W tamtym roku stosowałem zanęty Sensasa do metody wersja leszcz.
Jak na markę Sensas przystało bardzo dobra jakość składników, dobra praca, intensywny aromat, nie wyczuwałem mączek rybnych, aromat bardziej ziołowo-słodki.
Skuteczność:
Łowiska PZW o niskiej presji.
Zwykle wybieram trudno dostępne miejsca, miejscówkę nęcę kilka dni wcześniej kulkami i gotowaną kukurydzą.
Nie było różnicy w skuteczności pomiędzy Sensasem a MMM od Sonu.
Jak ryba weszła to różnicę robiła przynęta smak i wielkość.
Bez wcześniejszego nęcenia skuteczność również taka sama ogólnie 0 czasami przypadkowa pojedyncza ryba.
Łowiska PZW no kil lub komercja.
Łowiska o dużej presji gdzie do wody leci co popadnie od Sonobaitsa, Ringersa Mckarpia itp. w tym przypadku nieznaczna przewaga była MMM Sonu nad Sensasem.
Jednakże również decydująca była bardziej przynęta jej smak wielkość, sposób podania i zestaw niż sama zanęta.
Moim zdaniem jest to bardzo dobra zanęta i jak na Sensasa trzyma dobry poziom i powtarzalność.