Autor Wątek: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)  (Przeczytany 16320 razy)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #105 dnia: 21.12.2018, 15:07 »
Jest dobrze :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #106 dnia: 21.12.2018, 15:09 »

"Global participation in and public attitudes towards recreational fishing: international perspectives and developments"

Jest tam również krótki fragment dotyczący Polski i Czech. Jako ciekawostkę podam, że danych odnośnie polskich wód i polskich wędkarzy dostarczył zespół naukowców z IRŚ t.j. Marek Trella, Tomasz Czarkowski, Andrzej Kapusta oraz nasz forumowy ulubieniec prof. Arkadiusz Wołos.

Ponad 70% wszystkich wędkarzy deklaruje częste lub też każdorazowe wypuszczanie złowionych przez siebie ryb. Wędkarstwo, jak i samo bycie wędkarzem, jest społecznie akceptowane w Polsce. Podobnie jak w Polsce, również i w Republice Czeskiej, postrzeganie wędkarzy przez opinię publiczną jest na ogół pozytywne."


Ciekawe które ich badania są te "nowsze", bo jeszcze kilka miesięcy temu z ich badań wynikało, że 70% wędkarzy w Polsce "deklaruje częste lub też każdorazowe wypuszczanie złowionych przez siebie ryb" ;D

Polska rybacka myśl naukowa made in Olsztyn :facepalm:

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #107 dnia: 21.12.2018, 15:29 »
Dla mnie to jest tylko dowód na to, jacy to są bezczelni kłamcy.

Fajne zaczyna być to, że zaczynają być zmuszeni kłamać po naszej myśli, żeby się przy życiu utrzymać.

Z artykułu płynie jeszcze jeden bardzo ciekawy wniosek:

"Natomiast, jakbyśmy nie zaklinali rzeczywistości, to obecnie rekreacyjne połowy wędkarskie stanowią kluczową formę eksploatacji zasobów ryb w wodach śródlądowych (Arlinghaus i Cooke 2009, Cowx 2015.)"

Piękne. "Zaklinacze rzeczywistości z Olsztyna" :)

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 629
  • Reputacja: 1123
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #108 dnia: 21.12.2018, 16:23 »
Nawet 70%? 70-krotny wzrost od czasu powstania Portalu SiG to rewolucja tak gwałtowna, że chyba nawet rewolucyjny ideolog Lucjan się wystraszył! ;D

Zestawienie stosownych badań IRŚ z kilku ostatnich lat wskazuje, że Polska ze światowego marudera stała się niemalże światowym liderem w zakresie C&R. Na dokładkę w świetle najnowszych ustaleń IRŚ radykalnie zmienił się los wypuszczanych ryb: "nasze badania potwierdzają stosunkowo wysoką przeżywalność oraz niską połowową śmiertelność krótkoterminową" ryb karpiowatych (ciekawostka: "ryby bezpiecznie można również wypuszczać łowiąc z lodu, gdyż śmiertelność jest wtedy tylko incydentalna"). To dopiero Dobra Zmiana!


Offline Kiełbik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Reputacja: 18
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #109 dnia: 21.12.2018, 18:01 »
Na początku chciałbym wszystkich przywitać i aby rozwiać wszelkie wątpliwości, tak pracuję w IRS :) Pracuję w tej jednostce dość krótko, ale już zdążyłem się przyzwyczaić ;)
Generalnie wolny czas wolę spędzać nad wodą, niż śledzić to co się dzieje "w internetach". Do rejestracji i zalogowania się na tym forum skłonił mnie dokładnie ten niniejszy wątek, który zalinkował mi kolega. Mam nadzieję, że choć trochę rozwieję Państwa wątpliwości. Po pierwsze proszę pamiętać, że IRS nie jest instytucją jednorodną, w IRS pracują różni ludzie, również zapaleni wędkarze. Ludzie ci mają różne poglądy, ja cieszę się, że mogę autonomicznie prezentować swoje. Panowie, którzy przede mną podobno udzielali się na tym forum (Pan Rybal i Pan Kotwic) mają zupełnie odmienny pogląd na to jak powinno wyglądać zarządzanie żywymi zasobami wód oraz eksploatacją tychże zasobów (i mają do tego prawo). Nikt mnie nie zmusi do zmiany poglądów, co najwyżej zmienię pracę :) Tego akurat się nie boję. Pracowałem w różnych miejscach, ale zawsze związany byłem z wodą i rybami. Przez długi czas zajmowałem się akwakulturą, czyli chowem i hodowlą ryb. Kiedy zaproponowano mi prace w IRS, miałem mieszane odczucia. Tak, ta instytucja jest nieco skostniała, ale wraz z kilkoma innymi pracownikami (wędkarzami) staramy się ją zmieniać. Czy to się uda? Tego nie wiem... Niestety, nie wszystko mogę napisać na forum... Teraz do rzeczy, 55% + 15% = 70% :) Dla jasności 55% ankietowanych zadeklarowało, że często wypuszcza ryby, 15% że zawsze, 25% rzadko i 5% nigdy. Ot i cała matematyka. Mam "w nosie" co który naukowiec pisał 3 lata temu (nawet prof. Wołos) i na jakiej podstawie wysnuł takie, a nie inne wnioski. Natomiast śmiem twierdzić, że praca z 2018 roku była pierwszą, która poruszała temat C&R w badaniach ankietowych w Polsce. Generalnie raczej interesuję się śmiertelnością ryb oraz uszkodzeniami powstającymi w czasie połowów. Badania ankietowe to temat poboczny, który pozwala sądzić, iż badania fizjologiczne nad C&R są potrzebne. Na koniec, Koledzy proszę zanim zarzucicie komuś kłamstwo, czy manipulację, zajrzyjcie do źródeł ;) Tak jak na tym forum są różni ludzie, prawdopodobnie o różnych światopoglądach, analogicznie w IRS pracują ludzie o odmiennym spojrzeniu na otaczający ich świat, szczególnie świat ryb, wędkarzy i rybaków.
Pozdrawiam serdecznie, uwierzcie, że ja również chciałbym, aby system zarządzania wodami w Polsce wyglądał inaczej niż obecnie. Jeśli mogę w czymś pomóc proszę o info.
PS. Legitymację PZW wyrzuciłem do kosza 15 lat temu ;), łowię głównie na jeziorach użytkowanych przez inne podmioty.
Kiełbik       

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #110 dnia: 21.12.2018, 18:27 »
Czuć, że idą święta, bo nie wierzę w to co widzę :P  W końcu pojawił się tu ktoś z IRŚ, kto nie przyszedł szerzyć swoich prawd objawionych niczym Kotwic i Rybal :thumbup: Nie wiem czy Pan wie, ale swoim artykułem naruszył Pan podwaliny funkcjonowania tego instytutu :P

Ogólnie to mamy problem z badaniami ankietowymi IRŚ :P No bo w oparciu o ankiety wędkarzy (głównie tych "starszej daty" - przynajmniej tak wynika z tych badań) część naukowców rybackich analizuje bilans biogenów w różnych zbiornikach w Polsce, a tym samym stwierdza konieczność prowadzenia odłowów sieciowych w Polsce. Jak widać również C&R jest analizowane w oparciu o ankiety. Jeszcze do niedawna badania olsztyńskiego instytutu wykazywały zupełnie coś innego jeżeli chodzi o C&R, więc trudno nam jest pojąć co się takiego wydarzyło w świadomości wędkarzy w Polsce, że doszło do tak diametralnej zmiany i teraz większość wypuszcza ryby ?

Acha jakbym przeprowadził ankietę na łowiskach na których ja wędkuje (tych "niekomercyjnych") to tak z 90% wędkarzy opowiedziałaby się za zabieraniem ryb, bo "karta musi się zwrócić", więc tym bardziej jestem zaskoczony wynikami tych ankiet ;)


Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #111 dnia: 21.12.2018, 18:35 »
Bardzo się cieszę, że zagościła u nas osoba z IRŚ o poglądach odmiennych od tych głoszonych przez ostatnie kilka dekad przez ten instytut. :bravo:
Mam nadzieję, że jest to mały krok na drodze do zmiany tego chorego systemu.
Proszę, by w ramach wolnego czasu zapoznał się Pan (czy możemy przejść na Ty?) z innymi wątkami w tym dziale. Bo to, co wyrabiał przez ostatnie lata IRŚ na czele z panem Wołosem, to się włos na głowie jeży. I teraz, czytając takie prace, człowiek przeciera ze zdumienia oczy. Bo oto z instytut, który od 30 lat dowodził, że Ziemia jest płaska, zaczyna wypuszcza badania na temat jej kulistości i wpływem grawitacyjnym Słońca na jej orbitę.

My tutaj naprawdę jesteśmy zdumieni. Proszę zrozumieć, że badania, o których tutaj rozmawiamy, stoją w tak wielkiej sprzeczności z dziesiątkami poprzednich, że któreś z nich zwyczajnie kłamstwem być muszą.
A wszyscy tutaj dobrze wiemy które.

Serdecznie witamy na forum :)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #112 dnia: 21.12.2018, 20:05 »
:bravo:
Witamy na forum!
Mamy trudność z postrzeganiem IRŚ jako organizmu niejednorodnego, do tej pory z zewnątrz można było ujrzeć tylko jedną "twarz" - właśnie te skostniałą i betonową. Świetnie słyszeć, że i w Instytucie, tak jak w wędkarstwie pojawiają się jednostki czy grupy myślące odmiennie. Bo Kolegi stanowisko, jak nasze w przypadku C&R, jest w zdecydowanej mniejszości.
Moje subiektywne doświadczenia znad wód PZW i innych, też niestety nie zgadzają się z wynikiem ankiety. Ale cóż, bywa.
W kqżdym razie miło widzieć tu osobę, z którą jak mi się wydaje można będzie zwyczajnie porozmawiać. Dlatego prosiłbym forumowiczów może o subtelność i powstrzymanie się z setkami twardych pytań typu "co zrobiliście tu?! Co to za pomysł?! Kto Wam kazał?!", żeby nie zniechęcić nowego kolegi. ;)
Dyskutujmy na poziomie :)
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #113 dnia: 21.12.2018, 21:14 »
Szok. Takim słowem mogę jedynie skomentować to co przeczytałem, mowa o artykule i o wpisie naszego nowego forumowicza ;)

Bardzo mnie cieszy takie podejście, ponieważ od kilku lat staramy się jako wędkarze wskazać jak szkodliwa jest obecna polityka państwa, oparta na rybackiej gospodarce wodami. Być może czasami jesteśmy dość agresywnie nastawieni do IRŚ, ale wynika to raczej z faktu, że jesteśmy jako wędkarze mocno oszukiwani. Mieszkając w UK mam okazję widzieć na własne oczy jak kwitną wody (nie mam na myśli zakwitu), korzystam też z ich zasobów bardzo mocno, czerpiąc przyjemność z uprawiania  hobby, jakiej raczej bym nie zaznał na wodach PZW. Jest tak tutaj ponieważ ichtiolodzy ściśle współpracują z wędkarzami.

Mnie ogólnie najbardziej zastanawia sztywne podejście instytutu do wędkarstwa. Jak wielokrotnie pisałem, nie widzę przeszkód aby IRŚ zajmował się gospodarką wędkarską, równolegle do rybackiej, prowadząc odpowiednie badania i wspierając wędkarzy. Sam fakt marginalizowania turystyki wędkarskiej jest dziwny, sprawia bowiem, że IRŚ jak i UWM zakłada sobie pętlę na szyję. Dni rybactwa śródlądowego, takiego jak z lat 80-tych, nie powrócą. To nie lata kryzysu, teraz coraz mniej ludzi chce jeść i kupować ryby z polskich wód, jak już to w grę wchodzi kilka gatunków. Społeczeństwo żyje na całkiem innym poziomie, i nie musi uzupełniać menu takimi pozycjami jak smażony leszcz. Tak jak parówki nie są już stałym składnikiem naszych jadłospisów, tak nie będą nimi ryby z wód śródlądowych :)

Mam nadzieję, że to początek dialogu i moment, kiedy IRŚ zacznie obierać właściwy kierunek. Oby profesor Wołos już szykował się do zasłużonej emerytury (tylu prac nie napisał nikt przed nim chyba, może zgłosić go do księgi Guinessa w kategorii ilości napisanych prac z zakresu rybactwa śródlądowego?), tak aby można było zacząć obalać pewne teorie :) Ogólnie dziwię się, że nie współpracujemy tutaj od dawna. Jednak chyba największym problemem jest pułapka konsekwencji, która zmusza naukowca do bronienia teorii jakie głosił w swoich pracach :) Mało kto chce się przyznać do błędu...

Cieszy mnie też, że być może wędkarze przestaną być problemem dla instytutu (uważanym za takowy - dla wód), i uzna się ich za użytkowników, zachowujących się w pewien sposób, nawet za partnerów. Mieszkam w UK i na przykład rzadko widzę śmieci nad wodą, przestrzega się też tutaj przepisów. To, że w Polsce jest inaczej powinno wskazywać na błędy jakie popełniono - na przykład nie powołanie służby kontrolującej wędkarzy (PSR służy do walki z kłusownictwem), brak kar, nie ukazuje się też przyczyny dla której polski wędkarz zachowuje się nieodpowiedzialnie (nie wypełnianie rejestru, śmiecenie, używanie sporych ilości zanęt). Tym jest fatalne zachowanie PZW, które nie szkoli wędkarzy, nie naucza, nie uświadamia. To co widzimy obecnie nad polskimi wodami, maty, haki bezzadziorowe, fachowe obchodzenie się rybą - to efekt działania mediów społecznościowych, portali, filmów na Youtube. Praktycznie nic nie wyszło od PZW, które jakby nie było współpracuje z IRŚ. Doszło do tego, że można co najmniej połowę wędkarzy uznać za kompletnie nie uświadomionych, mających blade pojęcie o fizjologii ryb, o gospodarce łowiskami. Jak to możliwe, że PZW tu nic nie robi, zaś IRŚ nie wskazuje na konieczność edukowania wędkarzy? Chyba tylko w Polsce jest tak mało szczupaka, i do tego tak fatalnie się podchodzi do jego łowienia. Ta najważniejsza praktycznie w wodnym ekosystemie ryba nie ma wystarczającej ochrony, i jej śmiertelność wynika często z braku elementarnej wiedzy o jej traktowaniu. To włodarze PZW sprawili, że o szczupaka wciąż się nie dba (w artykule jest mowa o śmiertelności sandacza, jednak wg mnie wielki wpływ ma na to fakt, że ten łowiony jest z większych głębokości, i po jego uwolnieniu ryba często zdycha). 

Mam nadzieję, że za kilka lat będziemy pisać już o dobrej współpracy z IRŚ i o widocznej poprawie polskich wód :) Ten artykuł jest niczym XX zjazd KPZR w 1955 roku, gdzie potępiono Stalina, i po którym zakończyła się epoka stalinizmu ;)
Lucjan

Offline Kiełbik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Reputacja: 18
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #114 dnia: 21.12.2018, 21:19 »
Dzięki Panowie (chyba faktycznie lepiej jest bez "Panowania"), więc może dzięki Chłopaki ;) za miłe przyjęcie na forum, pomimo mojej jakże problematycznej :D ścieżki zawodowej. Po prawdzie, też nie jestem fanem badań ankietowych, gdyż to jest socjologia, a nie ichtiologia :). Jednakże, na całym świecie preferencje, satysfakcję oraz inne czynniki życia wędkarskiego bada się przez właśnie ankietowanie. Oczywiście ważny jest dobór próby, jej liczebność, reprezentatywność, etc. Sam się zdziwiłem wynikami tych badań, w które trochę zostałem wmanewrowany kiedy przyszedłem do IRS :), aczkolwiek była duża i reprezentatywna, obejmując 936 osób z całego kraju. Generalnie odsyłam wszystkich zainteresowanych do pracy źródłowej, która ukazała się w monografii latem tego roku. Nie wiem, czy ludzie z działu wydawnictw IRS zadbali o to by była w wersji elektronicznej pdf do pobrania, ale się dowiem. Pamiętajmy, że badania socjologiczne należy czytać przez pryzmat tego, iż są to badania opinii. Czasem w badaniach sondażowych preferencji wyborczych uzyskuje się wynik nieco inny niż w czasie wyborów. Dlatego nie lubię socjologii ;) W badaniach było rozbicie na grupy ryb (drapieżne, pospolite karpiowate, łososiowate, okazy, etc.) i tu nie było tak optymistycznie. Ludzie najmniej chętnie wypuszczają drapieżniki, chętniej pospolite karpiowate (być może ktoś kto mieszka w bloku, nie chce się z płotkami bawić w skrobanie - to tylko przypuszczenia). Co znamienne analiza statystyczna wykazała, że skłonność do C&R jest istotnie związana z wiekiem, młodsi chetniej wypuszczają ryby. Podobnie robią "majętniejsi" wędkarze, ale również i ci bardziej skuteczni :)  Aha, muszę dodać, iż inne nasze badania (we współpracy ze studentami UWM) analizujące zachowania wędkarzy z województwa warm.-mazurskiego pokazują, że w Polsce Północno-Wschodniej wędkarze są mniej skłonni do wypuszczania ryb :(
Generalnie myślę, że trend do wypuszczania ryb w Polsce będzie się pogłębiał, co osobiście mnie cieszy z dwóch powodów: pierwszy ten znany nam wszystkim - duże prawdopodobieństwo polepszenia stanu polskich łowisk, drugi - to, że moje badania nad śmiertelnością, urazami, czasem wyhaczania, etc. będą komuś potrzebne ;)
Na różnych łowiskach w różnych częściach kraju sytuacja może kształtować się inaczej, teoretycznie tam gdzie jest biedniej, tam skłonność do zjadania złowionych ryb jest większa. Akurat tych badań nie uważam za bardzo odkrywcze, gdyż po prostu potwierdzają cytowaną przeze mnie w artykule teorię Smitha.
Z innej beczki, nie wiem czy da się radę porozbijać tzw. "beton", który wrósł zarówno w polską naukę, jak też, a może przede wszystkim w struktury pewnej organizacji społecznej, której skrót zaczyna się na literę P, a kończy na W ;D wiem, że próbowac trzeba. Od pewnego czasu mam wolną rękę w wyrażaniu opinii nieco innych, niż te, które słyszeliście przez ostatnie 20 lat :) 
Dla Was być może wyda się to śmieszne, ale wielu z moich kolegów naukowców do tej pory twierdzi, że wszystkie ryby nie przeżywają konfrontacji z wędkarzem. Dla mnie już tak śmieszne to nie jest, ponieważ moje badania, które w zasadzie zaczynam, są dla niektórych co najmniej kontrowersyjne. A świat poszedł w tym kierunku już bardzo daleko...
Teraz jeszcze z innej mańki... dużo z Was łowi skróconym lub whipem? Moja własna historia wędkarstwa, która ewoluowała od pół-wyczynowego spławika, przez spinning, właśnie zatoczyła koło i wróciła do tyczki i bata :) Chyba jednak szkoda mi drapieżników :)
PS. analiza trofii (zasobność w biogeny) odbywa się na podstawie prostych badań fizyko-chemicznych, total P, total N, chlorofil, przewodność, etc, etc. To robimy między innymi w ramach monitoringu jezior, specjalizuje się w tym Zakład Hydrobiologii dr Kapusty. Myślę, że to jest właśnie przyszłość IRS

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 009
  • Reputacja: 475
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #115 dnia: 21.12.2018, 21:21 »
...   
Mocno liczę na Twój wkład w forum.
Pamiętaj, że nasze zgorzknienie nie wynika z niczego. Niestety.
 :thumbup:
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #116 dnia: 21.12.2018, 21:31 »
Na forum możemy pomóc w wielu badaniach jakby co ;)

Lucjan

Offline Kiełbik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Reputacja: 18
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #117 dnia: 21.12.2018, 22:10 »
Mam tylko nadzieję, że po Świętach będę jeszcze na liście pracowników ;D

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #118 dnia: 21.12.2018, 22:36 »
Czołem! Witaj na forum SiG! :)

Ja już od dłuższego czasu rozmyślałem nad tym, żeby zachęcić kolegów z forum do przeprowadzenia tego typu badania ankietowego wśród napotykanych nad wodą wędkarzy. Zacząłem już nawet tworzyć kwestionariusz.
Taki kwestionariusz wywiadu jest stosunkowo prostą i tanią metodą badawczą. Niestety, jak wspomniał Kiełbik, niedoskonałością takiego badania jest zależność od prawdomówności respondentów, co przekłada się na stopień wiarygodności wyników. Jednak w przypadku tego typu danych nie ma innej metody badawczej. Można jedynie odpowiednio dopracować ankietę (pytania kontrolne) i dać stosowne wskazówki ankieterom, co pomogłoby w jakimś stopniu poprawić jakość badania.
Wszyscy tu aktywnie wędkujemy. Na pewno potrafimy lepiej niż ktoś niebędący wędkarzem zebrać tego typu dane. Jestem pewien, że gdyby wielu z nas zechciało od czasu do czasu przeprowadzić wywiad z wędkującymi w sąsiedztwie osobami, to moglibyśmy zebrać naprawdę reprezentatywną grupę.
Jest tu wśród nas na forum co najmniej kilku pracowników naukowych, którzy zapewne byliby również pomocni przy tworzeniu odpowiedniego kwestionariusza.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Kiełbik

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Reputacja: 18
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Wędkarstwo w Polsce w ujęciu globalnym (oczyma IRŚ)
« Odpowiedź #119 dnia: 21.12.2018, 23:34 »
Tak, zdecydowanym plusem badań ankietowych jest ich stosunkowo niski koszt. Metodyka może być różna, w zależności czy ankieta jest wypełniana przez ankietera zadającego pytania, czy kwestionariusz jest rozsyłany i badani sami wypełniają rubryki. Ważne, aby badacz miał świadomość i zakładał pewien błąd, który i tak wystąpi. Odpowiednie zaplanowanie badań i dobór próby jest kluczowy. Nie zawsze jest taka możliwość, jak podaje pewien podręcznik do socjologii: lepiej jest wiedzieć coś, niż nie wiedzieć nic. Niestety jest jeszcze jeden minus takich badań, zdecydowanie gorzej się "sprzedają" niż badania ichtiofaunistyczne, czy fizjologiczne. Cytowalność jest dość niska :( Mam za sobą już kilka różnych badań ankietowych, jednakże uważam je za słabsze niz te ichtiofaunistyczne, czy akwakulturowe.