Spławik i Grunt - Forum
INNE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: sherod w 04.11.2021, 08:49
-
Witajcie,
Jestem na etapie szukania jakiś elektronarzedzi akumulatorowych do domu. Wkrętarko-wiertarka, szlifierka kątowa itp.
Użycie bardziej hobbystyczne oraz do prac wykończeniowych podczas budowy domu.
Czy ktoś używa elektronarzędzi firmy Parkside, Einhell, Ryobi, Dedra itp i może się o nich wypowiedzieć?
-
Był już o tym kiedyś temat.
Polecam Parkside'a. Jakość w stosunku do ceny nie ma sobie równych. Wiadomo, że nie są to narzędzia profesjonalne, ale do normalnych prac domowych niczego więcej nie potrzeba.
-
Był już o tym kiedyś temat.
Temat był poruszony podczas wyboru wkrętarki do mieszania zanęty, padało wtedy duzo odpowiedzi na sprzęt markowy.
Mnie jednak bardziej interesują opinie o różnorakich sprzętach - nie tylko wkrętarkach i bardziej w celu hobbystycznym/domowym.
No i był to 2019 rok, może coś się zmieniło od tego czasu.
Mocno nastawiam się na sprzęt polskiej firmy Dedra, zwłaszcza, że Dedra robi też sprzęt ogrodniczy, który jest zasilany tym samym systemem co elektronarzedzia.
-
Dedra zamawia wszystkie elektronarzędzia w czajnach , plusem Dedry jest to ,że zamawiają rzeczy ze średniej półki .
Mam ich elektronarzędzia i są dobre .
Mam Eichnela i też mi pasi , choć to też chinol .
Dużo dobrego słyszałem o Ryobi .
-
Był już o tym kiedyś temat.
Polecam Parkside'a. Jakość w stosunku do ceny nie ma sobie równych. Wiadomo, że nie są to narzędzia profesjonalne, ale do normalnych prac domowych niczego więcej nie potrzeba.
Również polecę parkside, do hobbystycznego majsterkowania nic więcej nie potrzeba, jeśli narzędzia do ciężkiej roboty to bardzo dobry jest dewalt
-
Mam z Parkside'a piłę tarczową, wkrętarkę, wiertarkę, kątówkę, szlifierkę, ten zestaw do grawerowania (rozmowa w innym wątku), kosiarkę, mierniki i... coś na pewno jeszcze, tylko nie pamiętam. Każdą z tych rzeczy kilka lat i każdą mogę polecić. Może poza tym mini zestawem, który jakoś mnie do siebie nie przekonał.
-
Mam z Parkside'a piłę tarczową, wkrętarkę, wiertarkę, kątówkę, szlifierkę, ten zestaw do grawerowania (rozmowa w innym wątku), kosiarkę, mierniki i... coś na pewno jeszcze, tylko nie pamiętam. Każdą z tych rzeczy kilka lat i każdą mogę polecić. Może poza tym mini zestawem, który jakoś mnie do siebie nie przekonał.
Ja podobnie, mam sporo sprzętów Lidlowego Parkside'a i nie narzekam na żaden z nich. Ich podstawowa wiertarko-wkrętarka kiedyś miło mnie zaskoczyła swoją mocą w porównaniu z Ryobi kolegi. Cena 3 x niższa, a siła wkręcania nawet nieco większa. Mam ich nożyce do żywopłotu - polecam, bo są lekkie i robią swoją robotę jak należy. Odkurzacz bezprzewodowy również bardzo spoko. Ostatnio nabyłem narzędzie 4w1 (takie: https://allegro.pl/oferta/parkside-urzadzenie-wielofunkcyjne-4w1-pkga-20-li-11174073682 ) za jakieś 270zł w sklepie stacjonarnym i również miło zaskakuje. Kładąc panele miałem wszystko czego mi trzeba: piłę do przecinania paneli, multitoola do docinek, szlifkerkę do delikatnych poprawek przy futrynach oraz wiertarkę i wkrętarkę do montażu listew wykończeniowych. Uzupełniając zestaw o akumulator i ładowarkę otrzymujemy praktyczny zestaw za 400zł który w całości mieści się w walizce.
Polecam obejrzeć recenzje na YT np na kanale Tanie-Majsterkowanie gdzie miły (nie sponsorowany przez nikogo) Pan recenzuje tanie marketowe sprzęt i również ma dobre zdanie o sprzętach z Lidla
-
Ja akurat z Lidla mam tylko wiertarko-wkrętarkę i nie do końca jestem zadowolony >:( Fakt trochę popracowała, i dalej moc ma, ale po roku dostała takiego bicia, że wycelowanie wiertłem w punkt jest niemożliwe.
-
Mam Einhell'a piłę ręczną tarczową i szlifierkę kątową. Z Ryobi wyrzynarkę, a do tego z niebieskiego Boscha małą wkrętarkę oraz wiertarkę. Wszystkie te narzędzia używane dość okazjonalnie, ale znów bez nich ni chu chu. Jak na razie tylko w wiertarce miałem raz wirnik do wymiany, a tak poza tym ok.
-
Ze swojej strony mogę polecić markę Black & Decker. Mam ręczną pilarkę tarczową i szlifierkę kątową, obie maszyny mają już po 12 lat i działają bez zarzutu. Miałem także przez ponad 10 lat wiertarko-wkrętarkę akumulatorową tej marki, niestety padły akumulatory a dokupienie nowych nie miało ekonomicznego uzasadnienia.
Narzędzia użytkowane trochę częściej niż okazjonalnie, pilarka pocięła na kawałki grubo ponad 10 m3 desek po 2 budowach, wiertarko-wkrętarka używana była do skręcania kilku sporych kompletów mebli, wiercenia w różnych materiałach czy przykręcania płyt g-k.
Einhell'a osobiście nie polecam - miałem młotowiertarkę, pomimo okazjonalnego używania padła zaraz po 2-letniej gwarancji.
-
Ze swojej strony mogę polecić markę Black & Decker. Mam ręczną pilarkę tarczową i szlifierkę kątową, obie maszyny mają już po 12 lat i działają bez zarzutu.
Sęk w tym, że po takim czasie to już zupełnie inna firma i narzędzia...
-
Einhell'a osobiście nie polecam - miałem młotowiertarkę, pomimo okazjonalnego używania padła zaraz po 2-letniej gwarancji.
W każdej firmie mogą się trafić buble , ja mam młotowiertarkę i nie ma ze mną łatwo ;D ;D
Używam jej ponad 10 lat , a do 2 lat katuję wyrzynarkę i też nie ma łatwo ;D ;D ;D
-
Michał ma rację, narzędzia wymienionych wyżej firm 10 lat temu to były ich narzędzia a nie chińszczyzna sygnowana ich logo. Mam wiertarkę Pegasusa kupioną "na chwilę" za 40zł na wyprzedaży i działa do dziś, a Bosch za kilka stówek padł momentalnie.
-
Może uda mi się coś podpowiedzieć bo wyposażałem ostatnio warsztat i trochę tego potestowałem.
-Parkinson - ostatnie wypusty to szrot, jak już w to iść to czarna seria
- Dedra - te którymi miałem okazję pracować były fatalne, zdecydowanie nie polecam
- Ryobi - całkiem spoko, duża gama narzędzi akumulatorowych
- Meec - o dziwo sprzęt z Juli wypada najkorzystniej. Nic się z tym nie dzieje, cena niska i z gwarancją nie ma najmniejszego problemu. Mają u mnie dożywocie.
Ale jeżeli szukasz czegoś na trochę dłużej to zerknij na ofertę Makity 18 V. Ogromny wybór narzędzi akumulatorowych, od tańszych po mega profesjonalne. Sam poszedłem w końcu w ten system i jestem mega zadowolony.
-
Mam sporo Lidlowskich narzędzi i nie narzekam na nie , do amatorskiego użytku są ok . Duży plus to cena i 3 letnia gwarancja .
-
Michał ma rację, narzędzia wymienionych wyżej firm 10 lat temu to były ich narzędzia a nie chińszczyzna sygnowana ich logo. Mam wiertarkę Pegasusa kupioną "na chwilę" za 40zł na wyprzedaży i działa do dziś, a Bosch za kilka stówek padł momentalnie.
W tym przypadku obaj Koledzy się mylą. Z ciekawości sprawdziłem, zarówno pilarka jak i szlifierka kątowa są już produkcji chińskiej. Oba urządzenia kupione w 2010 roku, w poprzednim poście pomyliłem się więc o rok ;). Wkrętarki już nie mam, nie jestem w stanie powiedzieć, czy to już była chińszczyzna.
Myślę, że sekretem "długowieczności" tym narzędzi u mnie jest po prostu odpowiednie obchodzenie się z nimi. Mam na myśli użytkowanie zgodne z przeznaczeniem, bez nadmiernego "katowania" (np. mieszania wkrętarko-wiertarką wiadra kleju do glazury), przechowywanie w suchym i ogrzewanym miejscu i utrzymywanie w czystości. Po prostu tak jak ze wszystkim - z samochodem, wędką czy kołowrotkiem - jak się dba, tak się ma.
-
Sławek, nie kłóć się :D
A na poważnie - jak będziesz miał okazję, to weź do łapki te nowe Deckery i porównaj, nawet "na sucho".
-
Nie kłócę się ;D, po prostu zdziwiony jestem negatywnymi opiniami na temat narzędzi B&D. Czyżby kolejna marka zeszła na psy? Przy następnej wizycie w Castoramie / Leroy Merlin pooglądam i "pomacam" nowe elektronarzędzia tej marki.
Wracając do elektronarzędzi bardziej współczesnych - gdyby ktoś szukał dobrej wiertarko-wkrętarki to polecam Stanley Fatmax FMC625D2. Nie jest to tanie narzędzie, ale wg mnie warte każdej wydanej złotówki. Mam tego Stanley'a od ponad 2 lat, w tym czasie używałem go do montażu mebli, przykręcania płyt g-k, wiercenia w betonie, pustakach ceramicznych oraz w masywnych ceownikach stalowych. No i oczywiście idealnie nadaje się do mieszania zanęty :)
-
Współczesny BD to poziom narzędzi z Lidla , kiedyś ta firma oferowała lepszą jakość . Tak samo Skil ,Einhell.
-
Ktoś wyżej już zwrócił na to uwagę, parkside robi serię czarną, która dość mocno odstępuje (na plus) od szeroko pojętych narzędzi lidlowych. Jakość czarnego parkside to zupełnie inna bajka. Proponuję spojrzeć też na ceny dodatkowych baterii.
Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
-
Chciałbym tylko dopisać, że mam te zielone, więc jeśli czarne są sporo lepsze, to tylko brać.
-
Z lidlowskich, zielonych narzędzi mam :
-wkrętarki akumulatorowe 3 szt , 20V , 12 V i mikrusa 6V do skręcania mebli.
-piłę tarczową akumulatorową 18V
-pilarkę łańcuchową elektryczną
-zagłębiarkę
-kilka szlifierek w tym stołową i multitool
Wkrętarki dostały ostro w dupę przez 4 lata, ta większa z udarem 18V czasami trochę rzęzi pod obciążeniem ale ona zarobkowo dużo chodziła. Akumulatory trzymają do dziś ;)
-
Był już o tym kiedyś temat.
Polecam Parkside'a. Jakość w stosunku do ceny nie ma sobie równych. Wiadomo, że nie są to narzędzia profesjonalne, ale do normalnych prac domowych niczego więcej nie potrzeba.
Jeżeli narzedzia mają być do wykończenia twojego domu i hobbistycznie to nie kupuj niczego na baterie (nielicząc wkrętarki) . Używam na codzień narzędzi na baterie i przerabiałem już Hilti, Milwaukee, dewalt , makita (najgorsza) I hitachi wszystko wytrzymuje do 2 lat . Milwaukee ma najtrwalsze baterie , ale i jedne z najdroższych.
-
Zapasowe aku do Parksidów to taniocha , ja dokupowałem bo w komplecie była tylko 1 szt. Ale tak jak pisałem u mnie już dłuuugo chodzą. Ważne żeby nie zostawiać na mrozie i nie cały czas w ładowarce.
Małe sprostowanie ...we wkrętarce do mebli skończył się szybko aku ...tu jest niewymienny ;)
-
Myślę, że sekretem "długowieczności" tym narzędzi u mnie jest po prostu odpowiednie obchodzenie się z nimi. Mam na myśli użytkowanie zgodne z przeznaczeniem, bez nadmiernego "katowania" (np. mieszania wkrętarko-wiertarką wiadra kleju do glazury), przechowywanie w suchym i ogrzewanym miejscu i utrzymywanie w czystości. Po prostu tak jak ze wszystkim - z samochodem, wędką czy kołowrotkiem - jak się dba, tak się ma.
Ja odradzam używania wkrętarek do wiercenia w twardym murze z młotem. Moim zdaniem te urządzenia nie znoszą tego dobrze. Zajechałem tak kilka Makit i deWaltów (były do wszystkiego, to znaczy nie do mieszania kleju ale do wiercenia w murze)). Ważne też aby przy dłuższej pracy nie przykrywać otworów wentylacyjnych.
Mam jednego Einhella i tyłka nie urywa ale też nie jest zły. W tej cenie to dobry wybór.
-
Dzięki za wiele ciekawych odpowiedzi.
Ktoś się orientuje dlaczego aktualnie w ofercie Lidla nie ma wkrętarko-wiertarek akumulatorowych??
Chciałbym kupić narzędzia najlepiej stacjonarnie żeby nie mieć potem problemów z gwarancją.
Edit:
Jednak są, czarna wersja kryje się pod nazwą Parkside Performance - chwilowo wszystkie produkty tej serii są niedostępne :(
-
Z racji wykonywania takiego zawodu a nie innego i pracy w dość specyficznym miejscu, to udało mi wykończyć sporo elektronarzędzi i mam jakieś doświadczenie w temacie.
Wszystko zależy od tego jak i z jakim natężeniem będzie się używać sprzętu.
Do domu i pracy od czasu do czasu polecę Parksaida... Aku w ok, wytrzymałość wręcz zaskakująca jak za tę cenę. ( Mam w domu i jest OK )
Jak coś markowego do domu to Makita lub Maktec. Da się kupić z fajnych setach za bardzo fajne pieniądze. Wytrzymałość jest OK, choć aku dość szybko padają. Bardzo duża dostępność części. Do domu lub na początek firmy polecam.
Nie polecam: Einhell, Dedra, Graphite, Balck&Decker, Skill, Mecc, tolany szajs i kasa wywalona w błoto.
Bosch, Millwake to mega cena i beznadziejny servis
Hilti i Festool tylko dla ortodoksów, lub do firmy.
DeWalt i Elu ma wytrzymałe akumulatory, ale bebechy za szybko się kończą.
-
Dzięki za wiele ciekawych odpowiedzi.
Ktoś się orientuje dlaczego aktualnie w ofercie Lidla nie ma wkrętarko-wiertarek akumulatorowych??
Chciałbym kupić narzędzia najlepiej stacjonarnie żeby nie mieć potem problemów z gwarancją.
Edit:
Jednak są, czarna wersja kryje się pod nazwą Parkside Performance - chwilowo wszystkie produkty tej serii są niedostępne :(
Prakside nie podpisuje sprzętów jako wkrętarko-wiertarka...
Gwarancja na podstawie paragonu i czy stacjonarnie czy wysyłkowo jest ok. Jak nawali idziesz do pierwszego z brzegu lidla i reklamujesz. Dobrze i szybko to działa.
-
Ja ci polecę nie drogą szlifierke Bosch GSW 750 s. Mam dwie 4 lata i tylko szczotki wymieniłem. Jest poręczna i ma regulacje obrotów . Z innych tańszych narzędzi to tak naprawdę loteria swego czasu kupiłem parę narzędzi z juli i o dziwo wkrętaka najtańsza szary mec ma już parę lat głównie leży w skrzynce ale o dziwo bateria trzyma i jeszcze działa a oszczedzana nie była.
Ogólnie mama mi powtarzała zawsze że na tanie nas nie stać, bo kupisz dwa razy zazwyczaj się sprawdza :D
-
Dzięki za wiele ciekawych odpowiedzi.
Ktoś się orientuje dlaczego aktualnie w ofercie Lidla nie ma wkrętarko-wiertarek akumulatorowych??
Chciałbym kupić narzędzia najlepiej stacjonarnie żeby nie mieć potem problemów z gwarancją.
Edit:
Jednak są, czarna wersja kryje się pod nazwą Parkside Performance - chwilowo wszystkie produkty tej serii są niedostępne :(
Prakside nie podpisuje sprzętów jako wkrętarko-wiertarka...
Gwarancja na podstawie paragonu i czy stacjonarnie czy wysyłkowo jest ok. Jak nawali idziesz do pierwszego z brzegu lidla i reklamujesz. Dobrze i szybko to działa.
A więc czekam na dostępność towaru.
-
Ja ci polecę nie drogą szlifierke Bosch GSW 750 s. Mam dwie 4 lata i tylko szczotki wymieniłem. Jest poręczna i ma regulacje obrotów . Z innych tańszych narzędzi to tak naprawdę loteria swego czasu kupiłem parę narzędzi z juli i o dziwo wkrętaka najtańsza szary mec ma już parę lat głównie leży w skrzynce ale o dziwo bateria trzyma i jeszcze działa a oszczedzana nie była.
Ogólnie mama mi powtarzała zawsze że na tanie nas nie stać, bo kupisz dwa razy zazwyczaj się sprawdza :D
Racja, z drugiej jednak strony, hmm... w pracy korzystam z elektronarzędzi, nie są katowane, ale korzystam, wkrętarka boscha - 2 razy już padła (najdroższy model, z udarem), teraz posiadamy DeWalt - jest ok, ale z drugiej strony, brat posiada w domu DeWalt, pracuje w trudnych warunkach (gospodarstwo), po roku użytkowania występuje kilka problemów - nie z baterią, lecz z narzędziem, serwis tak jak ktoś wyżej pisał - słaby. Posiadamy różne sprzęty z milwaukee - fajnie się spisują - klucze udarowe, tawotnice elektryczne.
W domu nie bedę korzystał z tych elektronarzędzi cały czas - tak jak ktoś wyżej pisał, nie są często potrzebne, no ale kurde, żona każe obrazek powiesić a tutaj dupa - nie ma czym dziury wywiercić :P
Myślę, że Parkside Performance wygląda tutaj najlepiej - pewnie za komplet Wiertarko-wkrętarka + aku 4Ah + szybka ładowarka zmieszcze się w 800zł, nastepnie bedę dokupował sprzęta wedle potrzeby :)
Mając 3-letnią gwarancję i zakładając, że sprzet wytrzyma 3 lata i 1 miesiąc :) to i tak chyba się bardziej opłaca niż dawać 1k za samą wkrętarke Makity...
-
Z dostępnością wszystkiego będzie teraz problem, bo świat się lekko posypał...
-
Cholera, u mnie deWalt w wersji lepszej z dwiema bateriami 4 0Ah to niedawno 159 funtów. Czyli coś około 800 zeta. Teraz oferta jest poprawiona i za 179 funtów są dwie baterie 5 0Ah:
https://www.screwfix.com/p/dewalt-dcd778p2t-sfgb-18v-5-0ah-li-ion-xr-brushless-cordless-combi-drill/906kv
CO do opinii o Festool. Mam kilka rzeczy od nich, jak piłę tarczową do listw prowadzących. Mam ją z 12 lat i ciągle działa jak marzenie. To jedna z najlepszych pił na rynku. Dla kogoś pracujących sporo z takimi narzędziami to doskonały wybór, bo to co trzeba robić to zmieniać tylko tarczę co pewien czas. A jakość cięcia i dokładność jest maksymalna, samo cięcie proste, o wiele lepsze niż w zwykłej tarczówce. Więc tutaj dać więcej kasy to tak naprawdę oszczędność :)
W UK wielu budowlańców korzysta z Milwaukee, to firma obok Festoola oferująca najwyższą jakość, i profesjonaliści wybierają właśnie to. Ja mam deWalty, od wkrętarek, multitooli po wyżynarkę czy radio, i z tego powodu przywiązany jestem do tej firmy, bo to te same baterie i ładowarki. Ogólnie jednak najwyższa jakość to sprzęt robiony nie w Chinach, dlatego Milwaukee (USA) czy Festool (Niemcy) są takie dobre. Makita poleciała na pysk, to już nie jest żadna Japonia. Zraziłem się do tej filmy, deWalt jakoś też nie powala.
Dla majsterkowicza w domu na pewno wystarczy sprzęt z Lidla, to dobra jakość jak na ten przedział cenowy, nie trzeba też dwóch baterii, jedna w zupełności wystarczy. Dawniej baterie miały 1.5 lub 2 ah. Co innego jak się pracuje, wtedy trzeba mieć coś co starcza na długo. Na przykład szlifierki kątowe sa mocnymi narzędziami i trudno je zajechać, i tu nie trzeba 'kosmosów', ale rzeczy jak wkrętarka czy wiertarka to coś innego. Tu należy zapłacić więcej. Niestety Lidl to okresowe występowanie narzędzi, i może być to problemem. Bo nie wiadomo kiedy co wrzucą.
-
Zatem pozostało mi na ten moment szukać na olx nowych zakupionych w Lidlu.
Rozumiem, że jeśli na przykład towar został zakupiony w jednym sklepie Lidla lub przez internet (lidl.pl), na gwarancje mogę podejść w każdym sklepie?
-
Lidl ma sprzedaż wysyłkową, która dobrze działa. Sporo sprzętu jest od ręki.
Ogólnie zrobił się niezły temat:)
Szlifierki, małe i duże... Przepracowałem nimi dziesiątki tysięcy godzin i dziesiątki sprzętów zakatowałem.
W zakładzie jest parę tysięcy szlifierek:) i mam spore rozeznanie co się sprawdza a co nie:) i tu używa się topowych modeli:)
Używamy : De Walt i Hikoki
Hikoki czyli Hitachi, to mega wytrzymałe i bardzo ergonomiczne sprzęty. Da się pracować jedną ręką moc 1200W.
DeWalt model D28135 mam już długo i na razie tylko wymieniłem szczotki.
Bosch nie wytrzymał dwóch dni.
Milwaukee mam dużą szlifierę już z 8 lat i jest nie do zajechania.
Pracowałem też Metabo, ale to delikatny sprzęt i nie polecam. Jednego dnia zamęczyłem 3 duże szlifierki.
Pracowałem też szlifierkami Hilti i tu małe szlifiereczki to zabawki, za to duże to można by na nich jezdzić.
Szlifierki proste to tylko Hikoki, lub pneumatyczny Archimedes.
-
Zatem pozostało mi na ten moment szukać na olx nowych zakupionych w Lidlu.
Rozumiem, że jeśli na przykład towar został zakupiony w jednym sklepie Lidla lub przez internet (lidl.pl), na gwarancje mogę podejść w każdym sklepie?
Zamawiaj w sklepie online, a ewentualne reklamacje t każdym sklepie stacjonarnym, lub odsyłasz.
-
Lidl ma sprzedaż wysyłkową, która dobrze działa. Sporo sprzętu jest od ręki.
Ogólnie zrobił się niezły temat:)
Szlifierki, małe i duże... Przepracowałem nimi dziesiątki tysięcy godzin i dziesiątki sprzętów zakatowałem.
W zakładzie jest parę tysięcy szlifierek:) i mam spore rozeznanie co się sprawdza a co nie:) i tu używa się topowych modeli:)
Używamy : De Walt i Hikoki
Hikoki czyli Hitachi, to mega wytrzymałe i bardzo ergonomiczne sprzęty. Da się pracować jedną ręką moc 1200W.
DeWalt model D28135 mam już długo i na razie tylko wymieniłem szczotki.
Bosch nie wytrzymał dwóch dni.
Milwaukee mam dużą szlifierę już z 8 lat i jest nie do zajechania.
Pracowałem też Metabo, ale to delikatny sprzęt i nie polecam. Jednego dnia zamęczyłem 3 duże szlifierki.
Pracowałem też szlifierkami Hilti i tu małe szlifiereczki to zabawki, za to duże to można by na nich jezdzić.
Szlifierki proste to tylko Hikoki, lub pneumatyczny Archimedes.
Odniosę się do tego co napisał Marcin, aczkolwiek nie chodzi mi o polemikę z nim, tylko przedstawienie swojej wersji. Ja elektronarzędzi używam w „budowlance”, więc ewentualne sprzeczne opinie, mogą wynikać z różnych warunków pracy.
Mam szlifierkę Hitachi dużą, na tarcze 230, sprzęt 2007r, jeszcze made in Japan. Nie do zajechania, a zdarzało się, że dostała w kość niesamowicie.
Obecnie Hitachi nie polecę nikomu, made in China, szlifierki mniejsze, wkrętarki, młotowiertarki- lipa straszna, ledwo to dociąga do końca gwarancji.
Bosch- mam dużo elektronarzędzi od nich (niebieskie), szlifierki ogólnie dość słabe, raczej do niezbyt ciężkiej eksploatacji, młotowiertarki nad wyraz żywotne, wkrętarki uważam, że bardziej udane są te mniejsze. Z Boscha mam dobre sklepy i serwisy w okolicy, do tego niemal wszystkie części zamienne, w całkiem przystępnych cenach.
Metabo, nie wiem jak obecnie, ale szlifierki na tarcze 125 1400W mam od 2009r i nadal mają sprawność i moc większą niż niejedna duża maszyna. Dla mnie nie do zajechania. Duże szlifierki Metabo- faktycznie popelina, szybki zgon. Mam też 2 ręczne wiertarki z mechanicznym udarem i płynną regulacją obrotów, używane były głównie do prac w metalu, nadal działają bez problemów, aczkolwiek używam ich obecnie niewiele.
Parkside miałem największą mlotowiertarkę, na SDS Max, padła po 3-4 dniach na budowie, przy kuciu, wiercenie wiertłami typu 30-40mm wyjątkowo jej nie szło. Na plus na pewno bez problemu zwrot do sklepu i pieniądze do ręki po okazaniu paragonu.
-
Kupiłem ostatnio młotowiertarkę jakoś za 300 złotych, do tego kompletny zestaw wierteł, dodatkowo około 50 złotych. Taki zestaw jest jak najbardziej wystarczający w przypadku osoby robiącej drobne remonty jak i większe prace, nawet i te remonty na zarobku. Zarówno młotowiertarka Parkside (https://budujemysami.pl/parkside-co-to-za-firma-opinie-serwis/) i komplet wierteł dawał sobie radę odziwo z żelbetem.
Sprzęt ma swoją główną wagę, chodzi o obudowę, wystarczy niewielkie uderzenie a plastik potrafi się nawet złamać.
-
Parkside do prac zarobkowych? Do czego?
Chyba do rozmieszania gotowej gładzi lub farby. To sprzęt tylko i wyłącznie do jednorazowego użytku, ewentualnie dla hobbystycznych zastosowań. Więc nie przesadzajmy.
Komplet wierteł za 50 zł, raczej też tylko do otworów ma kołek, żeby obrazek powiesić, w miękkim materiale.
Nie neguję tańszych elektronarzędzi, nie nakłaniam też nikogo do kupna np Metabo, skoro użyje danego sprzętu raz w miesiącu.
Natomiast pisać, że ten sprzęt nadaje się do pracy zarobkowej, a Parkside i komplet wierteł za 5 dych dają radę z żelbetem, to… sorry.. po prostu nie. Za długo w tym siedzę ;)
-
Ja przyznam szczerze, że mam Nupower Evolution, ale NIGDY WIĘCEJ...... naprawdę nie polecam, tyle, ile ja się przy tym namęczyłem, serwis to już mnie znał po imieniu. Za te pieniądze nigdy więcej. Polecacie coś teraz bardziej nowoczesnego?
-
Z tą nowoczesnością to nie jest już tak różowo. Kiedyś zwykła Celma działała latami, nie mówiąc już o Boschu, który dzisiaj, zwłaszcza zielona seria zszedł na psy. Za takie pieniądza jak Nupower Evolution to trudno kupić coś nawet do doraźnego zastosowania. Alternatywą do takich zastosowań może być Parkside.
I też nie każde narzędzie potrzebujemy równie mocne i różnie trwałe. Mówię o wykorzystaniu amatorskim. Ale tu też trzeba podejść rozsądnie.
Kiedyś potrzebowałem opalić farbę z jednego okna. Kupiłem więc najtańszą opalarkę w markecie. Po opaleniu jednego skrzydła się spaliła. Pojechałem do marketu i w ramach gwarancji wymieniłem na nową. Znowu trochę opalania i to samo. Pojechałem do marketu a tu mi mówią, że musi jechać do oceny i reklamacja zostanie rozpatrzona po 2 tygodniach. Pożyczyłem więc Bosha od teścia i dokończyłem prace. Opalarka po 2 tygodniach przyszła nowa i służy mi do dzisiaj... do rozpalania grila, bo takie było widać jej przeznaczenie.
Myślę, że firmę/jakość trzeba wybrać w zależności od częstotliwości/intensywności użytkowania.
Dla mnie najważniejsza jest wiertarka. Mam więc mniejszą Matebo i większą Makitę 1000W, ale z betonem sobie słabo radzi i wtedy biorę młotowiertarkę TOYA, kupioną kiedyś za grosze, która z wiertłem SDS poradzi sobie z każdym betonem. Oczywiście na krótką metę, w cegle nią nie wiercę, bo mi cegły pękają a przy kuciu dłuto obraca się wokół osi, więc trzeba je co chwile korygować. Ale do domowych prac wystarcza.
Ze Skilla mam wyrzynarkę używaną bardzo sporadycznie i szlifierkę taśmową, która dokończyła swojego żywota ale trochę popracowała. Szlifierka kątowa Black&Decker wciąż działa i też trochę posłużyła.
-
Jeśli chodzi o sprzęt z Lidla, to kiedyś wyczytałem, ze jest robiony przez Bosha, ale nie mogę teraz znaleźć źródła.
Zielona seria to odpowiednik najtańszego Bosha, a Performance to odpowiednik średniej półki. Mam z tego wkrętarkę, piłę tarczową, szlifierkę, 2 halogeny, nożyce do żywopłotu, opalarkę, kompresor, kosiarkę do trawy akumulatorową, odkurzacz i ze wszystkiego jestem zadowolony. Część rzeczy w trakcie wykańczania domu i robienia ogrodu była używana dość intensywnie ale podołała.
Ja polecam Lidla:)
-
Ja od siebie moge dodać, że sprzęt z Lidla to dla osob które chcą po prostu mieć narzędzie ale niekoniecznie z niego codziennie korzystać :)
przykład z życia lisi ogon, ciąłem starą podłoge deska ok 5cm grubości, parkside 1metr w 10 minut, bosch ten niebieski cala podłoga w 10 minut :)
oba narzędzia akumlatorowe parkside 20v, bosch 18v, po prostu coś za coś.
Osobiście polecam dewalta, aktualnie kompletuje cały sprzęt, jestem w trakcie remontu kapitalnego mieszkania, i dewalt spisuje sie kapitalnie mowa oczywiście o akumulatorowych wersjach, mam też na zasilanie z sieci ale wole osobiście akumulatorowe.
-
Dewalta również mogę polecić :thumbup:
-
Ma ktoś jakieś większe doświadczenia z Dedrą? Kupiłem jakiś czas temu wiertarko-wkrętarkę i jestem bardzo zadowolony. Moc dla mnie wystarczająca. Rzadko używam ale, co wezmę to działa, przez rok nie ładowałem baterii. Mam wersję bez udaru, z udarem mam narzędzie na kablu.
Miałem wcześniej jakieś gówno z Toya i mikro gówno z Parkside i co potrzebowałem użyć, to trzeba było ładować baterię.
Ostatnio kupiłem wykrywacz przewodów, rur i profili DEDRA, działa bardzo dobrze i dalmierz laserowy, też ok.
Trochę narzędzi mi się już posypało i trzeba kupić nowe. Myślę pójść właśnie w DERDA.
Warto? Ma ktoś jakieś doświadczenia?
-
Chińczyk. Zależy jak trafisz, loteria.
-
Akurat Dedra to marka polska i spora część produkcji odbywa się w Polsce. Można poczytać trochę komentarzy na Alle... , większość jest pozytywna, użytkownicy są zadowoleni z zakupu ich urządzeń.