W tym sezonie zacząłem używać cuzo F3, sprzęt jak wielu potwierdzi świetny, no ale trzeba go odpowiednio „skonfigurować”.
Po kilku wypadach nabrało to kształtu, ale zauważyłem, ze przeszkadza mi brak łatwego,stabilnego i bezkolizyjnego sposobu odkładania wędki na czas zakładania przynęty czy nabijania koszyka...
Znalazłem co prawda gotowy uchwyt Prestona ale cena ok. 90 pln mnie zniechęciła i postanowiłem zrobić go sam.
Na zdjęciu efekt, koszt 20 Pln.
Zakładam ze rozbudowa na kilka wędek jest możliwa, ale póki co takiego nie potrzebuje.
A może Wy macie na to jakieś fajne patenty?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk