Jurek, dzięki za info o Kaczych Dołach. To łowisko zawsze będzie moim ulubionym. Chciałem się wybrać kilka razy podczas moich wojaży w Polsce, ale brak informacji na stronie skutecznie mnie zniechęcił, nie chciało mi się jechać w ciemno.
Jakbyś mógł zasugerować właścicielowi, to niech walnie opis na Google Map, jest za darmo, z dokładnym kontaktem i datą jego wstawienia. Bez strony będzie ciężko, ale nie trzeba być jakoś zorganizowanym. W zupełności wystarcza teraz Facebook, to takie minimum, ale skutecznie indeksowane. Jeżeli będą wpadać ryby i zdjęć będzie sporo tam, to jest to lepsze niż zwykła strona, na której trudno o skuteczną indeksację.
Ja chętnie się tam wybiorę. Warto też wpuścić jednego dużego karpia - i mówić, że pływają tam takie do 20 kilo
Skuteczny myk aby rozbujać wyobraźnię. Aby dodatkowo urozmaicić rybostan, warto zainwestować w lina. To ryba którą uwielbiają wędkarze, często ma większą wartość niż karp, który jest wszędzie na łowiskach prywatnych. Lin może przyciągnąć też dodatkowych ludzi.
Mi Żwirek do gustu nie przypadł, woda gdzie jest ciut za dużo ryby i brakuje wędkarskiego klimatu. Tańsza od Kaczych Dołów, z lepszą bazą, ale zbyt sztuczna. Ale zawsze jakaś opcja jest, do tego blisko samego miasta.