Autor Wątek: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania  (Przeczytany 26512 razy)

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #15 dnia: 17.03.2015, 13:24 »
Co do klejenia twardszych kul proponuję użyć bentonitu  :)
Krzysztof

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #16 dnia: 17.03.2015, 13:29 »
Co do klejenia twardszych kul proponuję użyć bentonitu  :)
Ja bym nie ryzykował to woda stojąca jak nie miał do czynienia z bentonitem to tak zaklej ze będą stały na następne zawody za tydzień :P lepiej niech będą mniej i bardziej namoczone     
Krzysztof

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #17 dnia: 17.03.2015, 13:33 »
Oczywiście wszystko trzeba robic z głową, ja na zanete w wiaderku sypie troche bentonitu i z góry zbieram zanętę z klejem który nasypałem na nią i lepie kule
Krzysztof

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #18 dnia: 17.03.2015, 19:55 »
Proponuje zrobić kilka konsystencji gliny ,z  delikatnym doklejeniem woda stojąca,brak doświadczenia.Polecam filmy Górka na ten temat dużo wiedzy można zdobyć o spławiku
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #19 dnia: 23.03.2015, 13:47 »
Ok czas wrócić do tematu. W sobotę byłem na drugim treningu. Złowiłem w niecałe 5h 15 karpi i jednego zabłąkanego karasia. Średnia waga karpi to był ok 1kg.
Do tematu podszedłem na luzie bo miałem już zaplanowany całodzienny trening dzień przed zawodami ale teraz ten trening stoi pod znakiem zapytania.

SPŁAWIK:
Przedewszystkim skupiłem się na spławiku.
Nęciłem na 10-12 metrze kulami:
- osobno zanęta z gliną. 0,7kg zanęty(zmieszany mix do methody Luka z bazą zanętowa 50:50), ~1kg gliny, trochę gotowanych konopi
- osobno glina z samym jokersem. Poszło 0,250 jokersa, trochę martwych białych i ~1,5kg gliny.
Wszystko podzieliłem na 2 części i zrobiłem 3 różne poziomy nawilżenia kul. Oglądałem filmy Górka i brakowało mi ziemi torfowej(za twarde kule -> czuć jak jokers się gniecie w rękach) i muszę jeszcze wyczuć dobre nawilżenie bo najmniej sklejone kule z jokiem się rozpadały w locie.

Z procy strzelałem konopiami, pelletem 2mm oraz 6mm i trochę białymi barwionymi.

Zacząłem od ochotki haczykowej ale cisza. Na białego były brania prawie od razu. Na początku weszły największe karpiki. Na drugim złamałem bata a waggler nie przygotowany więc z 15-20min miałem przerwy w łowieniu. Ryby wciąż stały w kulach ale po godzinie wyczuwalnie się już zmniejszyła częstotliwość brań. Wrzuciłem połowę drugiej porcji kul i brania powróciły. Może za mało sklejone kule że tak szybko trzeba było donęcać(niecałe półtorej godziny)? Zastosować więcej towaru jak są karpie? czy może mocniej nawilżyć kule? Muszę wrzucić jakieś dobrze sklejone kule żeby utrzymać rybę na 2 godzinnej przerwie.

Przynęty(posegregowane według skuteczności):
- białe(ok 4karpi)
- pellet 6mm na gumce (ok 4karpi)
- miękki pellet krab z sb (1 ryba karp)
- ochotka( 1 ryba karaś)

Fajnie poćwiczyłem sobie zarzucanie wagglera. Próbowałem z opadu ale bez skutku. Najważniejszym moim sprzetem wędkarskim do kupienia teraz to dobre okulary i czapka z daszkiem ;) Ciężko zobaczyć brania podnoszone itp jak się cały czas robi chińczyka ;D
Przydałoby się jeszcze po testować expandery, kukurydzę i pęczak

METHOD:
Na method łowiłem tylko jako dodatek bo została mi zanęta z poprzedniej sesji. Duży podajnik prestona, guzik w foremce jest bardzo fajny. Przez godzinę przerzucałem co 10 min ale potem już tylko co pół godziny. Nie neciłem wcześniej koszykiem. A i tak złowiłem 6 karpi na method. Jak jeszcze dany mi będzie ten trening to dobrze to sprawdzę i wyselekcjonuję najlepsze przynęty ale to powinna być najskuteczniejsza metoda połowu o ile karaś się nie ruszy na dobre.
Łowiłem tez przez około godzinę przy samym brzegu 10 metrów odemnie donęcając tam z procy ale bez efektów.
Przynęty:
- pikantna kiełbasa (3 ryby)
- krab
- martwe białe
- tuti fruti

WSTĘPNY PLAN:
Myślę żeby łowić/nęcić w 3 miejscach:
- Nęcenie kulami i z procy na 12 metrze. Łowienie wagglerem
- Nęcenie wstępne koszyczkiem oraz z procy na 24m(zaklipsowany picker). Łowienie methoda plus opcja na ulokowanie wagglera
- Nęcenie wstępne koszyczkiem 36 metrze (zaklipsowany feeder). Łowienie method.
- ewentualnie odznaczę sobie też na wagglerze grunt przy brzegu i będę tam nęcił przez ostatnie 3 godziny żeby łowić tam ostatnią godzinę jak ryba podejdzie albo żeby mieć alternatywę. Staw jest duży i cały dla nas wiec odstępy między zawodnikami powinny być spore

Zacząłbym od obławiania na zmianę methodami(jedna wędka w wodzie a druga przygotowana) a blisko przyzwyczajałbym rybę strzelając z procy i sprawdzał jak biorą pod wagglerem żeby wyłonić najszybszą metode.
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #20 dnia: 23.03.2015, 19:48 »
Super relacja,ale myślę że za dużo grzybów w barszczu,używając wszystkich sposobów i technik ciężko w ciągu jednej zasiadki wyciągnąć dobre wnioski co do strategi,jeżeli masz takie możliwości testuj w różnych miejscach na tym łowisku,albo w przeciągu paru dni,bo teraz i tek nie wiesz co dało najlepszy wynik
 Donęcanie po 1.5 godziny to nie jest zły wynik
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #21 dnia: 23.03.2015, 21:03 »
No właśnie jakoś nigdy nie mogę się oprzeć żeby nie zarzucić tej dodatkowej wędki:)

O ile uda mi się w sobotę pojechać to zrobię sobie 2 sesje w róznych miejscach. W jednym spławik a w drugim methoda.
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #22 dnia: 23.03.2015, 21:21 »
zanęć tak jak nęciłeś na początku sesji ale po godzinie nęć cyklicznie małymi kulkami  a nie że wrzucasz naraz 2 połowę
Krzysztof

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #23 dnia: 23.03.2015, 21:59 »
No to był świetby trening, gratuluję!

Widać, że ryba żeruje i jest głodna - nie wiem czy jest sens dawać jokersa, ryba chce podjeść. Co do karpia to brania z opadu sa wtedy kiedy jest ciepło, normalnie bierze on raczej z dna. O ile nie łowisz pellet wagglerem, to nie nastawiaj się na opad. Przynęta ma dotrzec w miarę szybko na dno, ewentualnie ostanie 50 cm może opadac wolniej.

Z tego co piszesz to obydwie techniki sie sprawdzają. Jeżeli miałes wielu wędkarzy obok siebie to spoko, jeżeli nie - to na zawodach może być juz inaczej... Poyslałbym o rozpoczęciu Metodą, aby kule sprowadziły ryby. Pierwsza godzina to Metoda, podczas której donęcasz sobie miejsce pod spławik. Obserwacja sąsiadów da Ci informacje czy przejść na spławik czy nie, jezeli łowisz z gruntu to sie tego trzymaj.
Często na zawodach ryba cofa się - i możliwe, że dalekie zarzuty Metoda dadzą najlepsze efekty. Z czasem skorygujesz taktykę...

Kilowe karpie to największe żarłoki, rzucaja sie na wszystko. Pomyśl o sporej ilości 'towaru'. Byc może trzeba będzie łowic na grubo... ;) Łowiłeś przy brzegu? To tez powinno dac efekty przy karpiach. Problem jest jak stanowiska są blisko siebieb i  sąsiedzi zachowują sie głośno. Ale nie bagatelizowałbym tej opcji - największe karpie moga brac przy brzegu właśnie. Często rezygnuje sie właśnie z pellet wagglera pod koniec zawodów na rzecz tyczki i łowienia przy brzegu, bo mozna dostać te większe ryby...

Dobrze Ci poszło! :thumbup:
Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #24 dnia: 23.03.2015, 22:25 »
Zawody to krótki czas i decyzje trzeba podejmować szybko,nęcenie w dwóch miejscach to standard,ale zmienianie metod tu bym się kłócił
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #25 dnia: 24.03.2015, 00:50 »
Łowiąc na komercji to podstawa stas1. W zależności od pory roku i łowiska kilka metod wchodzi w grę - pellet waggler, metoda lub inny zestaw gruntowy, tyczka długa i tyczka krótka do łowienia przy brzegu. Byc może na łowiskach gdzie ryby się zabiera jest ciut inaczej, ale na takich gdzie trafia ona z powrotem do wody, zachowuje się podobnie. 

Jeżeli masz karpie około 3-5 kilogramów, to tyczka wcale nie jest taka dobra, bo pellet waggler lub picker holuje rybę o wiele szybciej. Na jednych zawodach które dane było mi oglądać, wszyscy praktycznie zaczęli od Metody lub zestawu z cięzarkiem rzucanego na środek łowiska (wiosna). Później próbowali tyczki, tyczki przy brzegu. Latem juz każdy prawie zaczynał od pellet wagglera, oprócz tych co mieli wyspę, i tam łowili Metoda lub pellet feederem. Zazwyczaj wędkarze powielali sprawdzone schematy, rzadko który łowił jedna techniką cały czas. Wszyscy praktycznie kończyli z krótką tyczką. Na pewno ta technika przy brzegu jest najlepsza - czesto ostatnie 60 minut zmienia całkowicie pozycje zawodników, bo nęcąc umiejętnie i stale przez 2-3 godziny, łowią największe ryby, właśnie wtedy najwięcej kilo wpada do 'siatki'.

Mając tyczkę jednak o tej porze roku łowiłbym raczej tylko nią - ale trzymałbym feedera w zanadrzu :)
Lucjan

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #26 dnia: 24.03.2015, 07:24 »
Na komercjach nie łowię , a zawody w których uczestniczę są na Odrze, także to trochę inna bajka,na nich ryb też się nie zabiera,zawodnicy nie są porozrzucani tylko blisko siebie,i dyscyplina w założeniach jest bardzo istotna.Zgodzę się jedynie co do ostatniej godziny często jest kluczowa dla wyniku, tyczka  powinna dać lepsze rezultaty tu też się zgodzę :)
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #27 dnia: 24.03.2015, 13:21 »
Na komercji zawody wyglądają trochę inaczej. Sama ilość technik sprawia, że ma się wiele opcji do dyspozycji - i taktyka to naprawde ważna rzecz. na wielu zawodach spławikowych organizowanych wg reguł FIPSed, o wyniku decydują detale, drobne rzeczy, sam czynnik szczęścia jest tez duży. Na komercji trzeba sie wykazać i odpowiednio dopasować. Na zawodach wyższej rangi na przykład wyczynowcy mają po kilka feederów, po kilka pellet wagglerów, tyczkę długa i krótką do łowienia przy brzegu. Opcji mnóstwo. Na dodatek zarybia się często nie tylko karpiem, ale jest i F1, jest leszcz, lin, płoć - i mozna ustawiać się pod konkretny gatunek, nie zawsze karp daje zwycięstwo.
Fajna różnorodność.

Szkoda, że mało jest zawodów w stylu 'dowolnym' w Polsce. To troche jak MMA. Wygrywa skuteczniejszy... Może tez dlatego Anglicy coraz mniej uwagi poświęcaja na sposób przygotowywania zanęt? Przyznam szczerze, że glinę lub ziemie trudno dostać. Jokers lub ochotka to rzadki towar. Same sita nie sa wcale tak popularne, takie 5 mm to podstawa. Umiejętność mieszania zanęt, glin itd. powoli w UK zanika. Spodziewam się, że za 10-15 lat już nie będa Angole tak wiele zajmować wysokich lokat. Stare pokolenie odejdzie, to zostanie duża wyrwa. A 'młodzieży' tu jest tyle co kot napłakał :D Polska będzie dominować, już w spławiku jesteśmy potęgą można by rzec...
Lucjan

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #28 dnia: 24.03.2015, 14:02 »
zanęć tak jak nęciłeś na początku sesji ale po godzinie nęć cyklicznie małymi kulkami  a nie że wrzucasz naraz 2 połowę
racja. Ale kule sklejać przed rzutem czy mogą być już wcześniej przygotowane? Żywy jokers nie rozwali tych kul?

Widać, że ryba żeruje i jest głodna - nie wiem czy jest sens dawać jokersa, ryba chce podjeść.

Tez właśnie wydaje mi się że w tym przypadku jakby były same kule z zanętą i qq albo pelletem zamiast jokersa to byłoby identycznie. Jednak jokers może mieć znaczenie jak karaś się ruszy a karp będzie gorzej żerował. Dobrze myślę?

Łowiłeś przy brzegu? To tez powinno dac efekty przy karpiach. Problem jest jak stanowiska są blisko siebieb i  sąsiedzi zachowują sie głośno. Ale nie bagatelizowałbym tej opcji - największe karpie moga brac przy brzegu właśnie. Często rezygnuje sie właśnie z pellet wagglera pod koniec zawodów na rzecz tyczki i łowienia przy brzegu, bo mozna dostać te większe ryby...
Tak łowiłem. Parę razy na komercjach nęciłem już tak przy brzegu i nie połowiłem jeszcze w takim miejscu ale nie bagatelizuję tej opcji. Nic mnie to nie kosztuje więc zawsze warto spróbować. Planuję na 3h przed końcem nęcić przy brzegu pelletem i qq, szczególnie że łowisko jest duże więc odstępy powinny być znośne.
Zawody są podzielone na dwie części 9-12 oraz 14-17 i myślę nęcić dopiero w tej drugiej części przy brzegu jak woda się już nagrzeje. Między częściami wrzucę trochę kul i wystrzelę na drugie miejsce mały dywanik peletów/qq/konopii żeby utrzymać rybę. Myślę że jest szansa ze jak będzie ta przerwa(grill) to ryba poczuje się pewniej i znów zbliży się do brzegu i najlepiej będzie zacząć od wagglera w drugiej części. Jak myślicie?
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #29 dnia: 24.03.2015, 14:50 »
Idealny plan! :)
Lucjan