Sławek, gratulacje
Też ich dzisiaj szukałem z chlebem, bez kontaktu. Byłem na Dunajcu koło Żabna. Nie na darmo jednak, mimo braku kleni. Odkryłem okna ze stojącą wodą i dołkami około 3,5 m. Jak na Dunajec to dużo. Następny wyjazd będzie z pickerem, może jakiś białoryb tam znajdę.
Dziś jakiś dzień telepatii normalnie, nad wodą zastanawiałem się, czy kolega z którym dawno nie byłem na rybach gdzieś jeździ - okazało się, że też siedzi na kleniach na Dunajcu
Potem wpadłem na pomysł, aby wieczorem napisać do Ciebie, czy też już szukasz kleni z chlebem - ale sam się ujawniłeś w tym temacie
Ja nie mam pomysłu na Wisłę, może za tydzień pojadę w stronę Górki, Morska. U mnie przy ujściu Dunajca taka nędza, że brak słów. Jesienią nic nie działało, skakanie z główek na opaskę też nic nie dawało, już w tym roku tu nie próbuję