Gratuluję wytrwałości Panowie!
W Polsce dalej zima... Brrrrr
Ja dzisiaj wreszcie otworzyłem sezon w normalny sposób. Znalazłem dziurę w ujowej pogodzie i wyskoczyłem na Milton Lake. MIałem szczęście, bo jeszcze był lód, ale tylko na 1/3 łowiska. Łowiłem matchówką i feederem, białe i konopie spławik, pellety 2mm i białe feeder.
Ogólnie napiszę tak: złowiłem 7 sandaczy!
Miały od 8 do 10 cm
Ale wpadło też kilka płotek i wzdręg. Największa płoc to 30+, druga duża wzdręga, też około 30 cm. Nie było łatwo, bo gęsi sie biły, połamały lód, i ten przypłynął do mnie. Całe 50 metrów kwadratowych. Musiałem stawać na rzęsach aby go odsunąć sztycą.Fajna sesja jakby nie było, coś się działo, ryby wpadły pomimo mizerii...
Typowy wampirek dzieciątko