Mario, będzie lepiej, jeszcze przyjdzie chłodek i ryba ruszy
Fajny szczupak Tomasz, na pewno miła niespodzianka.
We wtorek kontynuowałem wędkarski urlop, tym razem wybór padł na Zezuj.
Umiarkowana ilość wędkarzy pozwoliła się zrelaksować i powiększała możliwość zarzutu zestawu.
Na początku 4 spinki, co jest? Po sprawdzeniu co się dzieje, kapturek od podajnika wchodził w stoper, co powodowało blokadę podajnika, pozwalając rybom się wypiąć.
Po elminacji problemu odbyły się karpiowe żniwa, grubo ponad 20 karpii w przedziale 4-7 kg.
O dziwo połowiliśmy tylko ja i sąsiad. Najwięcej rybek i najgrubszy rozmiar zapewnił Sonubaits Band UM 5 mm krill.
Wpadło też kilka linów i leszcz.
Jako że przez dwa dni się zasiedziałem, postanowiłem w środę ruszyć rowerem nad Łynę ze spinnigiem i poszukać "powierzchniowych" kleni smużakami i popperami.
Woda gotowała się od kleni, podpływały do przynęt, wąchały, cmokały, zasysały, ale nie zapiął się żodyn..od blanku uratował mnie taki oto jegomość:
Mimo wszystko wyprawa była naprawdę udana, zlokalizowałem fajne kleniowe miejsca, już jutro im nie odpuszczę i w ruch puszczam pickera! A tutaj kleniobus w okolicach łowiska: