Myślę że musiał byś przepuścić chleb tostowy przez maszynkę do mięsa, potem z tego turlać wałek (może trochę zraszając wodą z spryskiwacza) a następnie na rolownicę żeby mieć ładne kulki, rękami też będzie dało radę ale zapewne zje znacznie więcej czasu (choć na pierwszy raz zapewne taniej i jak wejdą miśki to wtedy myśleć o rolownicy), no i etap suszenia w piekarniku.
Niestety chleb lubi baaaardzo dużo gatunków ryb, co powoduje że będziesz musiał tam tego sporo załadować żeby coś dla większej ryby zostało, bo drobnica potrafi naprawdę dużo opędzlować.