Byle nie kupuj z dedykowanym pojemnikiem na mleko, weź to myj codziennie. a takto wsadzasz rurke do butelki z mlekiem i jest ok szybko łatwo
Też tak myślałem przy kupnie pierwszego ekspresu. Problem polega na tym, że po każdym użyciu takiego spieniacza wypada go wyczyscić poprzez załączanie programu spieniania, ale z rurką zanurzoną w czystej wodzie. Jest to o tyle irytujące, że trwa drugie tyle co zrobienie kawy. I to za każdym razem. Niestety takie płukanie też idealnie nie wyczyści rurki z osadzającego się tłuszczu z mleka - rurka po pewnym czasie nadaje się do wymiany. Dodatkowo co jakiś czas i tak trzeba taki spieniacz rozebrać i umyć pod bieżącą wodą lub wstawić do zmywarki.
Dlatego ja mam inną radę. Jeśli planujesz często pić kawy mleczne to zupełnie odpuść sobie modele z tego rodzaju spieniaczem.
Od niedawna używam Philipsa LatteGo z najwyższej serii 5400, który mieści się w Twoim budżecie. Posiada pojemnik na mleko, który bardzo łatwo zdemontować/zamontować na ekspresie. Tego pojemnika nie trzeba myć codziennie, a już na pewno nie po każdym użyciu. Wystarczy po zrobieniu kawy schować taki pojemnik z nalanym mlekiem do lodówki. Sam pojemnik ma bardzo fajną konstrukcję, łatwo go rozebrać i umyć w zlewie lub w zmywarce. To nieporównywalnie bardziej czyste/higieniczne i szybsze/łatwiejsze rozwiązanie niż spieniacz z rurką.
Ze swojej strony ekspres Philipsa jak najbardziej polecam.