Koledzy, żeby nie było tak słodko i różowo odnośnie artykułu...
Jeden z użytkowników Facebooka o nazwisku (nazwie) Mateusz Poter dodał na Facebooku pod artykułem taki oto komentarz:
"lift method" no rzeczywiście mało popularna metoda, przegruntowany spławik znają nawet dzieci tyle, że nie nadają im anglojęzycznych nazw, żeby być tacy ą ę...
Jakoś trudno mi uwierzyć, że to mój imiennik
Pocieszam się jednak tym, że kiedy ja się rodziłem, moje imię było raczej mało popularne, poza tym profil tego kogoś na Facebooku przemawia raczej za tym, że mamy tu do czynienia z kolejnym młodym gniewnym.
Nie wspomnę już ulubonych tematach komentującego: MMA, Hardkorowy koksu, Siłownia
Nie mam konta na Facebooku i stąd odniosę się do powyższego komentarza tutaj, starając się bardzo mocno uznać jego treść za konstruktywną
Nie wiem gdzie w artykule napisane jest, że metoda ta jest mało popularna.
Wręcz na samym końcu napisałem:
Jestem przekonany, że wielu kolegów nie raz wędkowało już w ten sposób, nie wiedząc jak nazywane są te techniki w piśmiennictwie wędkarskim oraz jaka jest ich historia.
Nie każdy zestaw przegruntowany jest zestawem typu "Lift method". Ale o tym chyba dzieci wiedzą
Anglia to kolebka współczesnego wędkarstwa spławikowego, stąd też to nie ja nadałem metodzie anglojęzyczną nazwę. To jest po prostu nazwa pierwotna, tak więc to raczej Polak może nadać jej jakąś polską nazwę