniejszego.

Chłopaki łowią piękne ryby, tak trzymać.
Jacek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #27 dnia: 30.06.2019, 12:57 »
Chłopaki to co najbardziej widać u was to pasja i radość :) teog wam życzę i by droga która obraliscie nie doprowadziła was do zostanie na starość trutniem, bo o to jak widać nie trudno :-X w każdym razie ja was plusuje po raz kolejny i ciszę się niezmiernie z waszej obecności tu :thumbup: :beer:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #28 dnia: 30.06.2019, 13:46 »
Pięknie łowicie :bravo:
Fakt, że takie ryby tam się ostały to najlepszy dowód na to, jak trudno je złowić.
Jeszcze raz wielkie brawa.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Karpiowa Jazda

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 81
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Amury na dzikich wodach - A do Z
« Odpowiedź #29 dnia: 30.06.2019, 14:16 »
Dzięki chłopaki za kolejne pozytywne komentarze 👊
Ja jeszcze dodam, że sprzęt nie łowi. Nas też ogranicza budżet, dlatego nie będziemy kupować wędzisk za 1000zł. Jeśli chodzi o zaczepy - w trakcie holu ryba bardzo szybko i łatwo może wejść w dywan lilii ciągnący się na 300 metrów, po drodze jest masa zielska, które zbiera się na żyłce, wbija się w przelotki i uniemożliwia dalszy hol bez ściągnięcia tego, z drugiej strony mamy 2 zawalone drzewa (jedna ryba już przetarła nam tam plecionke), przy brzegu gęste trzcinowiska - ja uważam, że są to trudne warunki.

Woda rybna jest, to na pewno, ale woda jest też ogromna, ma obszary które są "zurbanizowane" i zagospodarowane turystycznie, a ma też obszary "dzikie". Ryb jest gdzie szukać i proste to nie jest. A co do karpiarzy z mocniejszym sprzętem, co masz na myśli Maciej? Myślisz że wędki za 1000zł dają przewagę? Jedyne co to wchodzi w grę jeszcze ponton, ale na jeziorze jest zakaz łowienia z wywózek ;) kilka razy w roku nad wodę przyjeżdżają typowi "karpiarze" i nie chwalą się spektakularnymi wynikami. A miesarze? Każdy kto złowi tam rybę odrazu ją zabiera. Podejrzewam, że ja i Kacper jesteśmy jedynymi osobami na całej wodzie promującymi C&R. Ba, spotkałem się z krytyką, że wypuściłem te amury, bo przecież to szkodniki. Kilka lat temu było zdjęcie w gazecie jak jakiś dziadek złowił tam też amura około 20kg, zdjęcie zrobił sobie w kuchni. Do tego jezioro jest przeciągane sieciami niemiłosiernie, niestety na to już nic nie poradzimy. Możecie sobie poczytać opinie o tym jeziorze jeszcze sprzed kilku lat, każdy pisał że jest tragedia.

Ja nie klasyfikuje łowisk na PZW i nie PZW, ale na boga jak ktoś łowi w kwadratowej wannie 50m/50m to niech mi nie mowi, że jest to trudna woda. I nie ma też co stwierdzać po czyiś wynikach, że woda jest łatwa. Dlatego, bo nie mamy sprzętu za tysiące złotych? Ludzie.. to jest marketing do cholery. Płaci się już za firmy a nie za wytrzymałość sprzetu. Jeśli ktoś twierdzi, że łowisko jest łatwe, bo sprzęt którego się używa nie jest drogi to nie ma sensu prowadzić dalszej dyskusji 🤔 Jakby co kazdy post tutaj pisze ja, Bartek.

PS: nie brakuje mi pokory, nie uważam się za mistrza wędkowania, cały czas się uczę i będę się uczył bez przerwy, ale jednak czasami krew mnie zalewa jak widzę niektóre teorie i nie potrafię tego przemilczeć.
Zapraszamy do naszego sklepu online! www.carpride.pl
Bartek i Kacper
Duet braci współpracujących nad wodą 🎣
Kacper PB : Amur 24,200 kg 118 cm
Bartek PB : Amur 23,700 kg 117 cm