PRZYNĘTY i ZANĘTY > Przynęty

Osmo - Wasze opinie?

<< < (15/15)

Kasper311:
Osobiście łowiłem na osmo sossy i alien, teraz testuje ghosta, testowałem z propelletem również od osmo oraz dedykowanym alienem, na sossy 0 brań na 10 wypadach, alien nieco lepiej: pokusiło się sporo wzdręgi i płoci, same przynęty bez szału. Co do pelletu zależy od preferencji, mi osobiście alien odpowiadał.Znajomi łowiący na pellet odczucia raczej neutralne.

pitry1987:
Jak dla mnie mini larwy ok. Wiggly spektakularnych wyników nie było, bo na Batorówce w środku tyg na wszystko żarły.
Ogólnie larwy raczej polecam, wiggly u mnie tak sobie.

mirek:
Larwy na PZW zależy od dnia, brania były.

cranberr:
Strasznie się ta dyskusja rozjechała w stronę marketingu świata wędkarskiego.

Napiszę krótko:

Woda - staw specjalny PZW, gdzie 90% wędkujących używa kukurydzy, dominują karpiówki. Przewaga "wigilijnych" karpi 2,5-4kg, przyłowy do kilkunastu kg, trochę amura, leszcze.

Elegancko sprawdził się OSMO Wiggly Cornik, właśnie ze względu na kolor i zapach kukurydzy.  Brania, jak na komercji.

Szkoda, że w opakowaniu są 2 kolorki zamiast jednego: żółty-kukurydziany i taki bladszy kremowy (w sumie bardziej przypomina prawdziwego białego robaka). Niestety ten drugi na mojej wodzie okazuje się znacznie mniej skuteczny.

Moim zdaniem skuteczność to kwestia dopasowania: zanęty (ze względu na jeszcze zimną wodę używałem naprzemiennie samej Sonubaits Dark lub Maros 2/3 Dark + 1/3 Master), przynęty, miejscówki i przyponu (tutaj królował 10cm, hak #12 + bagnet). Uważam, że odpowiednio to wszystko mam dograne na te KONKRETNE warunki i w tych warunkach killerem był właśnie Cornik. Na Ringersa Panettone również miałem fajne wyniki, ale zdecydowanie więcej i częstszych brań było na Cornika. Mam też wrażenie (może to przypadek), że kusił on nieco większe ryby.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej