Przedstawię jak to u mnie wygląda!
Wózek anaconda pick up trolley. Na nim torba Kogha z krzesłem cuzo f2 oraz osprzętem, parasol Matrix Space Brolly, dwie torby z akcesoriami i Dimpa gdzie znajdują się mata, i kosze podbieraków. Na plecy biorę pokrowiec Preston Monster z wędkami, sztycami i kijkami dystansowymi.
Nad wodą wygląda to tak, że siedząc na cuzo po lewej stronie mam tacke Drennan Bait Waiter na której znajdują się zaneta, przybory do gruntu i spławika oraz przynęty.
Za nią znajduje się półka ażurowa z Jaxona gdzie leżą przypony koszyki zanętowe, jedzenie, picie itp itd.
Po prawej mam tacke Drennan Canal Waiter, gdzie w pięciu pojemnikach 0,5 litra mam wszystkie partykuły których używa w trakcie łowienia.
Obok jest fajka z Daiwy gdzie znajdują się wędki.
Z tyłu po prawej stronie mam uchwyt na parasol i w razie konieczności parasol nad głową.
Wędki z przodu stoją na podpórkach.
Jest to moje optimum, i czuje, że w 100% mam wszystko co potrzebuje. Rozkładanie to ok 30 minut, zawijanie się podobnie. Bagażu dużo nie ma, idzie się w miarę ok do kilkuset metrów nawet.
Podbieraki (zawsze dwa, mały i duży), oraz mate mam z boku z racji przykrego zdarzenia w przyszłości gdy szalejacy karp wywrócił mi stolik i wszystko musiałem zbierać. Teraz tych dużych staram się odsunąć od strategicznych punktów mojej bazy