Każdy ma różne dylematy. Czasami zdarzają się kontrowersyjne. To że ktoś chce kupić nóż do filetowania nie oznacza od razu, że jest mięsiarzem. Dla przykładu w wielu miejscach (markety, hodowle ryb, rybacy, ...) można kupić całe ryby (czasami mrożone), które trzeba sobie samemu wyfiletować. Zwykłym nożem ciężko to zrobić. Poza tym taki nóż z definicji służy do filetowania ryb, ale również może się sprawdzić przy obcinaniu skóry ze słoniny czy boczku itd. To że ktoś wziął do ręki kamień nie oznacza, że będzie nim rzucać. Może go potrzebować np. do skalniaka, przytrzymania osłony na piaskownicę, żeby koty do niej nie sikały, ... Nie stygmatyzujmy innych tylko dla tego, że poszukują czy używają danego narzędzia.
Kolejna sprawa. Każdy ma prawo wziąć tyle ryb, ile regulamin pozwala. Wiadomo, że są ludzie, którzy szanują ryby i wypuszczają zdecydowaną większość i są mięsiarze, którzy biorą na patelnię absolutnie wszystko, nawet niewymiarowe, zwłaszcza kiedy nikt nie widzi. Niedaleko mnie jest rzeczka. Czasami na niej łowię. Zdarzało mi się spotkać miejscowych wędkarzy, którzy brali na patelnię wszystko, a przy tym przez cały czas biadolili, że było tyle ryb, a teraz już nie ma i gdzie one się podziały.
Forum jest dla wszystkich, niezależnie od tego, czy jest mięsiarzem czy nie, choć chyba wszyscy wolą, żeby było tu jak najmniej mięsiarzy z wiadomych powodów. Przy czym należy pamiętać, że nie każdy kto bierze ryby jest mięsiarzem, ponieważ niektórzy biorą ryby sporadycznie, a inni polują tylko na gatunki inwazyjne. Żeby nie być gołosłownym, niecały rok temu był wątek
Sposób na sumika karłowatego. Pamiętajmy, że nie każdy facet z widłami to Posejdon. Szanujmy siebie i innych.