Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Spławik => Wątek zaczęty przez: IluaneNarbe w 27.09.2021, 16:45
-
Dzień dobry wszystkim.
Kilka słów wprowadzenia - jestem początkującym wędkarzem (w średnim wieku) - zabawa z wędką trwa dopiero drugi miesiąc :)
Staram się łowić wg. Waggler Method, z filmów LUK’a (za które zresztą gorąco dziękuję).
Posiłkuje się także filmami z Górek TV, i tym forum.
Jak do tej pory byłem kilkukrotnie na łowiskach komercyjnych - taki tutorial, zaznajomienie się z działaniem wędki, zarzucaniem zestawu, gruntowaniem itp - uczę się jak dziecko, nigdy wcześniej nie wędkowałem. Wyniki z komercji to np. 7 amurów/karasi w 5 godzin, poczułem się w miarę pewnie, więc postanowiłem spróbować “na dziczy PZW”.
Obrałem sobie na pierwszy edukacyjny cel mały staw, 1,5h, który mam niedaleko od domu. Chodzi dokładnie o ten zbiornik:
https://wedkuje.pl/l/lowiska/69837
Byłem na nim kilkukrotnie, za każdym razem wzrasta skuteczność wędkowania (od wyjść gdzie 90% czasu to rozplątywanie zestawu, do ostatniego razu kiedy to udało się złowić kilka wzdręg i płoci wielkości palca, ale też dwie ładne płotki - dla mnie to spory sukces).
W tygodniu staw raczej pusty, w weekend potrafi wyglądać jak zawody wędkarskie - ostatnio było 14 wędkarzy, wtedy zajęte miejsce nie bardzo jest jak zmienić.
Wszystkie ryby oczywiście wypuszczam.
I przechodząc do meritum, pojawiło się kilka pytań, na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi - mam tylko jednego wędkującego znajomego, ale nie chce się na nim uwieszać, bo ma swoje życie :)
1. Wg jakich kryteriów wybieracie miejsce nad stawem? Obecnie wybieram tak żeby mnie słońce nie raziło, i żeby było w miarę miejsca na rozmach z wędką, ale podejrzewam że są jakieś lepsze powody wybierania stanowiska… (pamiętajcie, jestem kompletnie zielony).
2. Wg jakich kryteriów wybieracie czy łowić z toni czy przy gruncie?
3. Wg jakich kryteriów ocenić czy stosować nęcenie mało i często, czy też kulami zanęty?
4. Jak dużo stosować przynęty w “mało i często” - kilka robaków co kilka minut? Rzucać wcześniej jakieś kule z zanętą? Widziałem na filmach że jednak na początku leci kilka kulek z zanętą, u Górka to nawet w kilogramach. Jest teraz wrzesień, staw w/w.
5. Czy może nie stosować “mało i często” a na początku wędkowania wrzucić kule zanęty, i potem ewentualnie dokładać?
6. Czy w kulach wrzucać samą zanętę czy także robaki?
7. Czy zanęcanie jest w ogóle konieczne?
8. Czy zanętę sypać samą, czy mieszać z ziemią? Czytałem tematy na forum, i nie wyrobiłem sobie konkretnego zdania…
9. Ile to jest “wystarczająco” zanęty na sesję 3-4 godziny? (Znowu, pamiętajcie że jestem zupełnie zielony - puszka kukurydzy z ziemią wystarczy, czy może wiadro? stosować gotowe zanęty 1 czy 10 kg? ;))
10. Wszystkie ryby wypuszczam na bieżąco, więc nawet nie rozkładam siatki, ale widziałem na filmach, że autorzy zbierają najpierw ryby do siatki, a potem wypuszczają. Czy to ma jakiś sens poza pochwaleniem się na filmie? Czy to jest zgodne z RAPR (tam zabrania się przetrzymywania ryb nie przeznaczonych do zabrania)?
11. Po jakim czasie zmieniać przynętę jeśli nic nie bierze?
12. Gdzie w okolicy Gliwice-Kędzierzyn Koźle, tak powiedzmy do godziny drogi, warto się wybrać na PZW (może być priv, bo zauważyłem, że wędkarze nie chwalą się stawami/rzekami)?
Brak mi wiedzy żeby podejmować świadome decyzje, a nie chciałbym też nauczyć się łowić tylko na jednym stawie, więc byłbym ogromnie wdzięczny za w miarę szerokie odpowiedzi...
Z góry dziękuję za pomoc.
Macie realny wpływ na mój wędkarski rozwój :)
-
Dużo odpowiedzi znajdziesz w poniższych artykułach Luka
https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik
P. S. Na dole strony masz jeszcze odnośnik do drugiej "kartki" gdzie jest ciąg dalszy prac.
-
Przeczytałem je wszystkie, ale niestety nie wykrystalizował mi się precyzyjny pogląd na w/w pytania, stąd prośba o pomoc.
-
Co do wyboru miejsca czasami jest to przypadek. Siada sie tam gdzie jest wolne. Sposób nęcenia to raczej sprawa indywidualna i musisz to sam ogarnąć. Łowienie bliżej dalej płycie głębiej to metoda prób i błędów. Co do wypuszczania ryb też mnie to zastanawia.
-
Cześć.
Z czasem sam ogarniesz co daje Ci lepsze efekty.
Ad.1
Tam, gdzie widać, że jest ryba.
Najlepiej gdy wiatr.wieje w twarz, gorzej gdy z boku, źle gdy w plecy.
Ad.2
Zależnie na co się nastawiasz. Jaki gatunek i wielkość ryb i jak reagują ryby na sposób prezentacji przyjęty.
Ad.3
Według poławianych gatunków ryb i ich kaprysów😏
Ad.4
Zależy jak reagują ryby. Czasami można rzucić kilka małych wałków/kulek na początek sesji, później dosłownie kilka robaków, konopii, ziaren, pelletow czy co Ci się tam sprawdza co kilka minut. Czasami donęcanie kulkami odstrasza ryby. Górka sobie odpuść -na razie njeszcze nie Twoja liga😜
Ad.5
Jeśli zamierzasz siedzieć cały dzień to możesz zbombardować miejscówkę kulami i czekać. Jak ryby nauczone to podejdą szybko. Mało i często jest bardziej naturalne dla ryb, prze co będą mniej ostrożne.
Ad.6.
Nie samą zanętę ale zanętę z gliną/ziemią. Wg zasady na co łowisz tym nęć więc robaki jak najbardziej do mieszanki. Najlepiej martwe.(parzone, topione, rolowane itp)
Ad.7
Jeśli wchodzisz na często oblegana miejscówkę może być, że połowisz z marszu. W mniej uczęszczanych miejscach może okazać się niezbędnym "zbudowanie łowiska" przez nęcenie lub nęcenie długotrwałe..
Ad.8
Czytaj Ad.6
Ad. 9
Warto obserwować co się sprawdza lepiej. Najpierw.necic negatywnie małą ilością i obserwować reakcje ryb. Jak reagują na donęcanie. Brania się wzmagają- donęcać. Brania ustają- nie donęcać.
Ad.10
Na niektórych łowiskach nie wolno stosować siatki. Przeważnie są to łowiska "no kill". Ja wypuszczam od razu i nie zauważyłem negatywnych skutków. Często siatka służy do przetrzymania ryb do zdjęcia a w innych tylko tak się mówi, a bierze się na mielone😭
Ad.11
Po kilku rzutach jeśli nie ma brań to trzeba kombinować z przynętą na haku. Wszystko jest kwestią obserwacji i wyciągania wniosków .
Ad.12
Nie mam bladego pojęcia. Warto w wolny dzień pojeździć po łowiskach i zobaczyć. Gdzie ludzie - tam ryby :fish: :fish: : :fish:
Jeśli jest ktoś kto może jeszcze jakoś pomóc to śmiało. Sam chętnie czegoś się nauczę.
-
Wg jakich kryteriów wybieracie czy łowić z toni czy przy gruncie?
Kryteria gatunkowe (niektóre gatunki mają wyraźną skłonność do żerowania w toni, a inne zwykle trzymają się dna) i temperaturowe (czym cieplej, tym większa szansa na żerowanie w górnych strefach). Można oczywiście zastosować zestaw przegruntowany, ale z obciążeniem rozłożonym w sposób, który stwarza okazję także do brań w fazie opadu. Obecność żarłocznej drobnicy (ukleja, drobna wzdręga) może bardzo utrudnić łowienie przyzwoitych ryb z powolnego opadu na niewielkie przynęty (białe robaki, kastery).
Wg jakich kryteriów ocenić czy stosować nęcenie mało i często, czy też kulami zanęty?
Docelowy gatunek (gdy celem są np. leszcze, wskazany jest dywanik z mieszanki zanętowej) + obecność żarłocznej drobnicy, która może bezlitośnie wyżerać np. białe robaki czy kastery tuż pod powierzchnią, utrudniając skuteczne nęcenie większych ryb pływających niżej. Za pomocą odpowiedniego nęcenia często można ściągnąć ryby z toni w okolice dna (np. kule zanętowe o odpowiedniej konsystencji i pracy) lub zachęcić do żerowania wyżej (np. podawane luźno białe robaki lub kastery).
Jak dużo stosować przynęty w “mało i często” - kilka robaków co kilka minut? Rzucać wcześniej jakieś kule z zanętą?
Intensywność luźnego nęcenia najlepiej dostosować do aktywności ryb wyrażającej się braniami :) Jak najbardziej można najpierw zapodać kilka kulek zanętowych, a potem donęcać luźno.
Czy może nie stosować “mało i często” a na początku wędkowania wrzucić kule zanęty, i potem ewentualnie dokładać?
Przy klasycznym wagglerze można nęcić "mało i często", a przy tym luźno (robakami, konopiami, kukurydzą, pelletami), można nęcić "mało i często" niewielkimi (np. wielkości orzecha włoskiego) porcjami mieszanki zanętowej, można nęcić rzadziej (np. dwukrotnie podczas sesji) większymi porcjami mieszanki zanętowej, można także łączyć nęcenie mieszanką zanętową z luźnym donęcaniem.
Czy w kulach wrzucać samą zanętę czy także robaki?
Większych ryb raczej nie nęci się czystą "spożywką" - zwykle dodaje się elementy z zestawu: nasiona (np. gotowane konopie), ziarna (np. kukurydza - cała lub rozdrobniona), robactwo (białe robaki, pinka, kastery, siekane czerwone robaki, ochotka), pellety. Ile i czego się dodaje - to zależy od docelowych gatunków, oczekiwanych rozmiarów, a także rybiej aktywności w danym okresie (unikanie przekarmienia).
Czy zanęcanie jest w ogóle konieczne?
Sensowne nęcenie jest wysoce przydatne, bo ściąga, koncentruje i pobudza ryby (niekiedy nawet docelowego gatunku) ;)
Czy zanętę sypać samą, czy mieszać z ziemią?
W pełni sezonu na płytkich i w miarę rybnych zbiornikach można stosować samą "spożywkę" (uzupełnioną o nasiona, ziarna, robaki czy pellety). Na początku i pod koniec sezonu lepiej z ziemią, a nawet z przewagą ziemi (wersja ekstremalna z wyczynowej stajni: sama ziemia + robactwo).
Ile to jest “wystarczająco” zanęty na sesję 3-4 godziny?
Zależy od rybostanu oraz rybiej aktywności, którą warunkuje zwłaszcza temperatura. Na kameralnej wodzie stojącej (starorzecze) zwykle nie zużywam więcej niż kilogram "spożywki" (chodzi o suchą "spożywkę" z paczki, a nie finalną mieszankę), zaś chłodną porą najczęściej wyraźnie mniej.
-
Cześć, czołem! :)
Myślę, że dobrze byłoby najpierw sprecyzować, jakie dokładnie ryby chciałbyś poławiać, a jakich wolałbyś unikać. Ja mam często bardzo wyraźnie ustalone cele i wtedy odpowiednio dostosowuję zarówno technikę połowu, jak i rodzaj zanęty, przynęty, sposób zanęcania.
-
Autor tematu musi odrobić pracę domową i poczytać gdzieś żyją ryby które chce łowić oraz czym się odżywiają .
-
Chodzi o łowienie biołorybu, a z tego co zdążyłem zaobserwować, to łowi się go z toni, z opadu i z gruntu, ale głównie z gruntu. Na pewno więc doświadczeni wędkarze mają jakieś kryteria, na podstawie których decydują czy przygotować zestaw pod grunt albo pod opad - a może na łowienie w toni. ;)
-
Ja łowię z gruntu tylko,podstawa u mnie to zawsze obserwacja zbiornika,gdzie są trzciny zarośla,grążele jakieś drzewa zwalone,czy ryba się spławia,czy gdzieś bąbluje,wtedy dopiero wybieram stanowisko i zabieram się za poznanie ukształtowania dna,jak nie znajdziesz dobrego miejsca to najlepszy towar nic nie da
-
Pooglądaj filmy jak się sonduje ukształtowanie dna ciężarkiem,szybko się idzie nauczyć a to bardzo pomocne
-
Chodzi o łowienie biołorybu, a z tego co zdążyłem zaobserwować, to łowi się go z toni, z opadu i z gruntu, ale głównie z gruntu. Na pewno więc doświadczeni wędkarze mają jakieś kryteria, na podstawie których decydują czy przygotować zestaw pod grunt albo pod opad - a może na łowienie w toni. ;)
Trochę lektury https://pl.wikipedia.org/wiki/Typologia_rybacka_jezior
Doświadczeni wędkarze decydują co chcą łowić na podstawie charakterystyki zbiornika i wywiadu na brzegu. Kiedy wiesz jakie ryby chcesz łowić wybierasz metodę połowu. Miejscówkę wybieram na podstawie tego co chcę łowić i najlepiej pod wiatr. Gruntuje i szukam spadku dna, półki, uskoku albo łowię w pobliżu grążeli jeśli występują.