Obejrzałem te filmy. Skoro w największym okręgu z siedzibą w Warszawie, tuż pod nosem organu nadzoru (prezydenta m.st. Warszawa) i Zarządu Głównego PZW były takie "akcje", o których mowa na tych filmach, to co dopiero dzieje się w innych okręgach? Przecież kontrola Głównej Komisji Rewizyjnej i tych okręgowych jest z góry skazana na niepowodzenie w stowarzyszeniu, biorąc pod uwagę charakter tej kontroli i to kto ją wykonuje. Pytanie kieruje do reformatorów PZW. Może warto byłoby skupić się na najważniejszych zmianach, czyli na wprowadzeniu do przepisów wewnętrznych PZW szczegółowych kwestii związanych z zewnętrznym audytem, którego wyniki byłyby publikowane corocznie na stronie internetowej każdego okręgu PZW? Chodzi mi nie tylko o audyt finansowy, ale przede wszystkim operacyjny.
W Okręgu Mazowieckim PZW fajne jest to "stowarzyszenie" wędkarzy. Sowite premie, bony świąteczne, samochody służbowe używane bez jakichkolwiek regulaminów, kupowanie sobie okularów korekcyjnych z kasy wędkarzy za kilka tysięcy złotych, jakieś złote łańcuszki i upominki, żarcie i alkohol jako upominki dla działaczy w ramach działalności statutowej PZW. Świadczenia medyczne dla rodzin pracowników PZW z kasy wędkarzy. No no. Brawo. Muszę przekazać tę informację członkom zarządów innych stowarzyszeń, których znam osobiście. Powinni zdecydowanie zacząć wędkować (chociaż nawet nie) i starać się o bycie wysoko postawionym działaczem wędkarskim PZW. Niektórym to i mieszkanie w stolicy może się trafić
Najfajniejsi to są Ci wędkarzy, którzy teraz piszą o usunięciu siat np. z Zalewu Zegrzyńskiego. Marzyciele