Cześć,
Dotarł do mnie nowy Monster X.
Zamówiłam z Amura, paczka przyszła ekspresowo, a ja niestety musiałam wyczekiwać powrotu do rodzinnego domu, żeby ją otworzyć, gdyż trwa sezon wakacyjny i nie ma mnie na miejscu
Po adrenalinie z odpakowaniem paczki, przeglądaniem kijka i po emocjach i ekscytacji, pomyślałam, że warto zrobić kilka fotek i napisać parę słów.
Skupię się bardziej na swoich odczuciach, porównaniu do poprzedniej serii Monsterów, niż na parametrach i dokładnych pomiarach
Tytułowy kijek -
Preston Monster X Method Feeder w wersji 12FT - to najmocniejsza i najdłuższa w serii wędka dedykowana do method feeder.
Cały kij jest polakierowany i mocno błyszczący.
Samo wykończenie bardzo mocno przypomina serię Supera, aż mam wrażenie, że to mocniejszy brat Superki, w niższym budżecie
Nawet samo wykończenie mocno przypomina wykończenie Supery:
Poprzednia wersja Monstera miała wyrzut do 75 gramów, w Monster X producent stawia maks na 60 gramów. Trzymając kijek w ręce mam wrażenie, że to bardzo bezpieczne założenie ze strony Prestona zwłaszcza, że widać tą moc w blanku do rzutu i do holu. Trzeba to sprawdzić w praktyce:
Spigot:
Ścięty dolnik o długości 60 cm - bardzo to lubię, wygodnie się łowi, można oprzeć przedramię. Logo jak zwykle - tym razem w szarej kolorystyce.
Szczytówki - i tutaj kolejna różnica względem starszej wersji. Tym razem Monster X oferuje: 1,5 oz, 2 oz oraz 2,5 oz:
Ogólne wrażenia:
Wykonanie bardzo mi się podoba, błyszczący blank, bez nadlewek, ubytków, nic niewłaściwego. Mocny blank sprawia, że podane cw wydaje się być zaniżone.
Nie zrobiłam zdjęć z obciążeniem, ale kij wchodzi w ładną parabolę i spokojnie da radę większym, komercyjnym karpiom. Pierwsze przelotki szerokie z podstopnicami.
Mimo że jest mocny i konkretny, nie sprawił wrażenia topornego. Wezmę go ze sobą na komercyjne wędkowanie i sprawdzę jak radzi sobie rzutowo różnymi podajnikami. Kijek waży 247 gramów, długość do transportu to 183 cm.
Chciałabym go wykorzystywać do wędkowania na dystansie 50-60 metrów i móc osiągnąć ten dystans celnie. Mam nadzieję, że plan uda się wykonać