Autor Wątek: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?  (Przeczytany 162469 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 145
  • Reputacja: 891
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2085 dnia: 07.12.2021, 10:01 »
cyt,"Hejtują każdego, kto propaguje ideę szczepień, obrażają tych, którzy są za obostrzeniami dla niezaszczepionych, ale coraz częściej idą o krok dalej i wprost grożą śmiercią. "Zamorduje cię i u... łeb kataną". Takie wiadomości dostali samorządowcy zachęcający swoich mieszkańców do szczepień przeciw COVID-19. - Zachowania antyszczepionkowców przypominają techniki terrorystów. Słynne zdanie mówi: z terrorystami się nie negocjuje i ta maksyma powinna mieć również zastosowanie do grup antyszczepionkowych - mówi Interii socjolog Michał Wróblewski. I ostrzega: jak nie zareagujemy, będzie tylko gorzej."
Maciek

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2086 dnia: 07.12.2021, 10:10 »
Dziwisz im się? Ja wiem że szczepionki działają (nawet biorąc pod uwagę wszystkie możliwe sposoby fałszowania statystyk wynik jest jasny) ale nikogo do ich brania nie zachęcam (ani nie zniechęcam) bo nie wiem jak "kujnięcie" skończy się dla danego człowieka. Prawdopodobnie niczym złym ale swoich "jaj" i wątpliwego sumienia nie zamierzam na to stawiać.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 782
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2087 dnia: 07.12.2021, 10:26 »
Wiem, że to forum czytają lekarze. Powiem jedno. Jeżeli okaże się w przyszłości, że amantadyna nie działa na COVID, a któryś z Was przepisał amantadynę z myślą o leczeniu COVID i pacjent z tego powodu zejdzie z tego świata albo dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to gwarantuje Wam, że nie wyjdziecie z sal sądowych przez kolejne 10 lat, bo zarówno prokuratura, jak i pełnomocnicy procesowi poszkodowanego nie dadzą Wam żyć. To tak na zakończenie tej jałowej dyskusji :beer:

Cześć,
z racji że jesteś w temacie i moze masz możliwości to mam prośbę :
sprawdź ile spraw wnieśli ludzie "szarlatanowi" dr Bodnarowi i jego klinice w Przemyślu.
Uzdrawia już od roku ...
Wtedy możemy się spierać :)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 405
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2088 dnia: 07.12.2021, 11:00 »
Dziwisz im się? Ja wiem że szczepionki działają (nawet biorąc pod uwagę wszystkie możliwe sposoby fałszowania statystyk wynik jest jasny) ale nikogo do ich brania nie zachęcam (ani nie zniechęcam) bo nie wiem jak "kujnięcie" skończy się dla danego człowieka. Prawdopodobnie niczym złym ale swoich "jaj" i wątpliwego sumienia nie zamierzam na to stawiać.

No ja się dziwię. Groźby karalne za samo zachęcanie, to oznaka niestabilności psychicznej, potencjalnie może i do leczenia w zakładzie zamkniętym.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 737
  • Reputacja: 177
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2089 dnia: 07.12.2021, 11:13 »
No ja się dziwię. Groźby karalne za samo zachęcanie, to oznaka niestabilności psychicznej, potencjalnie może i do leczenia w zakładzie zamkniętym.

Bo nie jesteś ani anty-szczepionkowcem ani nie poświęciłeś czasu żeby zrozumieć w jaki sposób myślą. Ja się dziwię że na groźbach karalnych się skończyło. Swoją drogą jeden z nich jest ewidentnie fanboyem katany co dowodzi braku wiedzy również w dziedzinie mieczy ;) ;D


PS.
Gostek w powyższym video odrobinę przesadza ale tylko odrobinę
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Online Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 595
  • Reputacja: 1118
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2090 dnia: 07.12.2021, 11:18 »
Uzdrawia już od roku ...

Zachodzi podejrzenie, że w znacznej mierze "uzdrawia" z wykorzystaniem słynnej zasady post hoc ergo propter hoc (jeżeli objawowy delikwent zażył amantadynę i nie tylko uniknął ciężkiego przebiegu, ale po pewnym czasie wyraźnie mu się polepszyło, został "uzdrowiony" amantadyną). Objawowa infekcja SARS-CoV-2 w zdecydowanej większości przypadków ma przebieg lekki raczej niż ciężki i niezbyt długi raczej niż długaśny.

Że dr Bodnar vel Przychodnia Optima nadzwyczajną rzetelnością nie grzeszy - o tym można poczytać w niedawnym wpisie prof. Szuster-Ciesielskiej:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=227379506200093&id=102990628638982

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2091 dnia: 07.12.2021, 11:41 »
Wiem, że to forum czytają lekarze. Powiem jedno. Jeżeli okaże się w przyszłości, że amantadyna nie działa na COVID, a któryś z Was przepisał amantadynę z myślą o leczeniu COVID i pacjent z tego powodu zejdzie z tego świata albo dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to gwarantuje Wam, że nie wyjdziecie z sal sądowych przez kolejne 10 lat, bo zarówno prokuratura, jak i pełnomocnicy procesowi poszkodowanego nie dadzą Wam żyć. To tak na zakończenie tej jałowej dyskusji :beer:
 

Jesteś z branży Selektor , więc patrzysz ze swojej perspektywy.  Niestety na Covid wciąż nie ma lekarstwa . Więc udowodnienie lekarzowi, że to akurat działanie Amantadyny było przyczyną zgonu jest wręcz niemożliwe. Tym bardziej że w większości kart zgonów jako przyczyna zgonu jest podana "zatrzymanie akcji serca". 

czy jeśli lekarz obetnie tobie nogę, żeby ratować życie można uzyskać od niego  odszkodowanie, rentę?   
Doskonale wiesz jakie są koszty takich spraw. Podjął byś się prowadzenia takiej sprawy za darmo?

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 782
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2092 dnia: 07.12.2021, 12:01 »
Uzdrawia już od roku ...

Zachodzi podejrzenie, że w znacznej mierze "uzdrawia" z wykorzystaniem sławnej zasady post hoc ergo propter hoc (jeżeli objawowy delikwent zażył amantadynę i nie tylko uniknął ciężkiego przebiegu, ale po pewnym czasie mu się polepszyło, został "uzdrowiony" amantadyną). Wszak objawowa infekcja SARS-CoV-2 w zdecydowanej większości przypadków ma przebieg lekki raczej niż ciężki i niezbyt długi raczej niż długaśny.

Że dr Bodnar vel Przychodnia Optima nadzwyczajną rzetelnością nie grzeszy - o tym można poczytać w niedawnym wpisie prof. Szuster-Ciesielskiej:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=227379506200093&id=102990628638982

Każdy ma swoje autorytety i priorytety :)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2093 dnia: 07.12.2021, 12:10 »
Wiem, że to forum czytają lekarze. Powiem jedno. Jeżeli okaże się w przyszłości, że amantadyna nie działa na COVID, a któryś z Was przepisał amantadynę z myślą o leczeniu COVID i pacjent z tego powodu zejdzie z tego świata albo dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to gwarantuje Wam, że nie wyjdziecie z sal sądowych przez kolejne 10 lat, bo zarówno prokuratura, jak i pełnomocnicy procesowi poszkodowanego nie dadzą Wam żyć. To tak na zakończenie tej jałowej dyskusji :beer:
 

Jesteś z branży Selektor , więc patrzysz ze swojej perspektywy.  Niestety na Covid wciąż nie ma lekarstwa . Więc udowodnienie lekarzowi, że to akurat działanie Amantadyny było przyczyną zgonu jest wręcz niemożliwe. Tym bardziej że w większości kart zgonów jako przyczyna zgonu jest podana "zatrzymanie akcji serca". 

czy jeśli lekarz obetnie tobie nogę, żeby ratować życie można uzyskać od niego  odszkodowanie, rentę?   
Doskonale wiesz jakie są koszty takich spraw. Podjął byś się prowadzenia takiej sprawy za darmo?

Podejmowałem się gorszych :beer:  Chyba nie rozumiesz tego, że w procesie dotyczącym błędów medycznych - nieważne czy to karnym, czy cywilnym - kluczową rolę odgrywają biegli - biegli lekarze z tytułami i olbrzymim doświadczeniem zawodowym. I to od nich zależy tak naprawdę kwestia winy danego oskarżonego lub sprawcy szkody (gdy mówimy o procesie cywilnym). I chciałbym też zauważyć, że już w głębokim PRL-u, w latach 50-tych Sąd Najwyższy w Polsce stanął na stanowisku, że błędem w sztuce lekarskiej jest np. czynność w zakresie terapii niezgodna z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. I tę niezgodność będą przede wszystkim stwierdzali biegli, bo przecież ani ja, ani tym bardziej sędzia nie mamy wiedzy specjalnej w tym zakresie :beer: Chciałbym też zauważyć, że Kodeks Etyki Lekarskiej ma takie jedno ciekawe postanowienie, że choć lekarz ma swobodę wyboru w zakresie stosowanych środków i metod postępowania jakie w danych okolicznościach uzna za najskuteczniejsze, to powinien on ograniczyć czynności np. diagnostyczne, lecznicze do tych zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej. I znowu o tej zgodności będą decydować biegli. Nie ja. Nie sąd. Sędzia jedynie oprze się na tym co powiedzą biegli. Powiem więcej podstawowym obowiązkiem lekarza wynikającym z ustawy regulującej ten zawód jest obowiązek wykonywania zawodu zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej oraz z należytą starannością. Nie chodzi więc tylko o kwestie natury etycznej. To tak w dużym skrócie. Zadam Ci pytanie. Wiesz może jak w Polsce wygląda procedura terapii lekami poza ich wskazaniami rejestracyjnymi (off-label). Niedopuszczalne jest np. posługiwanie się metodami, które naukowo są uznane za szkodliwe, ale też takimi, które są niezbadane albo bezwartościowe. I kto o tym będzie decydował w procesie ?

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2094 dnia: 07.12.2021, 12:25 »
Cześć,
z racji że jesteś w temacie i moze masz możliwości to mam prośbę :
sprawdź ile spraw wnieśli ludzie "szarlatanowi" dr Bodnarowi i jego klinice w Przemyślu.
Uzdrawia już od roku ...
Wtedy możemy się spierać :)


Opowiem Ci przypowieść. Mam nadzieje, że zrozumiesz przesłanie ;) Mój dobry kolega świadczy obsługę prawną pewnemu znanemu w Polsce przedstawicielowi nurtu antyszczepionkowego. Im ten guru tego nurtu głośniej krzyczy w mediach o szkodliwości szczepionek, o tym że np. amantadyna działa i wszędzie węszy spisek państwa i innych lekarzy, tym ma więcej klientów, bo przyjmuje ich  „prywatnie”. Przyjeżdżają do niego ludzie z całej Polski. Jadą pociągiem, autokarem…. i dyliżansem by przyjechali, gdyby tylko mogli. Nawet nie wiesz z jakimi pierdołami potrafią przyjechać do niego Ci ludzie, często z drugiego końca Polski. Katar, który według nich jest oznaką jakiejś ciężkiej choroby. Kaszel, którego nabawili się od brania leków po wizycie u innego lekarza itp. itd. Oczywiście odpowiednio ich kasuje za swoje leczenie, a leczy ich tymi samymi metodami, co Ci znienawidzeni lekarze. Czemu ? Ponieważ w ten sposób znalazł swój pomysł na biznes. A przy okazji mój kolega też jest szczęśliwy. I chyba o to w tym wszystkim chodzi, aby wszyscy byli szczęśliwi, bo przecież pacjent też jest szczęśliwy, gdyż pojechał do tego sławnego Pana doktora przez duże D, który jest w opozycji do wszystkiego i został wyleczony :beer: Ogólnie przypomniałem sobie, że kiedyś w Kongo w Afryce byłem u pewnego "lekarza szamana". Tak z czystej ciekawości, choć nic ciężkiego mi nie dolegało, no może oprócz lekkiej biegunki. Odprawił jakieś słowne czary. Dał mi do napicia się jakiś napój, po którym jedyne co dostałem, to jeszcze większego rozwolnienia. No, ale kilka dni później czułem się już dobrze. Ogólnie więc mógłbym go polecić, bo zna się na robocie ;)

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2095 dnia: 07.12.2021, 12:29 »
Rozumiem jak to wygląda. Więc skoro wciąż nie ma lekarstwa na Covid, to można leczyć jedynie objawy i liczyć na to , że organizm sam zwalczy chorobę. 


Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2096 dnia: 07.12.2021, 12:41 »
Widzisz temat jest zbyt złożony, aby go w ten sposób upraszczać, bo lekarz przede wszystkim musi zrobić wszystko, aby pacjenta uratować. Dlatego każdy przypadek należy traktować indywidualnie. Aby skończyć te dywagacje ja nigdzie nie piszę, że amantadyna nie działa. I tak lekarze ją stosują, bądź stosowali w walce o życie danego pacjenta. Jednak każdy przypadek jest zawsze traktowany indywidualnie. A jak słyszę pewnego lekarza w Polsce, który mówi że ma setki pacjentów wyleczonych amantadyną, gdy na całym świecie nie ma drugiego takiego przypadku i nawet badania tego nie potwierdzają, to włącza mi się lampka ostrzegawcza. Tak po prostu.  I wiem, że ktoś zaraz może mieć problem, nieważne czy to pacjent, czy też lekarz.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 730
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2097 dnia: 07.12.2021, 13:50 »
Cześć,
z racji że jesteś w temacie i moze masz możliwości to mam prośbę :
sprawdź ile spraw wnieśli ludzie "szarlatanowi" dr Bodnarowi i jego klinice w Przemyślu.
Uzdrawia już od roku ...
Wtedy możemy się spierać :)


Opowiem Ci przypowieść. Mam nadzieje, że zrozumiesz przesłanie ;) Mój dobry kolega świadczy obsługę prawną pewnemu znanemu w Polsce przedstawicielowi nurtu antyszczepionkowego. Im ten guru tego nurtu głośniej krzyczy w mediach o szkodliwości szczepionek, o tym że np. amantadyna działa i wszędzie węszy spisek państwa i innych lekarzy, tym ma więcej klientów, bo przyjmuje ich  „prywatnie”. Przyjeżdżają do niego ludzie z całej Polski. Jadą pociągiem, autokarem…. i dyliżansem by przyjechali, gdyby tylko mogli. Nawet nie wiesz z jakimi pierdołami potrafią przyjechać do niego Ci ludzie, często z drugiego końca Polski. Katar, który według nich jest oznaką jakiejś ciężkiej choroby. Kaszel, którego nabawili się od brania leków po wizycie u innego lekarza itp. itd. Oczywiście odpowiednio ich kasuje za swoje leczenie, a leczy ich tymi samymi metodami, co Ci znienawidzeni lekarze. Czemu ? Ponieważ w ten sposób znalazł swój pomysł na biznes. A przy okazji mój kolega też jest szczęśliwy. I chyba o to w tym wszystkim chodzi, aby wszyscy byli szczęśliwi, bo przecież pacjent też jest szczęśliwy, gdyż pojechał do tego sławnego Pana doktora przez duże D, który jest w opozycji do wszystkiego i został wyleczony :beer: Ogólnie przypomniałem sobie, że kiedyś w Kongo w Afryce byłem u pewnego "lekarza szamana". Tak z czystej ciekawości, choć nic ciężkiego mi nie dolegało, no może oprócz lekkiej biegunki. Odprawił jakieś słowne czary. Dał mi do napicia się jakiś napój, po którym jedyne co dostałem, to jeszcze większego rozwolnienia. No, ale kilka dni później czułem się już dobrze. Ogólnie więc mógłbym go polecić, bo zna się na robocie ;)

To ja Wam też opowiem przypowieść :
Jakiś  czas temu mozna było w Rybniku "załatwić" za odpowiednia opłatą egzamin na prawo jazdy. Wtajemniczeni przekazywali numer , który co jakiś czas się zmieniał. Dzwoniłeś , młody człowiek ustalał date i godzine egzaminu i ustalał cene. Dodatkowo ten młody człowiek pracował jako pracownik porządkowy na tym Wojewódzkim Ośrodku Egzaminacyjnym , więc wszystko wygladało wiarygodnie. Jedni zdawali za pierwszym razem - chwalili, drudzy za drugim lub trzecim razem - wtedy  uf młody człowiek twierdził ze ktoś inny był przy egzaminie teoretycznym lub inny egzaminator na egzaminie praktycznym. Ludzie płacili gruba kasę i wszystko sie kręciło parę lat, młody dorobił się kilku mieszkań, dobrych samochodów i niestety jak to w życiu bywa zgubiła go chciwość, poznał "lalke" którą idąc na zakupy wydawałą tygodniowo min. 5-10 tys zł , więc młody poszedł na całość i przyjmował kase od wszystkich bez ograniczeń i w końcu kilku którzy nie potrafili zdac egzaminu za 8.9.10. razem nie wytrzymali i zażadali zwrotu "łapówki", niestety kasy nie zobaczyli , więc postanowili się zemscic i anonimowo powiadomili organy ścigania, dalszy ciag pewnie znacie. :) :D
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 782
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2098 dnia: 07.12.2021, 13:52 »
Cześć,
z racji że jesteś w temacie i moze masz możliwości to mam prośbę :
sprawdź ile spraw wnieśli ludzie "szarlatanowi" dr Bodnarowi i jego klinice w Przemyślu.
Uzdrawia już od roku ...
Wtedy możemy się spierać :)


Opowiem Ci przypowieść. Mam nadzieje, że zrozumiesz przesłanie ;) Mój dobry kolega świadczy obsługę prawną pewnemu znanemu w Polsce przedstawicielowi nurtu antyszczepionkowego. Im ten guru tego nurtu głośniej krzyczy w mediach o szkodliwości szczepionek, o tym że np. amantadyna działa i wszędzie węszy spisek państwa i innych lekarzy, tym ma więcej klientów, bo przyjmuje ich  „prywatnie”. Przyjeżdżają do niego ludzie z całej Polski. Jadą pociągiem, autokarem…. i dyliżansem by przyjechali, gdyby tylko mogli. Nawet nie wiesz z jakimi pierdołami potrafią przyjechać do niego Ci ludzie, często z drugiego końca Polski. Katar, który według nich jest oznaką jakiejś ciężkiej choroby. Kaszel, którego nabawili się od brania leków po wizycie u innego lekarza itp. itd. Oczywiście odpowiednio ich kasuje za swoje leczenie, a leczy ich tymi samymi metodami, co Ci znienawidzeni lekarze. Czemu ? Ponieważ w ten sposób znalazł swój pomysł na biznes. A przy okazji mój kolega też jest szczęśliwy. I chyba o to w tym wszystkim chodzi, aby wszyscy byli szczęśliwi, bo przecież pacjent też jest szczęśliwy, gdyż pojechał do tego sławnego Pana doktora przez duże D, który jest w opozycji do wszystkiego i został wyleczony :beer: Ogólnie przypomniałem sobie, że kiedyś w Kongo w Afryce byłem u pewnego "lekarza szamana". Tak z czystej ciekawości, choć nic ciężkiego mi nie dolegało, no może oprócz lekkiej biegunki. Odprawił jakieś słowne czary. Dał mi do napicia się jakiś napój, po którym jedyne co dostałem, to jeszcze większego rozwolnienia. No, ale kilka dni później czułem się już dobrze. Ogólnie więc mógłbym go polecić, bo zna się na robocie ;)

 :thumbup:

Cholera ...  placebo   czasem człowiekowi jest bardziej potrzebne.
Wydaje mi się jednak,  że umiem odróźnić szarlatanów od dr. Judymów

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mam koronawirusa. Kto z Was przez to przechodził?
« Odpowiedź #2099 dnia: 07.12.2021, 14:01 »


Cholera ...  placebo   czasem człowiekowi jest bardziej potrzebne.
Wydaje mi się jednak,  że umiem odróźnić szarlatanów od dr. Judymów

Nie masz obowiązku się leczyć. Wystarczy podpisać oświadczenie o odmowie leczenia i po sprawie. Ale czy będziesz miał tyle odwagi gdy kosiarz stanie obok łóżka ???  :) pokaż że masz jaja i podpisz kartkę :)