"1.2. Wiarygodność prowadzonej ewidencji połowów" - Odpowiem marna.
Sławne rejestry w oparciu o które funkcjonuje polska nauka rybacka i w oparciu o które ustala się co w danej wodzie pływa. Naprawdę nie trzeba być geniuszem intelektu, aby zauważyć, jak idiotyczna jest ta metodyka wprowadzona do PZW dzięki prof. Wołosowi i spółce, z tym jednak zastrzeżeniem, że dzieje się tak z powodu takiego, a nie innego podejścia wędkarzy, jak i samych działaczy PZW. I raczej nie da się zmienić tego podejścia do rejestrów, nawet wówczas gdy z rejestrów wynikać będzie, że jest zbyt duży udział ryb karpiowatych w połowach wędkarzy. A jakie jest antidotum na ten stan na "dużych" zbiornikach ? To już chyba wiecie. Ktoś musi uregulować biomasę
Z drugiej jednak strony jak nie rejestry to co innego zostaje? Odłowy kontrolne? Patrząc na wnioski raportu nie sposób nie zauważyć, że jest pewne ryzyko dla wędkarzy, biorąc pod uwagę wnioski rybaków o kontynuowanie połowów gospodarczych np. na Jeziorsku, czy też samą ilość karpia.
Tak na marginesie. Powiedzcie mi gdzie można w OS PZW złowić brzany w takich ilościach o których mowa w raporcie, bo z chęcią bym się wybrał. Pytam poważnie. Mam niedaleko, a widzę że odławia się ich sporo. Zazdroszczę Sieradzowi Jeziorska...patrząc na rejestry.