Siemka.
Będzie krótko i treściwie. Takie tematy trzeba omawiać w krótkich, żołnierskich komendach. Wtedy najlepiej zapadają w pamięć. Do sedna.
O co chodzi? Lubię (wy zapewne też) raz na jakiś czas udać się na niczyją wodę, na jakimś zapomnianym pustkowiu, odludziu, z dala od miasta czy zabudowań.
Takie miejsca są czarujące ale niestety zdarzyło mi się mieć kilka razy nie miła sytuację gdzie ktoś (czasem dwóch) obcy podchodził do mnie. Niby zagadać, niby popatrzeć ale widać było, że coś pod czachą mu pracuje i miałem wrażenie, że nie koniecznie o wynik wędkarski mu chodzi.
Jak się zachować w takiej niepewnej sytuacji, lub co gorsza gdy intencje tej osoby staną się jawne i nagle trzeba będzie dać odpór jakiemuś napastnikowi? Co robić, czego nie. Zapraszam do lektury.
Wstępną selekcje ofiary złodziej robi wzrokowo oceniając ofiarę i jej zachowanie. To co musimy wiedzieć, że pewne zachowania potrafią skutecznie odstraszyć napastnika. Oto one:
- Patrzenie w oczy.
W pierwszym kontakcie z nieznajomym, złap z nim kontakt wzrokowy i na wstępie zawieś swoje oczy na jego oczach przez kilka sekund. To znana od dawna postawa pewności siebie i odwagi. W trakcie dalszej rozmowy wracaj do tego co jakiś czas i pokaż w ten sposób, że jestem pewnym siebie gościem. Zero patrzenia w ziemię, rozglądania się na boki itp, itd.
- Wyprostowana sylwetka.
Postawa gotowości, wysportowania i pewności siebie. Zero garbienia, drapania się po uchu, czy dłubania w nosie. Pierś wypięta jak do orderu, nogi wyprostowane w kolanach (trzeba wizualnie mieć jak najwięcej centymetrów), broda zadarta do góry.
- Spokojny, niski głos.
Mów mało, ale treściwie. Staraj się obniżyć barwę głosu, nie mów szybko. Powoli, ale treściwie, tonem zdecydowanym. Przeklnij raz na jakiś czas. Mała "kurwa" przemycona do krótkiego zdania doda kilka punktów.
- Zero alkoholu.
Na samotnych zasiadkach w dziczy nie pij alkoholu. Obniża on sprawność fizyczna, intelektualna i sprawia, że będąc w stanie upojenia jesteś atrakcyjniejszym kąskiem.
- Trzymaj na dystans.
Nie podchodź i staraj się trzymać dystans minimum 1,5 metra od rozmówcy. Gdy dojdzie do sytuacji gdzie napastnik będzie ewidentnie dążyć do skrócenia dystansu, reaguj natychmiast. Dobre są krótkie komendy z nutka humoru. Na przykład: "Nie podchodź do mnie za blisko, nie lubię męskiego towarzystwa!"
- Gestykuluj!
W trakcie rozmowy używaj rąk jako nośnika informacji o pewności siebie. Gestykulacja rozumiana jako podnoszenie rąk, pokazywanie coś z boku, klaskanie, zaciskanie pieści (wszystko to wiadomo dopasowane do treści rozmowy i jej temperamentu) w oczach napastnika jest niemile widziane. Świadczy to o pewności siebie, gotowości do działania. Najgorsze co można zrobić to stać jak przysłowiowy Jasiu przy tablicy gdy Pani z maty go odpytuje w szkole. Ręce spuszczone wzdłuż ciała, głowa pochylona, i zabawa paluszkami. Zapomnij o tym!
- Posiadaj narzędzia do obrony.
Najlepszym i w miarę budżetowym zestawem do samoobrony jest gaz i pałka. Obie te rzeczy są dozwolone, mozna je posiadac i w razie KONIECZNOŚCI legalnie użyć przeciw drugiemu człowiekowi. Jakie są najlepsze? Gaz w żelu, min. 50ml objętości i z blokada przycisku. Pałka najlepiej teleskopowa.
Ten ekwipunek trzymaj w miejscu widocznym dla osób trzecich i pod ręką tak byś mógł go użyć natychmiast. Najlepiej mieć w kaburach podpięte w pasie przy spodniach. I podkreślam, widoczność takiego zestawu to świetna prewencja.
- Wybieraj odpowiednie miejsca.
Jakie to są? Najlepsze są miejscówki do których prowadzi wąskie gardło, i nie możliwości podejść z boku, bo na przykład rosną gęsto jeżyny. W wąskim, ciasnym gardle łatwiej się bronić przed dwoma czy nawet trzema osobami. Pole działania zawęża możliwość zajścia od tyłu czy z boku i w przypadku strzelania gazem, czy miotania pałka działa na korzyść broniącego się.
- Wykorzystuj naturę!
Suchy piasek sypniety w oczy, czy chwycenie w dłoń dużego kamienia, cegły, czy tulipana z butelki szklanej leżącej w stercie śmieci jest opcja na czarna godzinę i warto z tyłu głowy mieć otwarte horyzonty, że każda rzecz może się przydać.
- Miej porządek na stanowisku.
Taki detal a jednak ma znaczenie. Osoby roztrzepane są w oczach złodziei lepszym kandydatem na ofiarę niż uporządkowany gość, u którego wszystko ma swoje miejsce. Dyscyplina i porządek jest oznaką siły.
To by w skrócie było na tyle, nie życzę nikomu przykrych spotkań, ale w razie "w" polecam stosować się do takich zachowań. W oczach napastnika będziecie mało atrakcyjni do ataku, i już na poziomie weryfikacji wasza kandydatura odpadnie
tego sobie i wam życzę na naszych zasiadkach