Siemka, siedzimy z Mario 8 i spokojnie wyciągamy to karpie to leszcze, płotki itd chwila moment nieuwagi i kij poleciał do wody... W ostatniej chwili zdążyłem podbierakiem 3 m chwycić za kołowrotek i tak uratowałem zestaw, jako że doszły do mnie w ostatnim czasie uchwyty na butelki i takowy do molle miałem przypięty postanowiłem go wykorzystać i tak znalazłem jakiś metr sznura i zainstalowałem, wygląda jak kupa ale teraz siedzę jakby spokojniej i możemy zwilżać usta w ten jakże piękny słoneczny dzień. Szybko można go wypiąć w razie gdyby była taka potrzeba, póki co te około metr, raczej ponad, wystarcza na moje ruchy typu zacięcie, hol, zarzut. Koszt parę zł. Także potrzeba matką wynalazku.
lub jeszcze tak pasuje
Słońca Życzę