Witajcie!
Udało się dziś ponownie zorganizować krótki wypad nad pobliską rzekę. Analizując prognozy pogody doszedłem do wniosku, że tym razem na 100% będzie to ostatni wyjazd w tym roku i w związku z tym wypadałoby to jakoś uczcić. Dlatego też postanowiłem, że ostatnie łowienie będzie na "bogato"
i zamiast zanęty Lorpio Magnetic Roach Fine zastosowałem zanętę Lorpio Grand Prix Roach Black. Na całą 2,5 godzinną sesję przygotowałem mieszankę złożoną z 0,5 kg Lorpio Grand Prix Roach Black, 50 g Epiceine Noire oraz 2 kg gliny wiążącej Traper. Gotową mieszankę spożywki i gliny wzbogaciłem 1/2 szklanki gotowanych konopii, 0,1 L mrożonego białego robaka oraz niewielką ilością pieczywa fluo.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że moja miejscówka jest wolna. Postanowiłem, że będę łowił dokładnie jak w środę - 5 m bacikiem z identycznym i podobnie prowadzonym zestawem.
Początek nie napawał zbytnim optymizmem - pierwsze delikatne skubnięcie odnotowałem po około 15 minutach łowienia. Chwilę później złowiłem pierwszą płotkę, po kilku minutach kolejną i następną. Mniej więcej w połowie pierwszej godziny łowienia rybki rozkręciły się jednak na dobre i praktycznie każdy spływ zestawu kończył się braniem i holem ryby. Wynik końcowy - 58 ryb w ciągu 2,5 godziny
, w tym 50 płoci oraz 8 ryb pozostałych gatunków (leszcz, krąp, okoń, wzdręga). Największymi złowionymi dziś rybami były ~28 cm płoć oraz ~30 cm krąp.
Jak widać, opłacało się zastąpić tańszego Magnetica Roach Fine droższą Grand Prix Roach Black. Porównując oba wypady można dojść do wniosku, że ilość złowionych ryb była wprost proporcjonalna do ceny "spożywki" użytej do przygotowania mieszanki zanętowej. Dodatkowo Grand Prix Roach Black okazała się także zanętą bardziej selektywną, wabiącą głownie płocie (i to duże).
Podsumowując - dzisiejszy wynik przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. To chyba najwspanialsze zakończenie sezonu, jakie mogłem sobie wymarzyć. Wynik cieszy tym bardziej, że łowiący w tym samym czasie w pobliżu inny wędkarz zszedł znad wody "o kiju".
Pozdrawiam
Sławek