Autor Wątek: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka  (Przeczytany 16104 razy)

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Cześć :)
Tytuł wątku oczywiście jest prowokacyjny i zachęca do wejścia w temat :D Z góry zaznaczam, że w żaden sposób nie mam zamiaru negować skuteczności łączenia gliny z zanętą. Wręcz przeciwnie, uważam że jest to bardzo efektywne.

Jak wiadomo glina (ziemia) spełnia kilka funkcji, m.in.:
- jest nośnikiem przynęt,
- przyciemnia mieszankę zanętową,
- obciąża zanęte by stabilnie zalegała na dnie lub powoduje by była lżejsza,
- zubaża mieszankę,
- powoduje smużenie lub zapobiega temu,
- i inne...

Powyższe funkcje rozumiem lecz kompletnie nie potrafię pojąć sensu łączenia drogich zanęt (zawierających wysokiej jakości komponenty) z ziemią. Zanęta przede wszystkim ma zachęcić ryby do przyjścia w pole nęcenia - jest atraktorem. Ryby natomiast przypływają pobierać większe kąski i przynęty (robactwo, ziarna). Czy mieszanie zanęty z ziemią nie jest poniekąd jej (zanęty) marnowanięm?
Ja to porównuję do sytuacji gdy ktoś np. do wykwintnego gulaszu wrzuca nam ziemię i każe powybierać sobie mięsko.
Czy większego sensu nie miałyby płynne atraktory, którymi możnaby zalać glinę wymieszaną z robakami i nadać mieszance aromat?

Jedyne co mnie jeszcze przekonuje do tej praktyki to świadomość, że ryby pobierając wszelkiego rodzaju pokarm z dna, przy okazji zasysają muł i go jedzą. Ale to chyba chyba samo w sobie nie jest ich celem...
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 005
  • Reputacja: 215
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #1 dnia: 27.08.2021, 23:14 »
Wrzuć czystą zanętę to ryba nasyci się po 30 minutach i będziesz miał zero brań. Do tego po wyjęciu ryb będziesz widział jak ryba dosłownie wypróżnia się Twoją zanętą.

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #2 dnia: 27.08.2021, 23:20 »
Wrzuć czystą zanętę to ryba nasyci się po 30 minutach i będziesz miał zero brań. Do tego po wyjęciu ryb będziesz widział jak ryba dosłownie wypróżnia się Twoją zanętą.

A może by tak wrzucić jej niewiele?
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #3 dnia: 27.08.2021, 23:34 »
Jak dasz niewiele to jej nie utrzymasz w polu nęcenia, napisałeś bardzo ładnie w jakim celu dodaje się gliny,ziemie ( Górek, Ciechański ) a nie wyciagasz wniosków.
 Najprościej to wygląda to tak: masz sprowokować ryby do pobierania mieszanki, utrzymać ja w polu nęcenia i odławiać systematycznie :) :D
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #4 dnia: 27.08.2021, 23:40 »
Bardziej sednem tematu jest zanęta zawierająca super składniki, które poniekąd idą na "zmarnowanie" po wymieszaniu z ziemią. Nie można tego załatwić atraktorem?
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #5 dnia: 27.08.2021, 23:45 »
Tak można i bardzo często wyczynowcy tak robią :) :-X
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #6 dnia: 28.08.2021, 00:01 »
Składniki zostają rozcieńczone a nie idą na zmarnowanie. Kupujesz dwa litry zanęty, dodajesz tyle samo ziemi i możesz ulepić dwa razy więcej kul. Zanęcasz uboższą mieszanką, ryby mają zajęcie przy szukaniu smakowitych kąsków a Ty możesz je odławiać.

Online Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1110
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #7 dnia: 28.08.2021, 00:03 »
napisałeś bardzo ładnie w jakim celu dodaje się gliny, ziemie (Górek, Ciechański)

Górek i Ciechański doznaliby wstrząsu na widok mieszanek, którymi w UK skutecznie nęcą rzeczne leszcze i jeziorowe płocie z chłodnej wody:



Nawet ziemi z kretowiska tam nie uświadczysz, o kombinacji trzech rodzajów kupnych glin nie mówiąc :)

Nie można tego załatwić atraktorem?

Sensas ma w ofercie fabrycznie (waniliowo) aromatyzowaną ziemię, do której atraktora nie trzeba już dodawać ;)


Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #8 dnia: 28.08.2021, 00:59 »
Górek i Ciechański dostali by szoku na widok małego cieku i tego, co można z niego wyjąć. Właśnie wróciłem znad Mörrum, a moje staruszki z młodą wracają jutro znad szkierów.
Oj bida Panie u nas w kraju Bida.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 985
  • Reputacja: 257
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #9 dnia: 28.08.2021, 01:04 »
Dla mnie gliny/ziemia to zawsze był sposób na biznes kilku ludzi z YT. Co do nasycenia to przy odpowiednim skomponowaniu i podawaniu zanety nie widzę ryzyka nasycenia się ryb.

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 228
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #10 dnia: 28.08.2021, 01:38 »
napisałeś bardzo ładnie w jakim celu dodaje się gliny, ziemie (Górek, Ciechański)

Górek i Ciechański doznaliby wstrząsu na widok mieszanek, którymi w UK skutecznie nęcą rzeczne leszcze i jeziorowe płocie z chłodnej wody:



Nawet ziemi z kretowiska tam nie uświadczysz, o kombinacji trzech rodzajów kupnych glin nie mówiąc :)

Nie można tego załatwić atraktorem?

Sensas ma w ofercie fabrycznie (waniliowo) aromatyzowaną ziemię, do której atraktora nie trzeba już dodawać ;)


Angole by dostały wstrząsu na to, jak się nęci w Czechach czy Słowacji. I co to ma do rzeczy skoro co kraj to obyczaj.

Czy nasze podejście do gliny jest błędem, czy angielskie mało często jest remedium na wszystkie wody świata i najważniejsze, czy Czechów totalnie po....z takimi ilościami spożywki?

Online Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 537
  • Reputacja: 1110
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #11 dnia: 28.08.2021, 02:56 »
Angole niewątpliwie doznaliby wstrząsu, gdyby polski wyczynowiec pouczył ich, że bez bogatej palety gliny/ziemi spławikiem ani klasycznym feederem skutecznie nie połowisz. Angielskimi feederowcami wstrząsnąłby również polski wynalazek specjalnych glin do klasycznego feedera, które pojawiły się ostatnio w ofercie firm Lorpio i Boland ;)

Bywają sytuacje, w których glina/ziemia jest wysoce wskazana nawet w amatorskim łowieniu (niekiedy wystarczy np. ziemia z kretowiska, którą wykorzystuje się także w UK). Nie zmienia to faktu, że sugerowanie absolutnej niezbędności gliny/ziemi do skutecznego łowienia to zwykłe wciskanie kitu (prym wiodą tu oczywiście producenci i sprzedawcy gliny/ziemi).

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 469
  • Reputacja: 297
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mrzezino
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #12 dnia: 28.08.2021, 10:14 »
Od jakiegoś czasu mocno zainteresowałem się feederem klasycznym i łowieniem odległościówką.
Podejście Wyspiarzy i Polaków co do używania glin i ziem wynika z obfitości łowisk.
U nas w kraju mlekiem i miodem płynącym większość wód PZW obfituje w figę z makiem a nie ryby. Tam trzeba nagimnastykować się by cokolwiek połowić. Na tychże wodach nawet Angole stosują nasze podejście do nęcenia.
Oglądając filmy Górka jest mocno widać jak filozofia tworzenia zanęty różni się pomiędzy Polską a Czechami.
Gliny i ziemie dostosowuje się do rodzaju wody: stojąca czy płynąca , czy woda jest przejrzysta, czy mętna, czy dno jest ciemne czy jasne i dno jest twarde czy miękkie. Do tego jakie ryby chcemy łowić.
Wiadomo jest , że płocie wolą zanętę pracującą, a leszcze odwrotnie.

Inaczej dozuje się proporcje ziem do zanęty w zależności od pory roku i temperatury wody, by ryby zwabić i utrzymać w łowisku, ale nie pozwolić by się najadła i odpłynęła.

Ziemia jest nośnikiem zanęty i robali.
Ziemia ma za zadanie mocno zwiększyć objętość towaru, przy małej ilości zanęty.

Ziemia z kretowiska:
Jeśli nakopiesz na łąkach torfowych to często będzie to po prostu glina torfowa.( lekka i mocno pracująca )
Jeśli nakopiesz gdzieś na polu to możesz mieć ziemie jasną lub ciemną ale najczęściej jasną.

Może jeszcze jestem kaloszem w tym temacie, ale zaczynam powoli kumać jak komponować zanętę do łowiska i warunków lub gatunków. Dodawanie ziem i glin to dość ciekawy temat i naprawdę trzeba się długo uczyć co i jak zrobić by dało efekty.

Marcin

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 030
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łączenie gliny z zanętą - kontrowersyjna praktyka
« Odpowiedź #13 dnia: 28.08.2021, 10:58 »
W spławiku ,ziemia musi być. Inaczej nie uzyskamy odpowiedniej pracy mieszanki do panujących warunków,a także trudno będzie podać jokersa.

W feederze nie widzę sensu robienia mieszanki ziemia/sporzywka,chyba ,że  zawodnicze łowienie drobnicy.

Jeżeli nastawiamy się na rybę raczej większą ,niż mniejszą,do tego chcemy uniknąć drobnicy,ja polecam czystą zanętę.
Są szkoły ,gdzie podaje się ogromną ilość robaka i samą ziemię ,co ma działać na leszcza,ale to jest być może ,dobre na kanały,na płytkie zalewy.

W tym momencie istnieje ogromna baza zanęt różnie  pracujących i sycących pod feeder.
Osobiście używam dwóch trzech garstek ziemi,tylko dla naturalnego przyciemnienia mieszanki i to w najchłodniejsze pory roku,a i tak nie rzadko w tym czasie,skuteczniejszy jest chleb tostowy.

Ziemia w feederze tak,ale tylko pod delikatne robactwo.

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 005
  • Reputacja: 215
  • Płeć: Mężczyzna