Autor Wątek: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu  (Przeczytany 19699 razy)

Online makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 193
  • Reputacja: 71
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #90 dnia: 31.08.2016, 11:24 »
Grzesiu nie unoś się, sytuacja z Polakiem była porównaniem może zbyt drastycznym. Przepraszam.
Chodzi mi tylko oto, że w tych błahych sprawach jesteśmy wstanie przymykać oczy, ale czy tak powinno być.
Marek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #91 dnia: 31.08.2016, 11:49 »
Myślę, że od tej historii będzie już lepiej, jeżeli wyciągnie się wnioski i zadziała. Co ważne - sędziowie tez się nie popisali. Bo czy trzeba coś zgłaszać im oficjalnie lub na piśmie aby zareagowali?

Najlepiej jakby od teraz dyskwalifikowano takich startujących. Bez jakiegoś cichego wspierania zawodników przez sędziów lub ustawicznego przymykania oczu. Zasady mają być proste.

Jak dla mnie - złamał zasady - dyskwalifikacja. Jak z dopinigiem. Brał - zabiera się medal i tyle. Co z tego , że ktoś inny coś tam kiedys robił? Powinno się skończyć z takimi zagrywkami i uczynić rozgrywki sprawiedliwymi. Regulamin ma być regulaminem.

Nie wiem czy widzicie, ze przyzwalamy na pewne rzeczy. To przenosi się na wiele innych rzeczy. To jest później akceptowanie oszustw, nadużyć, kradzieży. Powinno się z tym skończyć raz na zawsze. Najlepiej jakby zaczęto teraz.
Lucjan

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #92 dnia: 31.08.2016, 12:23 »
Są zasady i powinno się ich przestrzegać. Jak ktoś je łamie, od tego są sędziowie by reagować. Jeśli nie zareagują, jeśli ktoś nie zgadza się z decyzją, wynikiem - składa protest (mowa o zawodnikach, którzy startowali w tych zawodach). Sędzia nie zareagował. Ludzie widzieli. Protest nie wpłynął. Dlaczego? Ja nie wiem.
Jest natomiast szum internetowy i wrzawa. Jasne, mówić można, piętnować. Nie powinno się tak dziać i na pewno warto wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ale kto je ma wyciągnąć?
Zawodnicy? Zawsze ktoś coś zmajstruje, jeśli nie świadomie to nieświadomie. Zawsze będą uczciwi i Ci mniej uczciwi. Tak to działa w sporcie. Nasze rozmowy i dyskusje na pewno nie doprowadzą do wyeliminowania różnych przypadków oszustw czy przewinień na zawodach wędkarskich. Bo one były, są i będą. Jeśli coś ma lepiej działać to tylko system kontroli. Tutaj wszystko sprowadza się do PZW. Na zawodach są sędziowie, którzy mają za to płacone. Nie stoją tam dla rozrywki a to ich zwyczajna praca tego dnia. Tutaj coś chyba nie zagrało.

Inna sprawa. Stowarzyszenie, które dysponuje milionami złotych funduje zwycięzcom Mistrzostw Polski popelinowe puchary (Luk chyba dostał lepszy na swoich ostatnich zawodach), dyplomy i nagrody gorsze o tych, które się wygrywa na zawodach w podrzędnym kółku wędkarskim. Zawodnicy płacą setki złotych wpisowego a dostają... nic. Trochę wiejsko, co?
Jednym z najważniejszych punktów zawodów staje się odznaczenie działaczy związkowych i odczytanie listu od Prezesa ZG, który oczywiście nie mógł pojawić się osobiście bo miał ważniejsze rzeczy do roboty. Na MP kobiet to samo. Pucharki za 30-40 zł i uścisk działaczy. Sprawa T.Horemskiego jest sprawą niezwykle ciekawą, ale wydaje mi się, że są też tematy, które są równie ważne a nawet bardziej i o nich też powinno się głośno pisać.

Pewnie nikt z zawodników nie startuje tam dla nagród, to oczywiste. Ci, którzy są w czołówce są albo sponsorowani albo mają swoje interesy i sklepy wędkarskie. Walczą o tytuł, jakże zaszczytny. Ci, którzy startują bo udało im się podjąć rywalizację z najlepszymi też raczej nie robią tego dla nagród, cieszą się, że łowią i rywalizują w prestiżowych zawodach, liczą także na tytuł, dla nich sam start jest wyróżnieniem. No ale kurde... Takiej rangi zawody i taka farsa?

Znam zawodników (osobiście), którzy z mistrzowskimi tytułami wracali z wiaderkiem i garścią spławików (fundowanych z resztą przez sponsorów). PZW to widać mafia sama w sobie, która ma zarabiać a nie wydawać pieniądze na tych szczęśliwców, którym udało się wygrać rywalizację na jałowych a nieraz martwych już wodach.
Grzegorz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #93 dnia: 31.08.2016, 12:35 »
Masz rację, całe te MP to dziwna impreza...

Pamiętam jak w UK rok temu, na jednej imprezie, która była eliminacjami do Fishomanii (organizuje ją Angling Trust - jest to trochę taki odpowiednik GP), wygrał zawodnik, który złamał nieświadomie regulamin. Wszedł do wody i wyciął sobie trochę krzaków. Sprawa wyszła przy rozdawaniu nagród i sędziowie podjęli decyzję o dyskwalifikacji. Było to dla tego człowieka bardzo bolesne, bo pożegnał się z prestiżowym finałem i jakimś tysiącem funtów nagrody, nie był świadomy co robi...

To jest sprawiedliwość i konsekwencja. Dlatego Grzesiek ma rację, ze wiele rzeczy należałoby prześwietlić w PZW i całym GP. Powoli chyba należałoby zmieniać pewne rzeczy - zwłaszcza funkcję jaką pełnią działacze. Tu powinni pracować profesjonaliści a nie jakieś dziady co mają zasługi. To ma być impreza prestiżowa, organizowana profesjonalnie, promująca sport wyczynowy. Póki co promocji nie ma prawie żadnej. Gdyby sami zawodnicy nie robili filmów i nie komentowali na portalach startów, to wiele by tam nie zostawało.

Czy nie macie w ogóle wrażenia, że GP nie jest robione tak jakby chcieli tego sami startujący? To jakiś ewenement. Dziady nie mające wielkiego pojęcia o takim wyczynie organizują imprezę takiej rangi...

A gdyby tak walnąc jako główna nagrodę 20 000 PLN? Od razu byłoby inaczej, wędkarze mieliby o co sobie golić pewne części ciała zakryte majtkami :D
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 425
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #94 dnia: 31.08.2016, 13:02 »
Ci wszyscy zawodnicy powinni się skrzyknąć, założyć własną ligę i olać to całe pzw. To jest naprawdę jedna wielka farsa. W każdym aspekcie, którego by nie dotknąć.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #95 dnia: 31.08.2016, 13:11 »
Grzesiu nie unoś się, sytuacja z Polakiem była porównaniem może zbyt drastycznym. Przepraszam.
Chodzi mi tylko oto, że w tych błahych sprawach jesteśmy wstanie przymykać oczy, ale czy tak powinno być.

Wybacz, niepotrzebnie się uniosłem :thumbup: :beer:

Pamiętam jak w UK rok temu, na jednej imprezie, która była eliminacjami do Fishomanii (organizuje ją Angling Trust - jest to trochę taki odpowiednik GP), wygrał zawodnik, który złamał nieświadomie regulamin. Wszedł do wody i wyciął sobie trochę krzaków. Sprawa wyszła przy rozdawaniu nagród i sędziowie podjęli decyzję o dyskwalifikacji. Było to dla tego człowieka bardzo bolesne, bo pożegnał się z prestiżowym finałem i jakimś tysiącem funtów nagrody, nie był świadomy co robi...

Z jednej strony słusznie został zdyskwalifikowany, z drugiej taka decyzja powinna być podjęta od razu a nie później bo to trochę nie fair wobec zawodnika. To wejście do wody i wycięcie krzaków nie sprawiło, że nałowił ryb na zwycięstwo. Pozostaje kwestia przygotowania stanowisk na imprezę - moim zdaniem to organizator powinien zapewnić takie stanowiska, które pozwolą na komfortowe łowienie. Skoro jednak takie były zasady, nie ma co się kłócić.
Z resztą, T.Horemski nawrzucał kamieni chyba w pierwszej turze, a w niej łowił w zasadzie cały czas ukleje. Kamienie też mu w niczym nie pomogły. Ale to już mało istotne.

Myślę, że zawodnicy startują w GP i MP dlatego, że nie ma alternatywy. To są, mimo wszystko najbardziej prestiżowe zawody. Jeśli ktoś chce szczycić się tytułem Mistrza Polski czy zwycięzcy GP to musi tam startować siłą rzeczy. Uważam, że te nagrody nie są aż tak dużą bolączką dla wszystkich jak to, że muszą łowić na takich wodach, jakie mamy.

Ci wszyscy zawodnicy powinni się skrzyknąć, założyć własną ligę i olać to całe pzw. To jest naprawdę jedna wielka farsa. W każdym aspekcie, którego by nie dotknąć.

Skrzykują, są różne ligi. Jest PLWS (założona przez Kacpra Góreckiego), jest na przykład ŚLK (śląska liga klubów), są inne ligi czy cykle zawodów organizowane przez zapaleńców.
Ale po wygraniu żadnej z tych imprez nie masz co liczyć na tytuł Mistrza Polski. A wiesz jak jest. To nie tylko tytuł ale też sława, to nierzadko biznes, profity, sponsorzy.
Grzegorz

Online makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 193
  • Reputacja: 71
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Mistrzostwa Polski w Spławiku w Poznaniu
« Odpowiedź #96 dnia: 31.08.2016, 13:23 »
A gdyby tak walnąc jako główna nagrodę 20 000 PLN? Od razu byłoby inaczej, wędkarze mieliby o co sobie golić pewne części ciała zakryte majtkami :D
Luk a nie uważasz, że wystarczy sam prestiż?
Jak wchodzą pieniądze, to moim zdaniem wchodzi też presja zwycięstwa za każdą cenę.
Drugą sprawą jest wybór łowiska na przeprowadzenie zawodów. Szkoda, że niestety wędkarze muszą się męczyć na bezrybiu, ale z drugiej strony może oto chodzi. Kto na bezrybiu złowi rybę, ten jest GOŚĆ.
Marek