Na te upały polecam chłodnik.
Na rosole ugotować botwinę.Pęczek taki większy. Ja lubię dużo
.( od razu kroję warzywo na drobno ,szybciej dochodzi)( bez liści i łodyg)
Dodać jeden listek laurowy.
Dodać pół łyżki octu( nie straci koloru)
Można dodać śmietankę 30% - 3 łyżki na 2 litry zupy. (ja nie dodaję)
Zupę wystudzić.
Dodać zsiadłe mleko.( ja dodaję kefir 0,3 i maślankę 0,5 )
Dodać pokrojony zielony ogórek ,świeży koperek,rzodkiew, i odrobinę szczypioru(nie dawać za dużo bo będzie ostre).
Wymieszać , schłodzić w lodówce i popijać lub wcinać z talerza. ( ja wolę popijać z kubka)
Te proporcje są na około 2 litry zupy i 0,8 l zsiadłego mleka lub jak ja robię.
W sumie jak to razem dodamy to mamy 3 L chłodniku.
Prawda też taka ,to zależy ile mamy rosołu , można to wykonać z mniejszej ilości i odpowiednio dodawać resztę składników. Ja robię z około 1-1,5 L rosołu zależy ile chcę tego chłodniku zrobić.