A ja bym zadał w takim razie pytanie, co to jest sztuczna przynęta? Jaki warunek powinna spełniać przynęta, aby została uznana za naturalną, a jaki by była uznana a sztuczną? Jeżeli za przynętę naturalną uznać przynętę występującą w naturze, to czy kompozycja różnych składników przygotowana przez producenta stanowi przynętę naturalną? Ot, taki pelet, albo kukurydza aromatyzowana. Czy nie zawierają one żadnych syntetycznych związków? Można oczywiście powiedzieć, że tych syntetycznych związków, jak na przykład aromaty, jest procentowo mniej, niż składników naturalnych. Nie zmienia to jednak faktu, że przynęta nie jest już wtedy w pełni naturalna, lecz sztuczno-naturalna lub naturalno-syntetyczna. Jeśli nie jest w pełni naturalna, to chyba nie jest naturalna. W konsekwencji, nie powinna być używana, ani do metody spławikowej, ani gruntowej. Gdzie jest ta granica w przepisach między przynętą naturalną i sztuczną? Przynęta naturalna to robak i kukurydza ( i to nie każda, bo aromatyzowana już niekoniecznie). A reszta?