Sprawa jest ogólnie mega skomplikowana.
Sprzedał mi gościu 2 wędki, po czym ni z gruchy ni z pietruchy eBay wysłał mi maila że moje konto zostaje zablokowane. Pisałem odwołania, ale napisali mi że ban jest nieodwracalny a powód nie może mi być podany...
Termin dostarczenia wędek minął 15 czerwca więc napisałem w tej sprawie do eBay (na zablokowanym koncie działa strefa klienta, nie można kupować, sprzedawać ani pisać wiadomości do innych użytkowników), a oni do punktu wysyłkowego. Z punktu wysyłkowo napisali mi że paczka w ogóle do nich nie dotarła. Zasugerowali bym złożył skargę w PayPal i zakończył sprawę zwrotem kasy.
Nie zgodziłem się na takie rozwiązanie, tylko napisałem do eBay że skoro mam bana, to niech teraz oni piszą do sprzedawcy i wyjaśniają sprawę bo ja nie chce kasy tylko wędki. Póki co jeszcze eBay nic mi nie odpisał.
Dziwna sprawa bo nim dostałem tego absurdalnego i rasistowskiego bana sprzedawca wyslal mi zdjecie paczki, wraz z adresem do punktu wysyłki międzynarodowej.
Póki co to ten cały eBay dla mnie jest "droga krzyżowa". Założyłem inne konto, i jeśli te też mi zbanują to już w ogóle oleje ich.