Ren , Wisła czy Odra to spore rzeki,dlatego towaru bym nie żałował musi być podane grubo inaczej wyniku tam nie widzę
Tomasz, Ren a Odra to całkiem inne rzeki, jedna jest rzeką dużą, druga średnią. Przy czym Ren ma olbrzymią populację ryb (bo to spora woda), jednak uciąg i głębokość stanowi nie lada wyzwanie. U mnie Trent to wypisz wymaluj Odra, różnicą jest to, że tu nie ma ostróg, jeden brzeg lub czasami dwa są wzmocnione kamieniami.
Druga sprawa to czy trzeba zdrowo sypnąć. Nie za bardzo. Bardziej chodzi o to aby dobrze zanęcić dane miejsce, do tego należy wykorzystać sprzyjające warunki (jak podniesiona woda, pochmurny dzień etc). Wczoraj na moim odcinku klubowym i kolejnym, który widać, byłem sam wieczorem. Ciągnęło jak diabli, ale woda opadająca, z małą ilością syfu. Wielu odpuszcza przy takich warunkach tutaj, a były one idealne
Na Odrze czy Wiśle też jest podobnie, konkurencja jest o wiele mniejsza jak woda jest wysoka, można to wykorzystać
A co do taktyki. Wczoraj miałem wędki w wodzie od 20.10 do 22.10, wpadło 6 brzan i jeden kleń, do tego dwie brzanki stracone. Po raz pierwszy miałem tak, że z zanęconego miejsca miałem branie po odłożeniu kija na rodpoda (pierwszy zarzut po odczekaniu 40-45 minut od zanęcenia), jakieś 20 sekund
Potem było to samo na drugiej linii, po drugim zarzucie. Mimo iż zrobiło się zimno o zmroku, było mi tego wieczora gorąco. Póki co mam 44 brzany na koncie od 16 czerwca, nie jest źle, ani razu nie robiłem pełnej nocki, wszystko krótkie wieczorne sesyjki. Teraz będę kombinował z innymi miejscówkami aby mieć porównanie jak to działa, to znaczy muszę wybrać się na inne odcinki. Taktyka i kulki 12 mm robią robotę
A tu ciekawostka. Miałem wczoraj starego klenia, to już taka babcia
Na brzuchu są ślady po znakowaniu, jakie ma miejsce przy pobieraniu ikry od tarlaków. Wygląda na to, że ryba była dwa razy łowiona do tego celu. I co? I się koorva da pobrać materiał rozrodczy i rybę uwolnić. U mnie jest w Calverton duży ośrodek zarybieniowy Agencji Środowiska, oni między innymi odławiają tarlaki brzany, klenia, jelca na moim odcinku, tu też wraca ryba. Fajnie jakby w Polsce były takie standardy.