Myślę, że nikogo nie zbawi miesiąc bez wędkowania
Ja to mam wątpliwości czy to za miesiąc " będzie można"( a jeśli ktoś tak powie skąd będzie 100% pewność, że tak jest ? - po liczbie zakażonych zgłaszających się ?)
Nikt nie wie na dziś ile to będzie trwało - czy miesiąc , dwa , trzy..
A jeśli nie miesiąc a dwa albo trzy to co wtedy ? (ciekawe czy każdy będzie trwał przy swoim zostać w domu)
Dla mnie jak zwykle w takich sytuacjach jest mnóstwo niejasności - zakupy wiadomo trzeba zrobić - ale skąd wiemy kto chodzi tam obok nas w sklepie, na stacji,aptece ? Co z tego, że ja stoję metr dwa za kimś jak ktoś za mną wisi mi na plecach ? I co z każdym mam wymieniać " uprzejmości" na ten temat ?
Ryneczki na powietrzu mają być zamknięte , by przenieść je do zamkniętej hali targowej w Poznaniu - kolejny hit.
Markety pozamykane ale te budowlane były pootwierane i tak można mnożyć gdzie tu sens w tym wszystkim.
Ja tam nie wiem nie znam się tylko widzę mnóstwo rozbieżności w tym wszystkim.
Co do ryb jechać nie jechać niech każdy sam podejmie decyzję każde łowisko jest inne inaczej położone dobrze by zwolennicy i przeciwnicy nie krytykowali się nawzajem i tyle.