Luk skąd te bzdury bierzesz, że woda nie jest tam, gdzie chłopaki mieszkają? Wiesz kto się tą wodą opiekuje? Twoje ograniczone, pełne uprzedzeń pole widzenia skupia się praktycznie na 3-4 osobach. Ale wyprowadzę Cię z błędu, Nienawiszcz to nie tylko Grendziu, Kotwic, Arunio czy Elvis. Jest tam wielu lokalnych wędkarzy, którzy działają nad tą wodą. Są to osoby, które nie szukają poklasku piszą bzdury myśląc, że na wszystkim się znają. Oni wolą działać, niż chrzanić piąte przez dziesiąte. Ale Ty i tak swój punkt widzenia opierasz na Facebooku, szerszych horyzontów nie masz. Chłopaki wolą coś robić niż tylko pisać monologi. W tym sezonie organizują cykle imprez z mocnym wsparciem ze strony sponsorów, łowisko zdobywa coraz mocniejszą pozycję w regionie, ale dla Ciebie to tak będzie źle i nie dobrze. Twoja ignorancja, brak doinformowania. Może zrób coś wreszcie w świecie rzeczywistym, a nie tylko walisz gołe słowa i uważasz się za bóg wie kogo. Stać Cię tylko na bezpodstawną krytykę. Myślę, że jak gdybyś trafił nad tą wodę nieświadomy jej "właścicieli" byś inaczej pisał, a tak z Twojego płytkie go punktu widzenia jest to tylko woda Grendzia i Kotwica. Czasami naprawdę żal mi Ciebie, patrząc na to jaki z Ciebie mały i zalompleksiony człowieczek.
Przepraszam, że bez zacytowania Twojej wypowiedzi, ale nie zaznaczyło mi tego. Ale mimo wszystko, wiadomo do której wypowiedzi się to tyczy.
Co się mnie czepiasz nawiedzony człowieku? Widać, że coś cię uwiera...
Kotwic to pracownik IRŚ. Człowiek, który uważa wypuszczanie ryb za sadyzm, górne wymiary ochronne za głupotę, na dodatek uważa, że wędkarze ponoszą winę za to co się dzieje (oprócz kormoranów, które też są winne). Dlatego nie miałem zamiarów nic z nim tworzyć, bo niczego wielkiego się nie da z takim człowiekiem. Choć prywatnie nic do niego nie mam, to różni nas światopogląd. Mnie dodatkowo nie interesuje 'własna woda', jak to miało miejsce w przypadku Grendzia, mnie interesuje poprawa warunków wędkarstwa w Polsce. Nie mam zamiaru zawierać paktu z diabłem dla 'wody'. A tak to wyglądało dla mnie i dalej wygląda. Dlatego nie zakładam żadnym fundacji i uważam to za niepotrzebne. Modelowe łowiska robione pod dyktando gości z IRŚ to kpina jak dla mnie. Nie mam zamiaru w tym przeszkadzać, nie mam zamiaru też się tym interesować. Wiem, ze to nie jest kurs który mnie interesuje i tyle w temacie, więc zejdź ze mnie
Nie jestem chorągiewką i nie zmieniam swoich poglądów, jestem w nich stały. Obecny stan polskich wód to pokłosie zrównoważonej gospodarki rybackiej - stworzonej przez naukowców rybackich, plus złe fukcjonowanie PZW, który jak się okazuje wcale nie jest związkiem wędkarskim - to znaczy nie jest 'dla wędkarzy'. Jest to związek gdzie działacze organizują wędkarstwo, a to spora różnica. Dlatego w obecnej sytuacji nie widzę możliwości współpracy z ludźmi związanymi z IRŚ. Nie kupuję filmu o rybakach i ich ważnej roli. Widzę jak po macoszemu jest traktowane wędkarstwo w Polsce, stosunki z IRŚ określiłbym wręcz jako wasalne. Mamy nic nie gadać tylko robić to co nam każą mędrcy z Olsztyna... Oni wiedza lepiej, tak? Szkoda, ze nie ma wód w Polsce które potwierdzałyby słuszność ich teorii. Czy to wędkarska woda czy rybacka, jest beznadziejna. Są jedynie wyjątki potwierdzające regułę. Ich polityka niszczy polskie wody tak naprawdę, kiedy ludzie przejrzą na oczy? Dlatego im szybciej zerwiemy z wasalnością w stosunku do Olsztyna, tym lepiej.
I jeszcze raz powtórzę. Nie uważam, ze wszystko jest winą wędkarzy. Ktoś zrobił im wodę z mózgu, ktoś przestał edukować- i mamy to co mamy. Winni są tu włodarze PZW, którzy nie chcą zerwać z rybacką ideologią i powtarzają te same dyrdymały i frazesy.
Miej czasami odwagę i pokaż, że potrafisz być obiektywny odsuwając na bok swoje personalne uprzedzenia... Patrząc na odległość do Naszych wód, to Ty w ogóle nie powinieneś zabierać głosu. Jesteś osobą poniekąd opiniotwórczą w środowisku wędkarskim, a tak mało przywiązujesz wagi do obiektywności swych wypowiedzi... Taki wędkarski "pisowiec"...
Chyba coś ci się pomyliło. Ja mam odwagę pokazywać to co myślę właśnie, a nie zmieniać poglądy jak chorągiewka. Sugerujesz, że odwagą jest pokazanie, że się jest obiektywnym? A co ma obiektywizm tu do gadania? Chyba widzisz, że takowego obiektywizmu we mnie niema, co? Myślisz, że ja toczę jakieś wewnętrzne boje sam z sobą? Jakiś motyw 'rozdartej sosny' jak u Judyma? Nic z tych rzeczy
W takim aspekcie nie jestem obiektywny. Nie kupuję historii sprzedawanych przez gości z IRŚ. Jestem wędkarzem, i patrzę przez pryzmat interesów wędkarzy na wszystko. Właśnie mam odwagę aby głośno zabrać głos i nie kajać się, że popełniłem wędkarskie grzechy. Tak robi wiele osób. Wierzy w to co mówią Kotwice i Rybale, że to my jesteśmy winni i poczuwa się do win i grzechów. Ja tego nie kupuję.
A co do miejsca gdzie mieszkam, to właśnie powinienem się wypowiadać. Bo wiem jak może wszystko wyglądać, w kraju, gdzie większość wędkarzy to kwiat klasy robotniczej. I nie chodzi o żadne no kille, ale o to, że można mieć organizację w 100% działającą dla wędkarzy, można współpracować z ichtiologami, którzy nie opowiadają bajek, że na każdej wodzie powinien być rybak, ale pomagają osiągać wędkarskie cele. Dlatego właśnie zabieram głos i mówię głośne NIE.
Niech będzie, ze jestem wędkarskim pisowcem. Wcale mnie to nie ubodło