Dawno się tutaj nie udzielałem a przeglądam forum dosyć często
Wrzesień nie był najbogatszy w wyprawy wędkarskie, ale dzięki urlopowi udało się kilka razy wyskoczyć nad wodę,
m.in udało mi się odwiedzić moją drużynę na Dzierżnie Dużym
Chłopaki spędzili tam cały weekend łowiąc piękne leszcze, karpie a nawet okonie i szczupaki
Ja mogłem pozwolić sobie na kilka godzin łowienia ale było warto. Wpadło kilka fajnych leszczy i dwa karpiki. Ta woda ma niesamowity potencjał. Miejsca nie znaliśmy kompletnie a zabawy było co niemiara.
W trakcie wspomnianego urlopu udało mi się spędzić ponad trzy doby na klubowej wodzie.
Niestety zmienna pogoda i skaczące ciśnienie nie były sprzymierzeńcami tego wypadu. Jednak nie
narzekam, udało się wypracować kilka fajnych rybek i przede wszystkim odpocząć porządnie nad wodą
W trakcie ostatniego weekendu, zrobiliśmy z chłopakami ostatnią wrześniową nockę na starej żwirowni.
W planach były wielkie karpie. Niestety ryby miały nas w dupcu
Rzutem na taśmę ratuję swój wędkarski honor japońcem, który wyrównał moje PB w długości tego gatunku.
Strasznie jestem ciekaw co przyniesie jesień na naszych zbiornikach. Według teorii i praktyki powinno być grubo