Co roku,próbuje się dobrać do ładnych płoci na ,,swoim,,jeziorku jesienią.Dziś też próbowałem prawie wszystkiego od nęcenia jokersem,konopiami,pinka,ochotką,oczywiście podane w koszyczku z gliną.Nie mam pojęcia jak to jest ,że wczesną wiosną udaje się złapać piękne sztuki,a jesienią same drobniutkie do 12 cm.Czy możliwe że,na ,,moim,,jeziorku ,, duża bierze tylko przed i po tarle?.Z tego co ludzie piszą na forum,większości udaje się połapać ładną płoć wiosną i jesienią.