Autor Wątek: Ile czasu spędzamy na rybach?  (Przeczytany 16796 razy)

Offline MATCH 2000

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo to moja pasja
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: waggler method
Ile czasu spędzamy na rybach?
« dnia: 03.01.2016, 10:37 »
Dzisiaj przejrzałem swoje notatki i policzyłem że odkąd je prowadzę tj.od 1981r. na rybach byłem 642 razy.Były takie sezony,w których byłem tylko kilka razy,no ale wtedy jeszcze pracowałem,miałem obowiązki rodzinne itp. .Zaskoczyła mnie informacja Mateo że w minionym sezonie był 100 razy na rybach.Jak ty to Mateusz robisz,czy są to całodzienne wyprawy czy zaliczasz kilka krótkich wypraw w ciągu jednego dnia.Inny kolega napisał że był na rybach ponad 70 razy.
Bez urazy koledzy, nie widzę w tym nic złego ale naprawdę podziwiam wasze samozaparcie.Mnie na taką aktywność niestety nie pozwala już SKS.Pozdrawiam.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 940
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #1 dnia: 03.01.2016, 12:06 »
Jeszcze słowo o ilości wypadów na ryby. W 2015 byłem na rybach 36 razy (najwięcej od ponad 25 lat), z tego najkrótsze sesje ok. 2 i dwa razy po 4 godziny, najczęściej 8 - 12 godzin, dwie najdłuższe sesje: 18 i ok. 24 godziny (obie z nockami). W sumie ok. 320 godzin łapania.
Rok 2016 może być lepszy, przynajmniej wiosna i lato. Liczę też na przynajmniej 4 nocki, koniecznie z przyjaciółmi z forum ;)

Mateo: przy 100 wyjazdach, ile m/w godzin udało Ci się efektywnie wędkować?
;)

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #2 dnia: 03.01.2016, 12:27 »
Wiem że to pytanie nie do mnie ale obliczyłem ile godzin spędziłem nad wodą i jestem w szoku około 785 godzin  :o
Krzysztof

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 940
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #3 dnia: 03.01.2016, 12:38 »
Dzięki za odpowiedź :) Sam ciągle myślę czy spędzam na rybach za mało czasu czy za dużo ...

Rozszerzenie adresatów pytania: do wszystkich ;)
;)

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #4 dnia: 03.01.2016, 12:53 »
A ja chyba zacznę prowadzić taki rejestr wypraw :) Ale znając mnie to niewypali :D
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #5 dnia: 03.01.2016, 13:33 »
Co do rejestru wypraw to notuje każdą rybkę w "szybkim notatniku" w komórce, czasem dopisuje po sesji co było "killerem"  :)
Karpie i inne duze rybki (amur itp) ważę i mierze, pozostałe tyko mierze.
Ryby z  zawodów tylko ilościowo i łączna waga.
Do tego zawsze jakieś fotki  z komórki (lustrzanki czy kompakta nie chce mi się dodatkowo dźwigać)

Ten rok tez był dla mnie rekordowy pod względem ilości wypadów.
Łącznie 44 sesje najczęściej do 6h, w tym 6 zawodów 6h i 4  nocki (19-7.00) - razem ok 290-300h nad wodą :D
Niestety w przyszłym roku nie ma szans na taki lub podobny "wynik"  - nie będę miał aż tyle wolnego :(

Dyzma - ty chyba bywasz w domu "przy okazji"  :P :D :D
Znów jestem

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #6 dnia: 03.01.2016, 14:17 »
Najgorzej że żona też tak twierdzi :P ale w tym roku już tak super nie będzie bo córeczka rusza do szkoły  ale do września dam czadu mam 56 dni urlopu
Krzysztof

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #7 dnia: 03.01.2016, 14:18 »
Fajny taki pamiętnik z wypraw ile Godzin nad woda itp, ale kto o tym myśli po rybach... Jak wracam z ryb to padam na godzinke od razu spać :)
Krzysztof

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 940
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #8 dnia: 03.01.2016, 15:13 »
Najgorzej że żona też tak twierdzi

Znam to ;) Ale doszliśmy z żoną do porozumienia w tej kwestii  (mam nadzieję).
Ale jak dzieci były małe (3 sztuki w odstępie 2 i 3 lata) .... Zdarzały się lata, że na rybach bylem 5 razy na 1,5 - 2 godziny (w sumie do 10 godzin rocznie) i to na wodzie sekcyjnej, do której miałem 10 minut jazdy samochodem. I łapałem średnio 5 karpików z zarybienia i parę poppłotek lub podleszczyków... rocznie.
;)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #9 dnia: 03.01.2016, 18:48 »
Zapewne na ilość spędzanego na rybach czasu ma wpływ kilka czynników.

Techniki połowu
Kiedy poławiałem głównie karpie, wędkowanie było dla mnie uskutecznianiem zasiadek karpiowych. Przez te lata bywały więc sezony, że na rybach byłem zaledwie kilka razy.
Wielu wędkarzy nie łowi spod lodu. Już sam ten fakt sprawia, że zaliczają oni mniej wypraw z wędką w ciągu sezonu. Ja obecnie, od kilku sezonów, znów zacząłem łowić na podlodówki. Czasem idę sobie w niedzielę rano na 3 godzinki, wracam, jem obiad i znowu zaliczam spacer z podlodowym spinningiem w ręku. Jeśli ma się blisko domu wodę, to można po pracy wyskoczyć na 2-3 godzinki na lód. Samo więc wędkowanie podlodowe może dać nam kilkanaście dodatkowych wypadów na ryby.
Kiedyś nie przepadałem za spinningiem. Od kilku sezonów łowię również tą metodą. Lubię jesienią połowić na przynęty gumowe i koguty. Wystarczy jedna wędka, chlebak i już można w weekend lub po pracy podjechać na jezioro, kanał, rzekę, żeby spróbować zapolować na sandacza, okonia czy szczupaka. Wystarczą 3 godzinki. To znowu może dać nam kilkanaście dodatkowych wypraw w ciągu roku.
Często też łowię jedną wędką na spławik. Miewałem w tym roku sesje, że w czasie krótszym niż 4 godz. łowiłem spore ilości płoci.
Zapewne jest tak, że im dłuższe planowane sesje, tym mniej tych sesji. Jeśli ktoś nie widzi sensu jechania nad wodę z jedną spławikówką czy spinningiem na 3 godzinki, to z pewnością będzie zaliczał w sezonie tych sesji znacznie mniej.

Sytuacja zawodowa
Tutaj zapewne jest największe zróżnicowanie. Jedni pracują w systemie zmianowym, inni pracują w domu, mają własne działalności, jeszcze inni są na emeryturze/rencie. Ja często spędzam w pracy 10-12 godzin. Czasem mam dyżur i nie mam mnie w domu przez 2 dni. Sporo też muszę pracować w domu, ucząc się i pisząc prace, przygotowując prelekcje. Bywały lata, kiedy np. szykowałem się do specjalizacji, że na parę miesięcy musiałem brać bezpłatny urlop, by całymi dniami się uczyć. Nie było wtedy mowy o wyprawie na ryby. Wielkim relaksem był wtedy spacer do sklepu po żarcie raz na kilka dni.
Jestem dość dobrze zorganizowanym gościem. Wszystko mam zaplanowane, przemyślane i jestem wyjątkowo konsekwentny w działaniu. Ma to swoje dobre i złe strony. Na pewno pomaga w pogodzeniu pracy z wyprawami na ryby. Zwykle wszystko mam przygotowane już aucie. Bagażnik i tylne siedzenia wyłożone mam specjalną ceratą, żeby utrzymać czystość. Są tam też przygotowane ubrania, w które się przebieram po pracy. Obecnie weekendy oraz popołudnia/wieczory piątków i poniedziałków mam wolne, więc mogę sobie pozwolić na częstsze wyjazdy na ryby. Mam kolegów, którzy pracują codziennie od 6:00 do 14:00. Po pracy nie muszą w domu już pracować. Weekendy mają też wolne. Gdybym taką miał pracę, to zapewne mógłbym sobie pozwolić na jeszcze częstsze pobyty nad wodą.
Z moich zapisków wynika, że najmniej razy na rybach byłem w 1997 roku, bo tylko 1 raz. Również w 2011 byłem tylko 2 razy.

Sytuacja rodzinna
To też ważny czynnik. Być może dla wielu kolegów najistotniejszy. Ja jestem kawalerem. Nic więcej chyba w temacie dodawać nie trzeba :)

Miejsce zamieszkania
Ja mam wokół siebie 3 zbiorniki. Do jednego mam 200 metrów, do drugiego 800 metrów, a do trzeciego 5 km. Wprawdzie dwa są zbiornikami praktycznie bezrybnymi, a trzeci jest całkiem niedostępny (chyba że ktoś porusza się motorkiem), ale czasem z płotką można się pobawić, a i spod lodu może się trafić jakiś okoń >25 cm.
Zwykle jednak potrzebuję godziny, by zajechać nad swoje ulubione wody położone w innych okręgach.
To też istotny czynnik. Jeśli ktoś ma blisko domu fajną wodę, nad którą lubi łowić (nie tylko bowiem chodzi o to, czy woda jest rybna, a czy my się tam dobrze czujemy), to z pewnością jest szczęściarzem i może zaliczyć więcej wypadów na rybki.

To chyba wszystkie ważniejsze czynniki :)
Pozdrawiam
Mateusz

Offline essemm

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bełchatów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #10 dnia: 03.01.2016, 18:49 »
Szczerze mówiąc też chyba muszę zacząć prowadzić sobie rejestr wyjazdów na rybki :D W minionym sezonie nie było tych wyjazdów wiele (ok. 20) ale biorąc pod uwagę to że każda moja zasiadka trwa minimum 12 godzin to kilka godzin jednak nad wodą się spędziło... Żona zaakceptowała moje wyjazdy więc pewnie w nadchodzącym sezonie nic się zmieni, oby było ich trochę więcej :D Pozdrawiam!

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #11 dnia: 03.01.2016, 18:58 »
Ja mogę przeznaczyć na rybki prawie wszystkie weekendy i oczywiście wakacje. W tygodniu nie mam czasu. Nigdy nie prowadziłem dziennika z wypadów. Rejestruje tylko większe rybki, którym robię zdjęcia i często ważę. Obiecałem sobie, że zacznę prowadzić dziennik.
Zbyszek

Offline Karolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 605
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Choszczno (zach.-pom.)
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #12 dnia: 03.01.2016, 19:11 »
Właśnie przeliczyłem ile razy byłem na rybach w zeszłym roku.. Chciał nie chciał wyszło 103 razy.. Ale zdecydowana większość sesji nie przekraczała 6 h.. Było 11 nocek 20-24 h. I kilka razy ponad 6 h. Na moje szczęście mam bardzo wyrozumiałą żonę i wie co dla mnie znaczy wędkarstwo :PP W tym roku jednak będzie tego o wiele mniej :/ Ale to za sprawą małego szkraba z którym chcę spędzać jak najwięcej czasu by nie przegapić jego pierwszych kroków :)

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #13 dnia: 03.01.2016, 20:03 »
Z ciekawości sprawdziłem swój rejestr. W minionym sezonie zaliczyłem łącznie 56 wypadów na ryby. Były to sesje nieco dłuższe ok.8-12 godzin jak i 3,4 godzinne wypady. Pięć wypadów na zbiornik komercyjny, ciekawe sprawa, reszta związkowe wody. Jak dla mnie zdecydowane zbyt mało ale takie życie.

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 940
  • Reputacja: 415
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Ile czasu spędzamy na rybach?
« Odpowiedź #14 dnia: 03.01.2016, 20:50 »
Mateo :thumbup:

jeszcze bym dodał jeden czynnik:

5. inne hobby, u mnie wędkarstwo stało się nr 1 od gdzieś tak 2012 / 2013 ;)
;)