Spławik i Grunt - Forum
ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => Inne organizacje wędkarskie => Mazovia Fishing Team => Wątek zaczęty przez: MarioG w 04.03.2016, 00:28
-
Panowie, jest już marzec, a do tego odwiedzi nas kolega.
Ogłaszam więc powszechną mobilizację i zapraszam 13 marca na godzinę 9.00 na łowisko Szczęsne.
Ktoś chętny?
1. Mario.
2.
-
1. Mario.
2. Adeptus
-
1. Mario.
2. Adeptus
3. Mosteque
-
1. Mario.
2. Adeptus
3. Mosteque
4. Brodzio
-
12 marca nie można?
Sprawdzałem dokładnie. W sobotę mogę być z kolegą. Niedziela to opieka nad synem, bo żona pracuje.
Chyba można zrobić to w sobotę?
Zróbmy ankietę. Też chciałbym pojechać na ryby.
-
Koledzy, chociaż nie jestem w grupie MFT, to jak mi nie wyskoczy jakaś niespodzianka i będzie pogoda, to będę mógł się dopisać na listę obecności na II spotkaniu na szczęsnym z dużym znakiem ? w dniu 13,03.2016.
-
Jurku, pewnie. Zawsze miło poznać kolegę z forum :)
-
Mario, robimy ankietę, czy z góry narzucony jest termin 13?
-
Mario robimy ankietę czy z góry narzucony jest termin 13?
Nie bylo Cie ostatnio i fajnie, jakbyś był w końcu. Jeśli będzie decyzja zmiany terminu, to zmienimy termin :-)
Kop3k, może i 12 i 13.
Choć sobota to dla mnie pracujący dzień, ale do 12 bym posiedział. Chyba że Tobie uda się coś przykombinować z obecnością 13.
Jak Wam pasuje koledzy.
A Ciebie Jurku serdecznie, serdecznie zapraszam.
-
Dziekuję za zaproszenie. Jeżeli chodzi o termin to nie ma sprawy, mogę 12 lub 13 dostosuje się, bo czasu mam dużo, jednak gorzej, jak coś wypadnie, bo zawsze się z tym liczę i wtedy nie będę mógł.
-
Niestety ja pracuję w soboty co drugi tydzień. Teraz mam wolną, więc za tydzień tylko niedziela wchodzi w grę.
-
Ja niedzielę mam wolną po 15 bo żona pracuje i to ja muszę z synem siedzieć.
-
Ja się dostosuję. Sobota trochę bardziej mi pasuje, bo w niedzielę to mam czas tylko do 13.
-
Jak powiedziałem będę, czy wybierzecie 12 czy 13. Tak naprawdę to przylatuję już w tą niedzielę, ale muszę ogarnąć sprawy zdrowotno/rodzinno/wypoczynkowe.
-
Witam, ja też się chętnie wybiorę tylko dajcie znać sobota czy niedziela?
Może też warto rzucić okiem na prognozę pogody.
Tomek
-
Dobra, trzeba ustalić dokładnie czy sobota czy niedziela? Bo ja się nakręcam lecz tylko i wyłącznie na sobotę.
-
Znów fajny skład się zbiera :D
Co do terminu to faktycznie pogoda jest istotna ale poza tym powinniśmy chyba rozstrzygnąć to sprawiedliwie. Na razie Długi nie może w sobotę a Ostap w niedzielę. Czy jest ktoś jeszcze kto może tylko w jeden z tych dni? Napiszę zaraz jeszcze priva do reszty od nas z teamu... może komuś umknęło to a chętnie by się wybrał
Co do pogody to na jednym portalu sobota lepsza a na drugim niedziela ale za wcześnie jeszcze żeby brać to pod uwagę.
-
Dobry pomysł, co do terminu to wybieram ten z lepszą pogodą :)!
-
No jeśli tak bierzecie pod uwagę kto kiedy to tak jak mówiłem dla mnie sobota to max to 12 wiec pewnie tylko tak sobie bym zajrzał. W niedziele z wędkami.
-
Kurczę... pasowa sytuacja, bo jak byśmy nie zadecydowali, to zawsze ktoś będzie wędkarsko poszkodowany. Myślę że najlogiczniejszym wykładnikiem naszej decyzji powinna być pogoda ;)
-
To może nocka z soboty na niedzielę hahahahaha
-
To może nocka z soboty na niedzielę hahahahaha
Harcorowiec ;-)
Jakby nie ta pogoda to pomysł byłby przedni.
-
Przełóżmy to na następny tydzień to i ja będę mógł wpaść :p
-
Sorry za zamieszanie, ja jednak nie mogę. Pomyliły mi się weekendy. W ten mam wizytację teściów, ale przyszły jest jak najbardziej :thumbup:.
-
Kto jeszcze za przełożeniem na następny tydzien? :p
-
Następny tydzień to inna sprawa, ale na ryby też możemy się wybrać :) Poza tym spotkanie jest przede wszystkim pod kop3k. A Wy byliście w ten weekend na rybach w końcu? Jak wyniki?
-
Kto jeszcze za przełożeniem na następny tydzien? :p
Mnie wszystko jedno. Ja i tak dopiero dzień wcześniej tak naprawdę wiem, czy będę mógł się stawić.
Edit: Racja, przecież mamy się poznać z Kopkiem.
-
To Kop3k też się dostosuje do większości i przyjedzie tydzień później ;) Chociaż pewnie nie takie to proste... A czy Kop3k w ogóle zamierza być? :)
-
Jak pisałem, mogę być tylko w ten weekend. Za tydzień we wtorek wracam do GB.
-
Jak tak to spoko ;) Szkoda, że ja akurat nie będę mógł :/
-
Proszę o w miarę szybką decyzję odnośnie terminu ponieważ też mam inne plany i chciałbym wiedzieć czy ryby czy nie.
-
Proszę o w miarę szybką decyzję odnośnie terminu ponieważ też mam inne plany i chciałbym wiedzieć czy ryby czy nie.
Jako strona nie wypowiadam się. ;-)
Decyduje większość lub Adeptus :-)
-
Spoko mi wystarczy na początek spotkać się przynajmniej z zarządzająca trójcą (wiadomo im więcej nas tym lepiej), na rybkach czy przy piwku obojętnie.
Mam kilka propozycji które chciałbym z nimi omówić które mogli by wam przedstawić i dopracować.
Żeby w jakiś sposób pomóc na rzecz teamu ;)
-
Nie podobają mi się te planowane narady na szczycie z pominięciem plebsu ;) wrrr...
-
Napisałem, że przynajmniej i czym więcej by nas było tym lepiej?
-
Zaiste tak napisałeś Efendi ;)
Kop3k to był żart :p Czyżbyś przesiąkł już tak bardzo wyspami, że zatraciłeś polskie poczucie humoru? ;)
-
Decyduje większość lub Adeptus :-)
Dlaczego ja? :) Ja mam podobną sytuację do Ciebie bo w niedzielę mam czas max do 13(ale wędki biorę tak czy siak). Ogólnie dostosuję się chociaż bardziej pasuje mi sobota.
Ja to już nie mogę się doczekać. Ciekawe czy karpik na Szczęsnym się ruszył chociaż czy znów trzeba będzie rzeźbić w gównie :D Ktoś coś wie? Zadzwonisz Mario może do Pani właścicielki?
Proszę o w miarę szybką decyzję odnośnie terminu ponieważ też mam inne plany i chciałbym wiedzieć czy ryby czy nie.
Łukasz a w niedzielę byś wpadł do nas z młodym chociaż pogadać?
-
Dzwoniłem do właścicielki w piątek bodajże bo zastanawiałem się czy jechać tam w weekend. Powiedziała, że jeszcze nie ruszyły się rybki niestety... Tak czy siak sami sprawdzicie ;)
-
Dzwoniłem do właścicielki w piątek bodajże bo zastanawiałem się czy jechać tam w weekend. Powiedziała, że jeszcze nie ruszyły się rybki niestety... Tak czy siak sami sprawdzicie ;)
Jeśli mowa o Szczęsnym, to tam przychodzą ludzie, co jak my łowimy rybę za rybą, to oni na 3-4 wędki nie mają brania. To teraz w ogóle nic nie łowią, bo "rybka się nie ruszyła".
-
To nie tylko w przypadku tego łowiska tak jest... Mam nadzieję, że połowicie... Ja zawitam tam tydzień po Was :)
-
Jak mam jechać 50km pogadać bez wędki i jeszcze z małym to niestety podziękuję. Chcesz pogadać to zadzwoń do mnie
Dobra krótka piłka. Kiedy?
Może ankieta? Szybciej będzie.
-
Jestem za tym żeby w ankiecie do wyboru był też następny tydzień (najlepiej sobota) ;)
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
Ale mamy się spotkać z Kopkiem...
-
To mam inny pomysł - spotkanie w ten weekend i w następny poprawka :)
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
To mam inny pomysł - spotkanie w ten weekend i w następny poprawka :)
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Jestem za.
Ale ja moge tylko w niedziele i to co drugą.
Praca i szkoła. Bez możliwości zamian.
-
Proszę dziś do końca dnia dać znać kiedy? Sobota czy niedziela?
-
A ja mam pomysł może panowie gdzieś w niedzielny wieczur na :beer:. Dziś się dowiedziałem że w niedzielę przyjeżdża tesciu, więc w ten weekend jestem pod względem wędkarskim uziemiony.
-
No to w następny weekend Długi lecimy gdzieś?
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
Kto jeszcze za przełożeniem na następny tydzien? :p
U mnie to samo w następny weekend jestem wolny i będę mógł podjechać w każde miejsce :)
-
No to w następny weekend Długi lecimy gdzieś?
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
A gdzie?
Ale teraz też trzeba coś wymyślić przecież Kamil jest w Polsce.
-
No to Długi właściwie decyzja między sobotą i niedzielą była problematyczna bo Ty nie mogłeś w sobotę a Ostap w niedzielę więc spotykamy się w sobotę bo więcej osób może. Piwko wieczorową porą oczywiście też można zaplanować ale nie ma to tamto ja na ryby muszę jechać:P A za tydzień też pojedziemy nic się nie martwcie :D
Ekipa jest zacna:
1. Mario.
2. Adeptus
3. Mosteque
4. Brodzio
5. Kop3k
6. Ostap
7. Tomek
8. Jurek wyrażał chęć przyjechać i nas poznać
-
Oki, ja i tak muszę się z Długim spotkać ;)
-
Cześć Pany. Tak z takim zamiarem się nosiłem ale nic z tego i nie mogę przyjechać bo mam osiemnastkę chrześnicy (ładnie bym dał ciała ) i będzie mała imprezka a następny tydzień 19/20.03 już zdecydowanie też odpada i na sto procent się nie zmieni. Może tylko bym był przejazdem ale tylko w okolicy Piorunowa w godz. 14-15
-
Ja mogę tylko co 2 tygodnie.
Miejcie to na uwadze planując coś.
I pamiętajcie o moich pracujących sobotach.
-
Ja pamiętam Mario ale teraz pewnie będziemy się spotykać już coraz częściej. Ale większe oficjalne spotkania będziemy robić w niedziele co drugi tydzień :)
Ale oczywiście pojawisz się w sobotę i posiedzisz z nami do 12 tak jak pisałeś?
-
Czyli decyzja zapadła sobota tak?
A gdzie i do której planujecie być.
-
Ja jak zwykle długo nie posiedzę...
-
Ja pamiętam Mario ale teraz pewnie będziemy się spotykać już coraz częściej. Ale większe oficjalne spotkania będziemy robić w niedziele co drugi tydzień :)
Ale oczywiście pojawisz się w sobotę i posiedzisz z nami do 12 tak jak pisałeś?
Tak.
Ja jak zwykle długo nie posiedzę...
Czemu?
-
Miejsce chyba się nie zmieni i będą to Szczęsne. Za tydzień tez się niezła ekipa szykuje bo wstępnie deklarowali się Długi, yarousseau, Kinior, Koch, Tomek no i Ja a pewnie jeszcze ktoś dojdzie
-
No to Długi właściwie decyzja między sobotą i niedzielą była problematyczna bo Ty nie mogłeś w sobotę a Ostap w niedzielę więc spotykamy się w sobotę bo więcej osób może. Piwko wieczorową porą oczywiście też można zaplanować ale nie ma to tamto ja na ryby muszę jechać:P A za tydzień też pojedziemy nic się nie martwcie :D
Ekipa jest zacna:
1. Mario.
2. Adeptus
3. Mosteque
4. Brodzio
5. Kop3k
6. Ostap
7. Tomek
8. Jurek wyrażał chęć przyjechać i nas poznać
W sobote robię :'(
-
Dobra Panowie krótka piłka.... Sobota czy niedziela ? :I
-
Teraz Andrzej się obudziłeś, jak już myślałem, że nareszcie się udało ustalić termin. Ja jestem za sobotą.
-
Teraz Andrzej się obudziłeś, jak już myślałem, że nareszcie się udało ustalić termin. Ja jestem za sobotą.
Spoko, dajmy szansę Ostapowi 8) chłopak siedzi po niedzielach w domu niech się rezerwie. :narybki:
-
Za tydzień albo rusiec albo szczęsne albo znowu piorunów... ossów od kwietnia otwarty będzie. Halinów też jeszcze nieczynny... w tym tyg nie dam rady niestety bo nie ma mnie w Warszawie...
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
A może zamiast za tydzień umówimy się od razu za dwa tygodnie ? 8)
-
Normalnie jak z babami... nadal nie wiem czy sobota czy niedziela !? :P
-
No sobota przecież
chyba?
Ogólnie to do której planujecie być? Ja będę z kolegą to może się zapisze do MFT.
Muszę sprzęt skompletować tzn mam pochowany po mieszkaniu. Na szczęsne to chyba tylko 1 karpiówkę wezmę i dam kulę 24 mm specjalnie dla Michała aby zobaczył ping ponga bo dawno nie widział
Właśnie, Michał weź te pellety czy co tam kupowaliśmy to się rozliczymy.
Mariusz weź spławiki to pewnie coś wybiorę.
Za tydzień niedzielę mam wolną bo w sobotę siedzę z małym.
-
Ja jak zwykle długo nie posiedzę...
Czemu?
Droczysz się czy poważnie pytasz?
-
Właśnie się dowiedziałem, że w sobotę będę musiał odstąpić samochód :-\
Czy któryś dobrodziej zechciał by mnie zabrać ? O:) :narybki: lokalizacja Mokotów/sielce przy ul. Puławskiej
-
Dużo masz gratów?
-
Stosunkowo nie. Składane krzesełko, torba 40L, no i pokrowiec z kijami 150 cm. Ograniczyłem się do minimum.
-
Ja jak zwykle długo nie posiedzę...
Czemu?
Droczysz się czy poważnie pytasz?
Ja to rozumiem. Zostałeś modem, czasu coraz mniej. :P
-
Stosunkowo nie. Składane krzesełko, torba 40L, no i pokrowiec z kijami 150 cm. Ograniczyłem się do minimum.
To mogę Cię zgarnąć
Szczegóły na priv ustalimy
-
Pogoda dziś jest fatalna. Sprawdziłem na sobotę i ma być tak samo. Ja w taką pogodę nie wedkuję. Wolę z dzieckiem spędzić ten czas.
Zobaczymy może coś się zmieni
-
No to przełużmy na niedzielę jak Ostap nie przyjeżdza to zwiększymy skład o Andrzeja i Dlugiego.
Bo to tylko ze względu na Ostapa miała być sobota.
-
Pogoda dziś jest fatalna. Sprawdziłem na sobotę i ma być tak samo. Ja w taką pogodę nie wedkuję. Wolę z dzieckiem spędzić ten czas.
Zobaczymy może coś się zmieni
Dziś fatalna pogoda? Bez przesady :p
-
Bez przesady. Trochę pokapało ale żeby zaraz fatalna pogoda. Nawet chodniki są suche:D
No to przełużmy na niedzielę jak Ostap nie przyjeżdza to zwiększymy skład o Andrzeja i Dlugiego.
Bo to tylko ze względu na Ostapa miała być sobota.
Z tego co zrozumiałem Długi nie może w ten weekend ani w sobotę ani w niedzielę.
-
Ups..
No ale Cumbajszpil wszkoczy na miejsce Ostapa a Dlugi w niedziele chyba moze z rana.
A co mówią prognozy pogody?
W który dzień celowac?
-
Sorki chłopaki, będę odsypiał i później do kompa muszę usiąść żeby odzyskać dane z klapniętego ...
-
W niedzielę od rana do tej 13 będę mógł, ale to panowie musicie się zdecydować. Czy ryzykujecie pogodę w sobotę czy też spotykamy się w niedzielę jak zapowiadają ładniejsza.
-
Panowie strasznie kręcicie :-\ . Niestety nigdy nie da się wszystkim dogodzić, to chyba każdy z nas wie.
To o której startujemy w tą niedzielę ?
-
Pogoda nie rozpieszcza. Z tego co ja patrzyłem to sobota ma być lepsza bo w niedzielę to ma być już ponad 1030hPa i odczuwalna temperatura poniżej zera. Ale ja już nie mieszam i jak Łukasz rezygnuje to może być niedziela
-
Za zimno będzie po prostu. 3st na sobotę. Chciałbym jechać na 10 h, a w taki mróz to później na oiom od razu. Ogólnie to mój pierwszy dzień wolny od dawna i w sumie mam co robić w domu. Rozgrzebana łódka, tym razem dla mnie. Może udałoby się skończyć w weekend.
Ogólnie za zimno jak dla mnie.
-
U mnie teraz po prostu leje...
-
Pogoda może nie rozpieszcza, ale 3 stopni to nie widzę. Prognoza dla Grodziska Maz. Dzis w nocy było bardzo ciepło, i jutro ma być podobnie wiec temperatura wody mogła się już trochę podnieść.
-
Dziś pada. Jutro teź mają byc opady. W niedziele może być ciutke chłodniej i wyższe ciśnienie ale ponoć bez deszczu.
Tak podawali dziś w tv.
-
Paskudnie krótko mówiąc.
Może spotkamy się z Kopkiem bez wędek gdzieś, a na rybki za tydzień?
-
Bo to wina Kamila przywiózł pogodę z Londynu i tak mamy :P
Łukasz nie zrozum mnie zle, ale podejmnij męską decyzję czy chcesz zostać w domu, czy też spotkać się nad wodą z chłopakami.
-
Dla mnie mozemy sie spotkac w pubie bez wedek albo moge podjechac do was nad wode. Wczoraj po badaniach i wyniki nie sa zbyt dobre wiec nawet srednio mi sie cokolwiek chce.
-
Ja jutro nie dam rady. Dziś dzwonił kolega i odbieram ostatnią część do łódki i chcę to ogarnąć na weekend i mieć z głowy. Kończę swoją i później 3 sztuki robię dla ludzi.
Gdybyś moje wyniki widział kolego. Codziennie przyjmuję garść prochów jak stary dziad. Ehh tylko że ja się nie załamuje bo już taki jestem.
Będzie dobrze!
-
Ja już żegnałem się z rodziną a niektórzy mnie opłakali. Poki co wciąż jeszcze jestem choć na wykończeniu.
Ale co tam.
A spotkanie bez wędek to buźnierstwo Panowie.
Czyli niedziela na Szczęsnym?
Godzina 9?
-
A spotkanie bez wędek to buźnierstwo Panowie.
Czyli niedziela na Szczęsnym?
Godzina 9?
Oczywiście że bluźnierstwo! Niech będzie 9 :thumbup:
Kop3k Dla Ciebie też wędki się znajdą. Co potrzebujesz to ogarniemy. Osobiście Pewnie będę łowił jak ostatnio czyli match i feeder więc jedną wędkę z kołowrotkiem mogę dla Ciebie mieć(tylko ten kołowrotek 3 mam słaby :( )
-
A u mnie sytuacja się tak zagęszcza, że prawdopodobnie przyjadę bez wędek na godzinkę poznać Kopka i Jurka, jeśli też przyjedzie.
-
A zatem: niedziela, szczęsne, godz. 9:00 8)
-
Podajcie adres tylko ja na będę później niż . Bo mam 4 h drogi ;)
-
Jak 4 godziny?
To skąd startujesz?
-
Siedzę w Kapicach w Biebrzańskim Parku Narodowym ;)
-
Dobrze Ci :)
-
Dzis rezydowaliśmy tutaj
-
Podajcie adres tylko ja na będę później niż . Bo mam 4 h drogi ;)
Kop3k,
Grodzisk Mazowiecki, wieś Szczęsne ul. Łagodna 10
-
Dziękuję ;)
-
Panowie, mam na zbyciu kilka niedrogich nożyków, latarki, gaz i inne takie.
Wszystko nówki.
Ktoś może byłby zainteresowany?
Brać?
-
Przepraszam pomyliłem się. Mamy 3.5st
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160312/883fd64f8cac0fc314ecd5d310a20c6e.jpg)
-
Mario,
myślę, ze w ciemno nikt nie kupi, więc jak już to brać na pewno :P ;) .
Ostap, u mnie są teraz 4, ale i wszystko pasuje :) Jak by było -4 to byłby problem.
-
Przepraszam pomyliłem się. Mamy 3.5st
(http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160312/883fd64f8cac0fc314ecd5d310a20c6e.jpg)
Ty się nie pomyliłeś.
Chciałeś nas oszukać. Z pełną premedytacją.
;-)
A na poważnie.
O ile nie pada zbyt intensywnie i nie ma lodu na wodze to nie jest źle.
-
Panowie robaki kupiłem jak by co
-
To jeszcze tylko cos do popicia i impreza gotowa.
-
Alko pić nie mogę ;)
-
Panowie dajcie jutro znać co tam słychać nad wodą :)
-
Mario, czy łowisko jest normalnie otwarte, czy to jakieś ustalenia z właścicielką? Ja pewnie będę chwile wcześniej, bo mam mało czasu, więc o 9 chciałbym już zacząć łowić.
Ale nie siadam tam na końcu na plaży, tylko wcześniej, przed brzozą? Boje się, że na płytkiej wodzie nic nie będzie się działo i nie chcę siedzieć na plaży, bo ostatnio miałem taki syf po tym naszym wypadzie, że szok.
-
Ja mam zamiar być o 8. Ja też przed tą wierzbą siadam, a gdzie tam brzoza :-\ Jedziemy na Szczęsne, nie do Smoleńska :P
-
Hehe :) Jakoś długo się nad tym nie zastanawiałem, po prostu to taki na czasie teraz ten gatunek, że mi się sam nasunął :D
-
Nie wiem, czy ja na jutro nie ustroję się w spodnie narciarskie, bo trochę chłodno może być. Panowie, powiedzcie, jak tam z wjazdem.... Z właścicielką można rozliczyć się "po"?
-
Rozliczamy się na wejściu.
Z właścicielką nic nie ustalałem. Nie miałem kiedy.
-
Patrzę, że wcześnie będziecie na miejscu.
Nam trochę w trasie jednak zejdzie, zwłaszcza że już dostałem w Polsce mandat >:O
Ja muszę płacić, jak będę tylko z wizytą? To nie problem, tylko muszę po drodze pobrać pieniądze ;)
-
Panowie, spokojnie....
Głęboki oddech.
-
Panowie, tu nie miejsce na politykę.
Nie gadamy ani o rzadzie, ani o wyznaniu ani nawet o upodobaniach seksualnych. No chyba że trafi nam się w składzie jakaś fajna kobitka to ostatni temat poruszać mozną bedzie ;-)
Tematy trudne i drażliwe jeśli tego wymaga konieczność najlepiej poruszać w realu.
Każdy z Nas pisze i mowi tak jak pisze i mówi.
Są dni lepsze i gorsze.
Mało tego, sposób w jaki wypowiadamy swe myśli na forum jest jednym z najgorszych. No pomijajac formę smsową. Skracamy myśli, nie dopowiadamy itp. Dodatkowo nie każdy słowem pisanym potrafi posługiwać się tak jak mówionym. Każdy też ma inne predyspozycje. Ja np.nie jestem w stanie ogarnąć matematyki czy fizyki i już w liceum strasznie topornie mi to szło. O rok młodszy kolega byl geniuszem z tych przedmiotów i mi pomagał. Za to z polskim szło mu gorzej niż emigrantom z afryki będącym od tygodnia w kraju ;-)
Marudzimy i często mówimy (choćby w 3 częsci filmu "Sami swoi" że Ci ktorzy są krótko za granicą są bardziej "amerykańscy" niż Ci ktorzy są tam od lat.
Czy faktycznie tak jest? A jesli nawet tak to co z tego?
Będąc za granicą człowiek się przestawia. I bardziej skupia na nowym języku. Bo tak niestety trzeba.
Nie szukajmy różnic, nie szukajmy problemów. Skupiajmy się na tym co nas łączy. Naprawdę i tak na codzień jest wystarczająco cieżko żyć.
Nie mowię by zamiatać pod dywan to co nam się nie podoba w drugiej osobie. Ale zawsze można to wszystko zaserować na kilka sposobów i przedstawić w jakiś lekki i lekko strawny sposób.
To tyle. Jeśli chodzi o resztę dyskusji to jesli w tym dziale pojawią się kiedyś jakieś ostrzejsze uwagi wzgledem innych to posty będą kasowane bez ostrzeżenia. Dyktatura, despodyzm muszą kiedyś wyjść w końcu na światlo dzienne przecież ;-)
I tak jeszcze dwa słowa ode mnie. Poznałem Jarka osobiscie i to jest bardzo sympatyczna osoba. Jutro poznam kop3ka i czuję, że to też bardzo sympatyczna osoba. Mało tego. Wierzę, że jak spotkalibyście się razem to łatwo byscie się dogadali. Ale w realu. A wspólne wędkowanie zbliża ludzi.
Pokój, miłość i takie tam inne.
Miłej nocki koledzy.
-
Patrzę, że wcześnie będziecie na miejscu.
Nam trochę w trasie jednak zejdzie, zwłaszcza że już dostałem w Polsce mandat >:O
Ja muszę płacić, jak będę tylko z wizytą? To nie problem, tylko muszę po drodze pobrać pieniądze ;)
Prowadziłeś? Płać.
Nie ma to tamto. Po europejsku ;)
-
Ja dalej czekam na odpowiedź ;)
Tak.
Będziesz musiał najprawdopodobniej zapłacić za wejście 15zł. Ale najlepiej, jak to wyjaśnisz z właścicielką na miejscu.
Mam nadzieję, że na tą odpowiedź czekałeś ;-)
-
Tak o to mi chodziło. Będę musiał zapłacić 30, bo będę z dziewczyną, ale jak pisałem, to nie jest problem.
W takim razie do później Panowie, będę dawał znać z trasy.
-
Tak o to mi chodzilo. Będę musiał zapłacić 30, bo będę z dziewczyną, ale jak pisałem, to nie jest problem.
W takim razie do później Panowie, będę dawał znać z trasy.
Jak przyjedziesz to zadzwoń po mnie, pogadam z właścicielką, żebyś choć za dziewczynę nie płacił. Ja za córkę nie płaciłem nigdy.
-
Kop3k widzę, że jak chcesz to potrafisz ;) Mario masz rację - jak zwykle :)
-
Pogoda rewelacja ☺ Jak tam wyniki?
-
No pogoda fajna dziś... Też nie mogę się doczekać już fotorelacji :) Żałuję, że nie mogłem pojechać :/
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
-
Strasznie wiało. Mario połowił, Adeptus chyba też. Nie wiem jak reszta, bo wcześniej "dałem nogę" na pusto.
-
Chłopy ładną pogodę trafili, jednak chyba z niezbyt wysoką temperaturą. Fotki z pewnością ładne wyjdą. Też czekam na relację.
-
Ładną pogodę?
Jurek, w życiu tak nie zmarzłem.
Wiał spory bardzo zimny wiatr.
-
Gdyby nie było wiatru, byłoby cudownie. Strasznie silny i zimy wiał prosto w twarz. Ale i tak super. Złowiłem 3 karpie pełnołuskie, piękne :) Jedna rybka mi się spięła. Zdjęcia później chłopaki wrzucą na pewno.
-
Fajny wyjazd i doborowe towarzystwo. Tak jak obstawiałem, od samego rana ryba trzymała się strony zawietrznej. Moim zdaniem uciekała przed wiatrem, który był strasznie zimny. Ogólnie padło ok. 10 rybek.
Brawa dla tych, co połowili i dzięki Panowie za wspólny wypad. 5! :)
-
Fajny wyjazd i doborowe towarzystwo. Tak jak obstawiałem, od samego rana ryba trzymała się strony zawietrznej. Moim zdaniem uciekała przed wiatrem, który był strasznie zimny. Ogólnie padło ok. 10 rybek.
Brawa dla tych, co połowili i dzięki Panowie za wspólny wypad. 5! :)
To fakt. Chłopaki z naprzeciwka pod koniec przenieśli się pod same drzewa na końcu zbiornika (w najpłytsze jego miejsce!) i ciągnęli rybę za rybą. Bo tam przez cały dzień była flauta.
-
Mosteque, mówiłem ;)
-
Panowie, nie każcie czekać, wrzucać fotki ;) ;D
-
Panowie nie każcie czekać, wrzucać fotki ;) ;D
Na Facebook'u już jest parę fotek, więc zapraszamy. Opublikujemy coś również na forum, ale trzeba się uzbroić w cieprliwość :P
https://www.facebook.com/mazoviaft/
-
Zdążyłem już zalajkować ;)
Aczkolwiek dalej czuję niedosyt, raptem 4 zdjęcia i mini relacja :D Czekam na konkret ;)
-
Niestety, udało mi się wygospodarować tym razem mniej czasu niż chciałem, bo raptem ponad godzinę.
Chłopaki pełna profeska w sprzęcie :thumbup:
Mario to chyba na Szczęsnym z rybami po imieniu jak Luk na Miltonie ;)
Udało mi się przygarnąć gadżety z logo klubu i klubowe ciuchy.
4 godziny drogi w jedną stronę, godzina na miejscu i powrót ;)
-
Niestety udało mi się wygospodarować tym razem mniej czasu niż chciałem bo raptem ponad godzinę.
Chłopaki pełna profeska w sprzęcie :thumbup:
Mario to chyba na Szczęsnym z rybami po imieniu jak Luk na Miltonie ;)
Udało mi się przygarnąć gadżety z logo klubu i klubowe ciuchy.
4 godziny drogi w jedną stronę, godzina na miejscu i powrót ;)
Uuu, szacunek! Myślałem, że wracasz do stolicy już, a ty taki hektar tylko dla nas zrobiłeś? :O
-
Kamil,
co do układów Mario z rybami to pewne ;D Szkoda, że nie uwieczniła tego kamerą. Byłby świetny materiał pełen zabawnych zbiegów okoliczności.
-
Uuu, szacunek! Myślałem, że wracasz do stolicy już, a ty taki hektar tylko dla nas zrobiłeś? :O
W dwie strony ponad 9 godzin za kołkiem, a i tak było warto chociaż się zobaczyć ;)
Mosteque zauważyłem, że jesteś z tych, co siedzą przy wędkach 8)
-
Uuu, szacunek! Myślałem, że wracasz do stolicy już, a ty taki hektar tylko dla nas zrobiłeś? :O
W dwie strony ponad 9 godzin za kołkiem a i tak było warto chociaż się zobaczyć ;)
Mosteque zauważyłem, że jesteś z tych co siedzą przy wędkach 8)
Ja po prostu nie mam obecnie w życiu na nic czasu... i jak jestem na rybach, to jestem na rybach. W tym roku dopiero drugi raz byłem w stanie się z domu wyrwać. A i tak ledwo, ledwo.
-
Graty Panowie,j a niestety poza obiegiem. Pozdrawiam i szacun dla Kop3ka :bravo:
-
Mario to chyba na Szczęsnym z rybami po imieniu jak Luk na Miltonie ;)
Ma się ten talent i znajomości ;D
Kamil,
Co do układów Mario z rybami to pewne ;D szkoda, że nie uwieczniła tego kamera. Byłby świetny materiał pełen zabawnych zbiegów okoliczności.
Kamera zbędną.
Jesteś świadkiem i możesz śmiało to opisać ,a przy okazji wrzucić moją fotkę do wyników nad wodą. Choćby tą która jest na Naszym profilu.
Bo zapewniam Was, że brania u mnie to rzecz niesamowita :P
A ogólnie to, Panowie, serdecznie dziękuję wszystkim za obecność i przemile spędzony czas.
Mimo pogody było zajebiście.
A na zachętę taka foteczka.
-
Chłopaki - gratuluję fajnej imprezy!! Na zdjęciu tego wiatru nie widać 8) Widać za to, że dobrze się bawicie i woda na Szczęsnym w końcu wysoka.
Tak trzymać!
-
Długi jak zwykle mistrz pierwszego planu
Fajnie mieliście. Aż tak zimno było? Dziś 2 godziny z małym byłem na spacerze i szczerze nie czułem tego. Fakt, że Balaton to blokami osłonięty jest.
Mam nadzieję, że może za tydzień w niedzielę, gdzieś pojedziemy?
Pozdro
-
Zdjęcie rzeczywiście fajne wyszło, ale ten komentarz Mario, dowaliłeś do pieca :D
-
Chłopaki - gratuluję fajnej imprezy !! Na zdjęciu tego wiatru nie widać 8) Widać za to, że dobrze się bawicie i woda na Szczęsnym w końcu wysoka.
Tak trzymać !
Dzięki.
Imprezy coraz fajniejsze i powoli szykujemy się do zawodów.
A jeśli chodzi o Szczęsne to może by Nasze Kluby spotkały się tam na małym sparingu ?
Może 17 kwietnia wstępnie ?
Tylko trzeba by ustalić jakiś regulamin i ilość zawodników.
-
Mario dawaj więcej fotek :p
-
Nie wiem jak to jest możliwe, ale Mario podchodził do swoich wędek tylko na parę sekund przed braniem. Chodził, rozmawiał z nami, po czym nagle odwracał się na pięcie, szedł spokojnym spacerkiem do wędek a po paru sekundach stania zacinał. Normalnie czułem się jak na planie jakiejś komedii. Ci, co siedzieli przy wędkach, nic.... a Mario ciągną praktycznie rybę po rybie..... i gdzie ta sprawiedliwość :P
-
Mario, jaka przynęta była tym razem najskuteczniejsza?
-
Mario jaka przynęta była tym razem najskuteczniejsza?
Używałem dziś praktycznie tylko 2.
Ananas i ochotka.
Licząc ze spiętymi to jednak wskazanie o 1 branie wiecej na ananasa.
Zaneta to zlepek śmieciówek. Niva, mega stary Traper i doprawione nad wodą MMM. Bo przemoczone było. Miałem końcówki a zapomniałem, że te tanie nie chłoną tak dobrze wody.
-
To ładnie... W życiu nie postawiłbym dziś na ananas :) Ciekawe...
Pływający ten ananasik?
-
Mario zdradził sekret Szczęsnego :P
-
To ładnie... W życiu nie postawiłbym dziś na ananas :) Ciekawe...
Pływający ten ananasik?
Nie.
Normalny.
Zaryzykowałem i warto było.
Choć myślę, że tu raczej robotę robiła zanęta (no dobra, było w niej jeszcze coś, o czym nie napisałem, ale to mój magiczny dodatek).
-
A ja w tygodniu robię nową zanęte, bo jest to 3 wyjazd pod rząd gdzie z wody zjeżdżam z niczym >:(. Na ananasa i ja łowiłem i nic, Goo też dawałem i nic. Chyba czas do podstaw wrócić.
-
To ładnie... W życiu nie postawiłbym dziś na ananas :) Ciekawe...
Pływający ten ananasik?
Nie.
Normalny.
Zaryzykowałem i warto było.
Choć myślę, że tu raczej robotę robiła zanęta (no dobra, było w niej jeszcze coś, o czym nie napisałem, ale to mój magiczny dodatek).
Mario, na forum nie mamy przed sobą tajemnic, gadaj! >:O
-
Na ananasa i ja łowiłem i nic go o też dawałem i nic. Chyba czas do poctaw wrócić
????
-
To ładnie... W życiu nie postawiłbym dziś na ananas :) Ciekawe...
Pływający ten ananasik?
Nie.
Normalny.
Zaryzykowałem i warto było.
Choć myślę, że tu raczej robotę robiła zanęta (no dobra, było w niej jeszcze coś, o czym nie napisałem, ale to mój magiczny dodatek).
Mario, na forum nie mamy przed sobą tajemnic, gadaj! >:O
To może być atut przed zbliżającymi się zawodami więc chwilę nic się odzywać nie będę :P
-
A ja w tygodniu robię nową zanęte, bo jest to 3 wyjazd pod rząd gdzie z wody zjeżdżam z niczym >:(. Na ananasa i ja łowiłem i nic, Goo też dawałem i nic. Chyba czas do podstaw wrócić.
Tylko glutaminianu nie dawaj
-
To ładnie... W życiu nie postawiłbym dziś na ananas :) Ciekawe...
Pływający ten ananasik?
Nie.
Normalny.
Zaryzykowałem i warto było.
Choć myślę, że tu raczej robotę robiła zanęta (no dobra, było w niej jeszcze coś, o czym nie napisałem, ale to mój magiczny dodatek).
Mario, na forum nie mamy przed sobą tajemnic, gadaj! >:O
To może być atut przed zbliżającymi się zawodami więc chwilę nic się odzywać nie będę :P
W takim razie nie ciągnę Cię za język. Męska rywalizacja to nie jest jakieś tam "nic się nie stało", więc odpuszczam pełen zrozumienia :-\ :)
-
Tak dodawaja tylko male chińczyki ;D
-
Moja która pachniała niczym Coco Chanel też nie była zbyt łowna. A w ciepłej wodzie aż się gotuje gdy trafi do wody. Więc wydaje mi się, że wraz ze zmianą temperatur zmienią się też gusta ryb. Trzeba kombinować :)
-
Jako że wszyscy czekają, to czas na kilka fotek i kilka zdań.
Więcej zdjęć na naszym profilu na FB. Kilka już się pojawiło, a kilka jeszcze się pojawi.
W kwestii krótkiej relacji zacznę może od tego, że ledwo wstałem, bo późno poszedłem spać. Dość szybko się jednak ogarnąłem i spakowałem. Na dworze już rano robiło się sympatycznie i całkiem ciepło. Dojechałem na miejsce i chwilę po mnie przed bramą pojawił się nasz spec od budowania wizerunku w sieci, czyli Brodzio :P
Razem zapakowaliśmy się i weszliśmy na łowisko.
Aha... proszę aby ktoś mi przypomniał, że kobieta jest mi winna 5zł bo nie miała wydać gdy płaciłem przy wyjściu.
Na miejscu czekał już na Nas Długi a chwilę później dojechała reszta naszej wesołej ekipy.
Zarzuciliśmy i zaczęło się dziać. Przynajmniej u mnie. I przez długi czas wyłącznie u mnie w zasadzie. Wcześniej wspomniałem, że było ciepło. Owszem. Ale nie na łowisku. Wiało tak niesamowicie, że śmiało mogę stwierdzić, iż nigdy tak mnie chyba nie przewiało. Później było lepiej ale poranek dał się we znaki na cały dzień.
Pierwsza ryba wzieła gdy Michał dzwonił powiedzieć, że nie przyjedzie. Ale jednak przyjechał. Jednak dziś najważniejszą osobą był Kamil który aby się z nami spotkać przejechał naprawdę kawał drogi. Bardzo miło było poznać zarówno jego jak i Anię. Serdeczne podziękowania za odwiedziny.
Wracając do tematu ryb to nie byłem zdziwiony gdy Adeptus też zaczął wyciągać ryby. I realnie oceniając były to naprawdę ciężko i uczciwie wypracowane brania. Michał standardowo nie odchodził od wędek. Ale to też dla niego dało później wymierne efekty w postaci ryb. Adeptus dodatkowo dziś zrobił coś co od dawna mi się nie udało. Złowił płotkę. O ile mimo zazdrości mogę mu to wybaczyć to za to, że nie zawołał mnie do niej bym choć popatrzył sobie nie powinienem się do niego odzywać co najmniej ze 2 tygodnie. Brodzio przygotował mega zanętę która tak działała na mój apetyt, że po kilku wąchnięciach nie miałem już żadnej ze swoich kanapek. Cudowny zapach.
Było zajebiście. Naprawdę.
Atmosfera niesamowita a do tego zbliżające się święta sprawiły, że Andrzej zaczął już przystrajać wierzbę zwaną brzozą niczym choinkę. Jednak jako, że do Bożego Narodzenia jest trochę czasu to dziś na drzewku zawisł tylko jeden podajnik.
Ogólnie reasumując.
Byli wspaniali ludzie i były też ryby. Kto nie wyciągnął nic, to wyciągnie następnym razem (już to uzgodniłem z karpiami).
Dziękuję.
Jeśli chodzi o moje brania to sam byłem ciut zaskoczony bo wyglądało to dosłownie tak jak opisał Brodziu:
Nie wiem jak to jest możliwe, ale Mario podchodził do swoich wędek tylko na parę sekund przed braniem. Chodził, rozmawiał z nami, po czym nagle odwracał się na pięcie, szedł spokojnym spacerkiem do wędek a po paru sekundach stania zacinał. Normalnie czułem się jak na planie jakiejś komedii. Ci, co siedzieli przy wędkach, nic.... a Mario ciągnął praktycznie rybę po rybie..... i gdzie ta sprawiedliwość :P
-
I jeszcze 3 fotki
-
Mario, jak zawsze klasa! :bravo: :thumbup:
Super relacja. Masz Ty, chłopie, talent literacki, fajnie się to czyta.
Nic, tylko powiedzieć... do następnego :)!
-
Mario a gdzie zdjęcia rybek?
-
Miałem nic nie wspominać ale muszę to z siebie wyrzucić.
Usłyszałem dziś historię o starszym panu spotkanym przez jednego z kolegów i o lodzie za którego ten pan był bardzo wdzięczny.
Nie, to nie to co myślicie.
Kolega nie zrobił loda a po prostu za niego zapłacił.
W sensie, że kupił oczywiście.
W szczegóły nie miałem odwagi wnikać.
:P
Mario a gdzie zdjęcia rybek?
Będą na fejsie. :P
A to moja pierwsza.
-
Hahaha ;D Mario, dobrze, że nie zostałeś politykiem :P,
A tak na serio... uratowane istnienie ludzkie warte jest (i wiele, wiele więcej...) wyrzeczenia się słodkiej, zmrożonej masy na patyku zakupionej w sklepie.
-
A jeśli chodzi o Szczęsne to może by Nasze Kluby spotkały się tam na małym sparingu ?
Może 17 kwietnia wstępnie ?
Wstępnie - chętnie. Czy akurat 17-tego - dla mnie jeszcze za wcześnie na odpowiedź :) Będę wiedział za tydzień jak z terminami.
Co do łowiska - wolałbym coś dzikiego - Może Wisła, Narew..
-
A jeśli chodzi o Szczęsne to może by Nasze Kluby spotkały się tam na małym sparingu ?
Może 17 kwietnia wstępnie ?
Wstępnie - chętnie. Czy akurat 17-tego - dla mnie jeszcze za wcześnie na odpowiedź :) Będę wiedział za tydzień jak z terminami.
Co do łowiska - wolałbym coś dzikiego - Może Wisła, Narew..
Wolę wodę stojącą...
-
Ja też wolę stojącą i najlepiej komerchę bo mamy łowić a nie siedzieć i moczyć kije ;)
-
Ja też wolę stojącą i najlepiej komerchę bo mamy łowić a nie siedzieć i moczyć kije ;)
Niestety Ja tez należę do osób które łowią na dzikiej wodzie :) gdzie sa drzewa, ptaki, daleko od szumu samochodów, mozna spokojnie odpoczac, gdzie czas nie gra roli, uwierz Jarek są takie Miejsca na mazowszu gdzie jest co robic a nie tylko siedziec w fotelu w ładnej otaczajacej przyrodzie :)
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
-
Ja też wolę stojącą i najlepiej komerchę bo mamy łowić a nie siedzieć i moczyć kije ;)
Niestety Ja tez należę do osób które łowią na dzikiej wodzie :) gdzie sa drzewa, ptaki, daleko od szumu samochodów, mozna spokojnie odpoczac, gdzie czas nie gra roli, uwierz Jarek są takie Miejsca na mazowszu gdzie jest co robic a nie tylko siedziec w fotelu w ładnej otaczajacej przyrodzie :)
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
To mów kiedy i jedziemy :) Chętnie poznam takie miejsca... Samemu nie bardzo chce mi się eksplorować nowe tereny...
-
Niezłe tam macie towarzystwo ;)
Fajnie się czyta te wasze relacje, tylko więcej zdjęć, proszę. ;)
-
Ja też wolę stojącą i najlepiej komerchę bo mamy łowić a nie siedzieć i moczyć kije ;)
Zgadzam się z Tobą.
-
Ja jestem otwarty na propozycje. Obydwie formy mają swoje uroki, ale fajnie żeby zachować różnorodność.
-
Czy za tydzień ktoś miałby ochotę na Szczęsne albo Rusiec? Niestety z tego co mi mówili na łowisku w Ruścu jeszcze niewiele się dzieje :/
Pewnie będę celował w Szczęsne jednak ale pożyjemy zobaczymy... Ktoś chętny? Czy Mario wczoraj Was wystarczająco zniechęcił? ;)
-
Mnie do rybałki nawet taki paskudnik nie zdoła zniechęcić ;) A tak na poważnie, wszystko kwestia czasu, którego brakuje i to bardzo...
-
Dzięki Panowie za super wypad. Patrząc na dzisiejsza pogodę to znów nam się super trafiło :D
O rybki nie było łatwo ale udało mi się coś wydłubać.
Czarek proszę daj się namówić na komercję bo ja w tym roku chyba nie wykupuję karty wędkarskiej bo a mało czasu na wędkowanie :(
-
U mnie za oknem śnieg >:O
-
U mnie to samo w Rembertowie :/
-
Ursus też na biało :/
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
-
Warka mała, cała biała :D
-
W centrum już powoli się rozpuszcza.
-
Ursus się rozpuszcza.
Adeptus - może być komercja, tylko jakaś w lesie - może znasz.
-
Oj w pobliżu to raczej ciężko będzie...
-
Ja znam - stawy Jeruzal. Ale nie wiem, co tam pływa no i to jest raczej daleko od Was.
-
Ostatnio gdzieś słyszałem, że nie warto tam jechać, ale jak sami nie sprawdzimy, to się nie dowiemy...
-
Czarek, może Rusiec? Ty tam jeździsz, my też przed Trotką będziemy. Łowisko jest całkiem ładne i przyjemne. Łowisko Okoń jest dość malownicze, ale w weekend strasznie dużo ludzi tam przyjeżdża. Może Oleśnik. Tam ładnie i zadbanie jest, ino nie jest to dzikie za bardzo. Może stawy w Grzegorzowicach... drogi nie słychać i nie widać, a ostatni staw jest przy lesie. Do tego ciekawy rybostan, bo i leszcz, płoć, kleń, a nie sam karp.
-
Pogadam z chłopakami. Coś wymyślimy.
-
Czarek, może Rusiec? Ty tam jeździsz, my też przed Trotką będziemy. Łowisko jest całkiem ładne i przyjemne. Łowisko Okoń jest dość malownicze, ale w weekend strasznie dużo ludzi tam przyjeżdża. Może Oleśnik. Tam ładnie i zadbanie jest, ino nie jest to dzikie za bardzo. Może stawy w Grzegorzowicach... drogi nie słychać i nie widać, a ostatni staw jest przy lesie. Do tego ciekawy rybostan, bo i leszcz, płoć, kleń, a nie sam karp.
Znajomy był ostatnio na Oleśniku i ceny poszły w górę - 30 zł za dzień, za samochód na łowisku 30 zł, rozbicie namiotu też trzeba płacić (drogo, drogo, jeszcze raz drogo), a i jak jest sporo ludzi, to idzie łatwo o splątanie, bo stawy małe. Przez weekend złapano tylko 3 ryby w przedziale od 1,5-4 kg (karpie), staw z wyspami płytki po kochones, poprosili o wjazd i wyładowanie gratów, to zażądał zapłaty 5 zł. Powiem szczerze, że będę raczej omijał to łowisko, ryba może i tam jest, ale jakoś nie podchodzi mi ten akwen. Rusiec nie byłem, widziałem filmy w necie i spoko się wydaje, Grzegorzewice podobno właściciele niesympatyczni. No, ale do Was należy wybór. Pozdro.
-
Na Oleśniku długo nie pociągną raczej, jak tak będą windować ceny... A szkoda :/
I jak Panowie? Spotykacie się dziś? Ja jeszcze haruję niestety :/