Autor Wątek: Jak sciągnać ryby do dna  (Przeczytany 2146 razy)

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Jak sciągnać ryby do dna
« dnia: 19.05.2016, 22:58 »
Zastanawia mnie jedna rzecz. Jak użyję jakiegoś dipu z olejem konopnym do namoczenia pelletu którym będę strzelał z procy, to czy tłusty olej wydobywający się na powierzchnie będzie ściągał ryby do dna czy raczej kierował je ku górze?

Jakie macie metody kiedy widzicie że ryba stoi w toni żeby ściągnąć ją do dna? Wiadomo że łowienie z opadu, pellet waggler itp ale co jak chcecie łowić z gruntu?
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak sciągnać ryby do dna
« Odpowiedź #1 dnia: 19.05.2016, 23:12 »
Moim zdaniem nie ma sensu nęcić czymś luźnym oblanym olejem gdyż 90% tego oleju nie dotrze do dna tylko natychmiast wypłynie na powierzchnię . Owszem - można by kombinować z nasączaniem pelletu olejem na jakiś czas przed wrzuceniem - wtedy wsiąknie głebiej ale może z kolei rozmiękczyć pellet. Kiedyś próbowałem tego nęcąc ziarnem oblanym olejem i tłuste plamki na powierzchni mówiły mi że to nie ma sensu
Na twoim miejscu nęciłbym samym pelletem a jeśli masz potem zamiar łowić tam metodą do miksu można dać olej
Dodatki oleiste są po to by tworzyć słup od dna do powierzchni ( gdy się doda do zanęty, gliny , ziemi) , na pewno wabi to dobrze ryby ale sciąga też drobnicę i nie dziala przez to selektywnie
Gdy nastawiam się na większe ryby nie używam oleju do zanęty , zależy mi na tym by zanęta leżała na dnie i nie pracowała
Pozdrawiam - Gienek

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Jak sciągnać ryby do dna
« Odpowiedź #2 dnia: 20.05.2016, 00:59 »
Jeżeli ryba stoi w toni to przede wszystkim zarzucam zestawy przy wyspie lub brzegu, tam gdzie jest płycej. Bo ryba będąc 50 cm pod powierzchnią, jest 30 metrów od brzegu takie 1.5 metra od dna, ale kilka metrów od brzegu, gdzie jest płycej, tylko 50-80 cm od dna. O wiele mniej brakuje aby skusiła się na naszą przynętę...

Co do sprowadzania ryb do dna, to ciężkie jest to zadanie. Warto łowić z długim przyponem na pewno, z wolniejszym opadem przynęty. Można w ten sposób prowokować ryby do brań z toni, lub też zanurkowania.
Lucjan

Offline Hanger

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 141
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałbym, aby na Warmii i Mazurach znów były ryby
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak sciągnać ryby do dna
« Odpowiedź #3 dnia: 20.05.2016, 11:14 »
Moim zdaniem trzeba zanętę "zgasić" tak aby jak najmniej pracowały w niej substancje oleiste. Ukraiński mistrz feedera Sergey Popov robi to w ten sposób, że zanim zanętę nawilży przesiewa ją na sucho przez sito pozbywając się grubszych oleistych frakcji, które całkowice wyrzuca dla "wróbli" :D. Tak odchudzoną zanętę zalewa samym dipem lub atraktorem i miesza mieszadłem za pomocą wiertarko - wkrętarki. Z początku mnie to dziwiło, żeby nie powiedzieć śmieszyło mając w pamięci filmiki naszych rodzimych mistrzów spławika, którzy stawiają raczej na gliny i sposób podania robactwa w zanęcie mieszając to np. z bentonitem. Jednak po głębszym zastanowieniu może to mieć sens przy łowieniu na dużych głębokościach gdzie unoszące się frakcje np. na kilka metrów w górę powodowały by zbyt duże rozproszenie ryb. Tak zaprawiona zanęta zaś leży na dnie i ściąga ryby aromatem. Jeśli zaś jest naszpikowana odpowiednią ilością białka (robactwa uśmierconego) to powinna zatrzymać większe osobniki na dłużej :D.
Adam

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak sciągnać ryby do dna
« Odpowiedź #4 dnia: 20.05.2016, 11:21 »
Słyszałem od chłopaków z okolicy że na jakiś zawodach mieli tak że ryba wisiała w toni, łowili z gruntu. zapodali przypon 1,5metra, pływającą kulkę, podajnik od metody z sypką zanętą żeby od razu zrobił się dym po wejściu do wody. I okazało się że połowili :) 

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 349
  • Reputacja: 327
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Jak sciągnać ryby do dna
« Odpowiedź #5 dnia: 20.05.2016, 12:11 »
Słyszałem od chłopaków z okolicy że na jakiś zawodach mieli tak że ryba wisiała w toni, łowili z gruntu. zapodali przypon 1,5metra, pływającą kulkę, podajnik od metody z sypką zanętą żeby od razu zrobił się dym po wejściu do wody. I okazało się że połowili :)
A jeszcze lepiej użyć metody Zig-rig to świetna sprawa, gdy ryba pływa w toni. Może właśnie nie próbować ściągać ryby do dna jak nie ma ochoty tam pływać tylko przezbroić zestaw tak aby można było podawać im przynętę dosłownie pod pysk. Mam trochę doświadczenia z tą metodą, i powiem wam że jak karpie chciały współpracować to dzięki Zig-rig miałem takie wyniki że łowiąc z dna można było tylko pomarzyć. Używałem zestawu gotowego od Foxa, może nie jest bez wad ale działa, potrzeba zrobić znacznik na wędce np. 25 cm i przykleić kawałek taśmy izolacyjnej i już po zarzuceniu i ściągnięciu zestawu do dna możemy wypuszczać do góry zestaw na włączonym wolnym biegu co 25 cm i ustalać głębokość podania przynęty. Jeśli chodzi o same przynęty to oczywiście kulki pop-up, gotowe pianki z Foxa, imitacje robactwa i czasami super działa skórka z chleba - taki wycinek 3-4 cm x 3-4 cm. Tej metody używałem na dość głębokiej żwirowni (do 6 m) z bardzo czystą wodą i brania były zazwyczaj ok. 3-3,5 m nad dnem. Polecam bo czasami wynik może nas zaskoczyć. Pamiętam kiedyś po przybyciu na łowisko zastałem karpiarzy siedzących całą noc, i pytam o wynik, a oni mówią że nic. Jakie były ich miny jak po godzinie mojego wędkowania miałem karpia 7 kg i (14,50 kg-moja galeria) właśnie na Zig-rig.
Sławek