Autor Wątek: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)  (Przeczytany 3224 razy)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Witajcie!

Dziś w miarę szybko przedstawię dość przełomową konstrukcję.
Oczywiście zwrócę uwagę na budowę i nie będę żałował sobie komentarzy :)

Wymieniony w tytule młynek pojawił się odmętach internetu chyba na początku roku.
Zanim jednak dotarł na nasz rynek, minęło trochę czasu. Dostępność młynka nadal jest dość słaba, nie wiem czym to jest spowodowane. Cena nie jest specjalnie niska (średnia półka), może to decyduje o popularności?

Pierwsze charakterystyki i dane techniczne sprawiają, że można podskoczyć z radości :P
Masa poniżej 400g, wielkość 4000 ze szpulą Long Cast, ślimakowy posuw szpuli, spłycona szpula, dwa klipy, quick drag, wyłącznik blokady obrotów wstecznych, wzmocniona, dobrej jakości przekładnia.
Toż to idealny młynek do feederów z potencjałem rzutowym, o niezbyt sporej długości, mam na myśli wędki 12 i 13ft. Czasem też feedery tego typu są dość lekkie i niespecjalnie mocne, więc obciążanie ich karpiową betoniarką powoduje, że zestaw jest mało poręczny, niezbyt wyględny, no i ... ciężki...
Wielkość 4000, to najmniejsza z oferowanych. Fajne jest jednak to, że można sobie podpiąć przykładowo model 4000 i 5000 pod dwa feederki jednego modelu, ale różnej długości, np 13 i 14ft. W moich oczach lepiej takie połączenie wygląda.

No to jedziemy :)
Fotki i komentarze.




Młynek może się podobać. Czarny, matowy kolorek, trochę wstawek by przełamać czerń. Charakterystyczne kształty, rasowej maszyny karpiowej, ale w wersji mini :)





Jak widać, skok szpuli jest całkiem spory. Pozwoliłem sobie umieścić jej wymiary na zdjęciu (zaokrąglone do pełnych mm).
Pojemność szpuli to 130m żyłki 0,30, więc całkiem ok.





Korbka. Jednoelementowa, więc nieskładana, wkręcana bezpośrednio w koło napędowe.
Ciekawa budowa, moc, solidność, a mimo to dość niska masa.
Sam uchwyt (knob) taki typu morskiego (kula, gałka), co jest charakterystyczne w maszynach przystosowanych do zmagań w słonej wodzie, nie tylko dla marki Penn (np Shimano). Jest z pianki, ani to twardej, ani miękkiej, w sumie całkiem ok. Knob jest rozkręcany, osadzony na łożyskach bardzo dobrej jakości i doszczelniony. Można go wymienić dopasowując coś innego, jeśli ktoś czuje taką potrzebę ofkoz.
Nie podoba mi się jednakże długość tulei dystansującej korbkę od obudowy. Na myśli mam nie sam jej wymiar wyrażony w mm czy cm, ale ogólnie wielkość. Spokojnie mogła być nawet o połowę krótsza, a korbka nadal nie haczyłaby o rotor podczas pracy. Wygląda na to, że jest zaszczepiona z innych modeli, albo też spójna dla innych wielkości tego modelu.
Mały minusik ;)





Pokrętło jest doszczelnione gumową podkładką i szybkie, więc mamy rasowy quick drag, w moim odczuciu z miarę fajnym zakresem regulacji. Szpula wyposażona w dwa, dobre jakościowo, okrągłe klipy, osadzone na sprężynującym druciku (strzałki). Bardzo ładnie :)





Hamulec i tylko 4 podkładki- 2 cierne, węglowe. Moc jest wystarczająca- wpływa na to ich kształt (zaadoptowany z morskich konstrukcji) i brak możliwości ich obracania się. Ciężko wypowiedzieć mi się na temat płynności działania- młynek nowy i nie moja własność ( :) ), ale powiedzmy, że można nieco na płynność działania wpłynąć ;)





Naklejeczka z miejscem produkcji ukryta w rotorze, niezbyt pokaźnych rozmiarów- ktoś tu się nie lubi chwalić Chinami :P
Mnie to nie przeszkadza, ważne, by kontrola jakości nie puszczała bubli.





Rolka prowadząca żyłkę to żadne mistrzostwo, ale kręci się ok i nie ma luzów. Poskąpiono łożyska w tym miejscu (strzałka wskazuje tulejkę), ciężko powiedzieć dlaczego. Jeśli ktoś czuje potrzebę, to można zakładać- 5x8x2,5.





Korpus i rotor kołowrotka jest z tworzywa (jakiś kompozyt z węglem), co też decyduje o niskiej masie i dobrej sztywności.
Pokrywa napędu jest z metalu (zapewne jakieś alu)- zielona strzałka.
Jednakże ozdobne elementy boczne, pierścienie, to zwykłe tworzywo, trochę po chamsku przygrzane do elementów korpusu- czerwone strzałki. Niby nic wielkiego, ale młynek swoje kosztuje, więc można było mniej budżetowo załatwić temat.
Niebieska strzałka wskazuje czarne koło napędowe. Zapewne jest to stop z aluminium, pokryty specjalną powłoką wzmacniającą- anodowanie.
Pomarańczowa strzałka wskazuje bardzo dobre jakościowo, sporych wymiarów łożysko, na którym osadzono koło napędowe, łożysko po drugiej stronie obudowy ma te same wymiary i jakość.





No to teraz będzie las strzałek i opisów :facepalm:
Czerwona wskazuje osadzenie pinionu wewnątrz obudowy. Przyznam, że słabo to dla mnie wygląda, w tej klasie cenowej i przy tych gabarytach rotora i szpuli, powinno być tam łożysko. Niestety może to wpływać na pogorszenie pracy i wychylenia pinionu powodujące ubytki mocy, może też powodować powstanie luzów rotora.
Fioletowa wskazuje gniazdo prawego łożyska, na którym osadzono koło napędowe. Gniazdo jest zbyt duże. Nie wiem czy tylko w tym konkretnym egzemplarzu, czy jest to standard. Nie mniej jest to spora wada, bo łożysko wręcz wpada do środka i wyraźnie czuć, że "lata" na boki. Następstwa są łatwe do przewidzenia: luzy, pogorszenie, pracy, ubytki mocy, zużycie przekładni. W moim odczuciu- spory minus.
Biała strzałka wskazuje oś główną, jest ona bardzo lekka, wytrzymałość i sztywność wydaje się ok. Zapewne wykonana z jakiegoś stopu alu i anodowana. Wiadomo, redukcja masy.
Pomarańczowa wskazuje ślimaczek odpowiedzialny za posuw szpuli. Jak widać ma on swoją długość i dość gęste nacięcia, co też wpłynie na ładny nawój. Obroty wałka ślimakowego są przeciwne w stosunku do obrotów rotora, co mi się niekoniecznie podoba, ale nie jest to duża wada i nie trzeba tego rozkminiać.
Niebieska to wodzik posuwu przytwierdzony do osi głównej, wraz ze zbierakiem ślizga się po wałku ślimakowym i jest stabilizowany przez dodatkowy pręcik (usunięty na czas rozbiórki, widać go na poprzednim foto). Solidny i mocny element, dość nietypowo osadzony na osi, czyli:
Zielone strzałki z numerami przedstawiają sposób połączenia wodzika z osią. 1- to podkładka metalowa, 2- to podkładka "gumowa", 3 to nakrętka sześciokątna na kluczyk. Jest to dość oryginalne rozwiązanie, ale nie jest to jedyna maszyna, która ma coś takiego. Przestrzegam przed rozkręcaniem tego. Nie zdradzę jednak jakie to będzie miało następstwa, ale nie rozbierać ;)





Osadzenie pinionu wewnątrz obudowy napędu już omówiłem powyżej, teraz pora na jego usadowienie wewnątrz kosza.
Tuleja z podkładką- niebieska strzałka, która trzyma łożysko i wieńczy kosz jest ładnie wykonana i spasowana na ciasno, łożysko również dobre jakościowo, porządne, solidne, uszczelnione.
Niestety, czerwone strzałki wskazują łożysko oporowe umieszczone nieco poniżej. Bardzo to liche, słabe i kiepskie jakościowo rozwiązanie. Wygląda poza tym jak żywcem wyjęte z Ryobi. Nie chodzi mi o to, że nie działa i nie blokuje obrotów, po przesunięciu przełącznika, ale solidność i jakość. Wszak młynek reprezentuje (wg mnie) średnią półkę i takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Co więcej, łożysko te obarczone jest sporą pracą podczas użytkowania młynka, ogrom sił i obciążeń działa na nie podczas zwijania zestawów, czasem holi. A tu takie coś? Niczym z młynka 3000 za 150zł? Przy szpuli o średnicy niemal 58mm i skoku osi ~25mm?
Penn robi bardzo solidne łożyska oporowe, często ze stałą blokadą obrotów. Co to komu przeszkadzało? Mogli wpakować takowe, młynek kręciłby tylko do przodu i po kłopocie, solidność i trwałość, a tak...?
Kurcze no, słabo to widzę :(
Na pocieszenie tulejka wewnątrz pinionu (zielone strzałki), która centruje, doszczelnia i stabilizuje oś główną wewnątrz pinionu. Kasuje to pewne luzy i drgania podczas pracy, również pod obciążeniem, dobrze, że chociaż tyle.





Na koniec koło napędowe, którym producent nie omieszkał się pochwalić. Trzpień to stal nierdzewna, same koło to jakieś stopy metali lekkich, zagęszczone i następnie wyfrezowane z jednego, większego kawałka. Obróbka tego typu pozwala zachować precyzję i twardość obrabianego materiału.





W powiększeniu widać charakterystyczne ślady obróbki, o której pisałem powyżej.



Jak więc podsumować to wszystko?
Sam nie wiem. Wniosku zapewne nasuwają się same.
Super maszyna na dystans, niezwykła konstrukcja, niemal jedyna w swoim rodzaju (obecnie) na rynku. Wręcz skrojona pod feedery i średnie/większe dystanse- chociaż nie takie jest jej przeznaczenie.
Jednakże czas i przebieg może dopiero pokazać, czy pewne (w moim odczuciu) mankamenty nie wpłyną na pracę, trwałość i użyteczność maszyny.
Jeśli ktoś jednak skusi się na ten model, to podpowiem, by ostrożnie podchodzić do średnicy używanych linek i gramatury zestawów. Zwijanie ciężkich zestawów z większych odległości może (lecz nie musi) spowodować niechciane następstwa pewnych niedociągnięć technicznych, które starałem się pokazać w recenzji.

Osobiście trzymam rękę na pulsie, i po solidnym sezonie u zaprzyjaźnionych posiadaczy, znów przyjrzę się maszynie.
Jeśli nie będzie większych awarii i problemów, to chętnie nabędę takiego malutkiego big- pita :)
Czesiek

Offline Ytr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ryb, ryb Hura!!!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #1 dnia: 07.07.2019, 11:12 »
:bravo: :thumbup:
Bartek

Offline bibosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfino
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #2 dnia: 07.07.2019, 11:22 »
Ładna maszyna no i jak zwykle fachowy opis ze zdjęciami :thumbup: :bravo:
Pozdrawiam - Robert


Feeder Maniak
https://www.facebook.com/FeederManiak/

Offline MoniaK

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 225
  • Reputacja: 20
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #3 dnia: 07.07.2019, 13:13 »
Kołowrotek nawet ciekawy. Jednakże nie znoszę knobów z pianki. Mam je przy Okumach Raw, czyszczenie ich z zanęty jest trochę uciążliwe. Tuleja dystansowa przy korbce myślę, że celowo taka długa, bo o ile krótsza nie haczyłaby o rotor, to z pewnością kabłąk dawałby nieźle po łapach. Po lekkim stuningowaniu bardzo ciekawa propozycja do feedera, szkoda, że nie zrobili ciekawszego klipa do żyłki.

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #4 dnia: 07.07.2019, 16:16 »
Kawał roboty Czesiu. :thumbup: Jednak dla mnie jakiś on taki brzydki porównując do konkurencji ;D

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 936
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #5 dnia: 07.07.2019, 17:14 »
:bravo: :thumbup:
;)

Offline Frankestin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 033
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • SiG Polska Północ
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #6 dnia: 07.07.2019, 17:32 »
Szacun Czesiu za recenzje. :thumbup:
Franki

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #7 dnia: 07.07.2019, 17:38 »
Jak zwykle super prezentacja! Rzeczowo, konkretnie, profesjonalnie :bravo: :thumbup:
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Carmel

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 384
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: West Midlands, Mazowsze
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #8 dnia: 07.07.2019, 21:16 »
:bravo: Extra recenzja Czesiu... bardzo dogłębna.
Pozdrawiam i Serdecznie Dziękuję.
Adamos Carmelos-elemelos
Kiełbie we łbie, ino wentka i na ryby

Offline Marko

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 499
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #9 dnia: 07.07.2019, 21:39 »
:bravo: :thumbup:

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 018
  • Reputacja: 707
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #10 dnia: 08.07.2019, 04:54 »
Brawo Czesiu Jak zawsze sesja rozbierana młynka na najwyższym poziomie 🖒

Wysłane z mojego SM-T700 przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Sothan

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 101
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Penn Conflict II 4000 LC - rewolucyjna konstrukcja!! (??)
« Odpowiedź #11 dnia: 09.11.2021, 13:30 »
Witam, jakieś opinie posiadaczy ? Kołowrotek jest juz trochę na rynku a właśnie czegoś takiego poszukuje do feedera 12ft :) Chyba że definitywnie lepszym wyborem będzie TDR Distance 25Qd i nie ma co szukać oszczędności ?