Drut rzeczywiście jest dosyc cienki ale nie najgorszy, Co się tyczy pracy to zobaczymy, ale tego się nie boję. Kiedyś sam robiłem obrotówki, tłoczyłem z blachy skrzydełka, toczyłem korpusy i stożki, a także poprawiałem kombinerkami niejedną słabo wirującą blaszkę. Wtedy meppsy sprowadzałem z Czech , potem kupowałem w Pewexie, aż wreszcie pod koniec epoki Gierka w dużych ilościach pojawiły się w sklepach. Wtedy wędkarze masowo je kupowali i szybko opatrzyły się rybom.
Ech były czasy.