Bardzo dobra inicjatywa. Jak najbardziej powinna być normalność, i pracownik związku powinien być traktowany właściwie. Ale wiadomo o co chodzi. Tu nie ma typowego pracodawcy który dba o dobro firmy, mamy typowy PRL, którym zarządzają 'społecznicy', robiący rzeczy pod siebie. Wielu dyrektorów biur zarządu okręgów to tyrani. Pamiętam zwłaszcza wpis kiedyś jednego ichtiologa okręgowego, który zarabiał marne grosze, miał pełno obowiązków, niedobre stosunki z przełożonym, za to synek prezesa dostał jakąś fuchę i podwójne wynagrodzenie na dzień dobry, robiąc niewiele.
Ja mam dwa pytania tutaj. Pierwsze to czy PZW jest pracodawcą jednolitym, skoro okręgi mają osobną osobowość prawną itd? Drugie to czy chcecie aby rozpowszechniać informacje o związku zawodowym pracowników? Bardzo chętnie pokażemy wszelkie nieprawidłowości jakie mają miejsce w okręgach, a przede wszystkim kto 'dojeżdża' pracowników. Bo najgorsze co może być, to niszczenie tych, co pokazują prawdę, czyli masę złych rzeczy. Wtedy możemy Wam pomóc, nagłaśniając sprawę, Wy zaś pomagacie nam, bo wiadomo którego 'zawodnika' wziąć na spytki. Zapewniam, że pokazanie pewnych rzeczy publicznie, od razu osadzi w cuglach tych, co myślą, że są dziedzicami folwarku i mogą robić co im się podoba.
Niestety, w PZW mają miejsce różnego rodzaju patologie, i głównymi jest ukrywanie sposobów działania i zamordyzm, zamiatanie rzeczy pod dywan. Włodarze związkowi nie chcą niczego ujawniać, prowadzą propagandę sukcesu, jak chociażby prezes PZW Opole Miś, który sam się obwołał świetnym menadżerem, podczas gdy jego działania to tyrania, nacechowana amatorszczyzną.