Autor Wątek: Feeder Bait  (Przeczytany 323206 razy)

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #945 dnia: 19.02.2017, 13:17 »
Dlatego nie należy szukać winy a ocenić finalne postępowanie.
Jak zawsze.
W takiej sytuacji Klient nie jest wcale winien. A albo sprzedawca albo producent powinien wokół Klienta "zatańczyć".
Tak się robi i tego oczekiwałbym od FB.
A od Klienta braku oceny do chwili rozwiązania problemu.

Mario
Mazovia Fishing Team

KrzysztofS

  • Gość
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #946 dnia: 19.02.2017, 13:34 »
Według mnie trudno całą winę zwalić na producenta - nie jest w stanie w pełni dopilnować całego procesu produkcyjnego. Sama zanęta jest używana przez wiele osób i pewnie rybki reagują na nią pozytywnie. Coś się wydarzyło złego i powinien to wyjaśnić (jeśli jest taka możliwość).
Jak na tą chwilę to najgorzej wyszedł na tym Filip - jemu się wylęgło i fruwa ;)
Ja już do domu tej zanęty nie wpuszczę - za duże ryzyko.
Ale pelletów używałem i będę używał - zwłaszcza jeden z hakowych na jesieni zrobił mi wspaniałą robotę :thumbup: :)

Offline Jarolbn

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 601
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #947 dnia: 19.02.2017, 13:37 »
Zalęgły mi się w starych orzechach robaczki, więc wysypałem je sikorkom - zajadały się tymi robaczkami z zapałem więc podobnie może być z rybami. Ja bym nie wyrzucał tylko spróbował łowić!

Ja miałem tych gości w zanęcie Lorpio tench red i zobaczyłem ich dopiero nad wodą ale rozrobiłem i łapałem , linom leszczom wzdręgom i karasiom nie przeszkadzały , brały normalnie a może i lepiej  ;) :)
Jarek
Batorówka:
Lin - 35 cm
Leszcz - 53 cm
Karp - 54 cm

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 550
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #948 dnia: 19.02.2017, 13:59 »
Bo to zanęcie nie zaszkodzi. Zaszkodzi domowi, jak się rozlezie :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline shmuggler

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 031
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pruszcz Gdański
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #949 dnia: 19.02.2017, 14:08 »
Wpadki zdarzają się każdemu.
Po tym jak firma załatwi tą sprawę będzie można ocenić czy firma FB dba o klienta.

Pozdrawiam

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka


Kadłubek

  • Gość
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #950 dnia: 19.02.2017, 14:10 »
Myślę, że winy czy też zaniedbania producenta nie ma w tym przypadku co się doszukiwać.

Według mnie trudno całą winę zwalić na producenta - nie jest w stanie w pełni dopilnować całego procesu produkcyjnego.

A spytam z ciekawości czyja jest to wina jak nie producenta/sprzedawcy?
Kupujesz w sklepie to może jeszcze dostawca zawalił ale na targach?

Kupisz czekoladki i masz tam robaki to co zrobisz? Wina Twoja czy producenta/sprzedawcy/transportu?
Nie interesujesz się tylko piszesz do firmy której logo jest na czekoladzie i wyjaśniasz sprawę. Znajdujesz robaczki w następnej czekoladzie na 2 końcu kraju. Winę i koszty poniesie właściciel loga czekolady. Jego zadaniem jest dostarczyć do klienta dobry towar niezależnie czy robaki dostały się podczas produkcji, transportu czy w sklepie. On bierze za to pieniądze i firmuje swoim logo produkt.

On zmieni producenta, przypilnuje by niespodzianek nie było czy dopilnuje sklepy. Jeżeli tego nie zrobi straci pieniądze.

Owszem zdarza się, że coś się stanie na etapie produkcji, dostawcy, sklepu ale za to wszystko ktoś bierze od ciebie pieniądze i musi się liczyć z tym, że będzie musiał reagować. Chyba, że jesteś firmą wydmuszką.

Zobaczymy jak zachowa się FB. Poczekajmy jeszcze chwilę.

KrzysztofS

  • Gość
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #951 dnia: 19.02.2017, 14:42 »
Myślę, że winy czy też zaniedbania producenta nie ma w tym przypadku co się doszukiwać.

Według mnie trudno całą winę zwalić na producenta - nie jest w stanie w pełni dopilnować całego procesu produkcyjnego.

A spytam z ciekawości czyja jest to wina jak nie producenta/sprzedawcy?
Kupujesz w sklepie to może jeszcze dostawca zawalił ale na targach?

Kupisz czekoladki i masz tam robaki to co zrobisz? Wina Twoja czy producenta/sprzedawcy/transportu?
Nie interesujesz się tylko piszesz do firmy której logo jest na czekoladzie i wyjaśniasz sprawę. Znajdujesz robaczki w następnej czekoladzie na 2 końcu kraju. Winę i koszty poniesie właściciel loga czekolady. Jego zadaniem jest dostarczyć do klienta dobry towar niezależnie czy robaki dostały się podczas produkcji, transportu czy w sklepie. On bierze za to pieniądze i firmuje swoim logo produkt.

On zmieni producenta, przypilnuje by niespodzianek nie było czy dopilnuje sklepy. Jeżeli tego nie zrobi straci pieniądze.

Owszem zdarza się, że coś się stanie na etapie produkcji, dostawcy, sklepu ale za to wszystko ktoś bierze od ciebie pieniądze i musi się liczyć z tym, że będzie musiał reagować. Chyba, że jesteś firmą wydmuszką.

Zobaczymy jak zachowa się FB. Poczekajmy jeszcze chwilę.

Napisałem swoje zdanie na ten temat. I tyle.
Możesz to uszanować? Dziękuję.
Żaden adwokat nie jest mi potrzebny.

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #952 dnia: 19.02.2017, 14:50 »
Myślę, że winy czy też zaniedbania producenta nie ma w tym przypadku co się doszukiwać.

Według mnie trudno całą winę zwalić na producenta - nie jest w stanie w pełni dopilnować całego procesu produkcyjnego.

A spytam z ciekawości czyja jest to wina jak nie producenta/sprzedawcy?
Kupujesz w sklepie to może jeszcze dostawca zawalił ale na targach?

Kupisz czekoladki i masz tam robaki to co zrobisz? Wina Twoja czy producenta/sprzedawcy/transportu?
Nie interesujesz się tylko piszesz do firmy której logo jest na czekoladzie i wyjaśniasz sprawę. Znajdujesz robaczki w następnej czekoladzie na 2 końcu kraju. Winę i koszty poniesie właściciel loga czekolady. Jego zadaniem jest dostarczyć do klienta dobry towar niezależnie czy robaki dostały się podczas produkcji, transportu czy w sklepie. On bierze za to pieniądze i firmuje swoim logo produkt.

On zmieni producenta, przypilnuje by niespodzianek nie było czy dopilnuje sklepy. Jeżeli tego nie zrobi straci pieniądze.

Owszem zdarza się, że coś się stanie na etapie produkcji, dostawcy, sklepu ale za to wszystko ktoś bierze od ciebie pieniądze i musi się liczyć z tym, że będzie musiał reagować. Chyba, że jesteś firmą wydmuszką.

Zobaczymy jak zachowa się FB. Poczekajmy jeszcze chwilę.
Nie zgodzę się do końca z Tobą.
Mianowicie pierwsza rzecz to reklamacja u sprzedawcy.

Mario
Mazovia Fishing Team

Kadłubek

  • Gość
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #953 dnia: 19.02.2017, 14:53 »
No w sumie tak najpierw sprzedawca ale jak kupli na targach od FB...

@KrzysztofS
Szanuję Twoje zdanie, każdy ma prawo do swojego zdania, adwokatem nie jestem.

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #954 dnia: 19.02.2017, 15:10 »
No w sumie tak najpierw sprzedawca ale jak kupli na targach od FB...

@KrzysztofS
Szanuję Twoje zdanie, każdy ma prawo do swojego zdania, adwokatem nie jestem.
Jak kupili na targach to wtedy też do tego od kogo kupili.
Wypadło tak, że akurat bezpośrenio do producenta.

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #955 dnia: 19.02.2017, 15:34 »
Czytam to i widzę tylko bezsensowne bicie piany. Nie wiem czy to kwestia tego, że firma jest tak popularna czy tego że Polska?
Wiele firm miało takie problemy ale jakoś nie widzę, żeby się ktoś o tym rozpisywał na wiele stron. Mole są i będą w różnych produktach spożywczych. Nie tylko FB miał z nimi problem.
Z postów wychodzi mi, że jak nie zrobią wielkiej akcji przepraszajacej to firma padnie.
Nie jest to dobra rzecz ale przecież zanęta jest ciągle w pełni przydatna do użycia.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #956 dnia: 19.02.2017, 16:03 »
Raczej zdobywa uznanie i popularność i jest Polska, a nie wszystkim się to udaje.
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #957 dnia: 19.02.2017, 16:11 »
Czytam to i widzę tylko bezsensowne bicie piany. Nie wiem czy to kwestia tego, że firma jest tak popularna czy tego że Polska?
Wiele firm miało takie problemy ale jakoś nie widzę, żeby się ktoś o tym rozpisywał na wiele stron. Mole są i będą w różnych produktach spożywczych. Nie tylko FB miał z nimi problem.
Z postów wychodzi mi, że jak nie zrobią wielkiej akcji przepraszajacej to firma padnie.
Nie jest to dobra rzecz ale przecież zanęta jest ciągle w pełni przydatna do użycia.

Michał dobrze prawi. Dobrze byłoby mieć skuteczny produkt na rodzimym rynku. Jeśli faktycznie właścicielowi zależy, to zapewne podejdzie do sprawy profesjonalnie i każdy wyjdzie z sytuacji zadowolony. Póki co nic się jeszcze złego nie stało, chociaż rozumiem, że posiadacze "epidemii z epidemią" są mocno rozczarowani :/

Ze swojej strony dodam, że parę lat temu, kupując zanęty czy atraktory w pobliskim sklepie, też przyniosłem jakieś robale do domu wraz z nimi. Tzn, prawda wyszła na jaw dopiero po pewnym czasie, ale ewidentnie winny był sklep. A w zasadzie jego właściciel, który każdy worek nakłuwa! ??? Worki zanęt pozbawione powietrza (czy co tam w środku mają) lepiej mu się układają, a atraktory w proszku daje każdemu zainteresowanemu "niuchnąć". To Ci dopiero nie? :facepalm: 
Czesiek

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #958 dnia: 19.02.2017, 16:19 »
A w zasadzie jego właściciel, który każdy worek nakłuwa! ??? Worki zanęt pozbawione powietrza (czy co tam w środku mają) lepiej mu się układają, a atraktory w proszku daje każdemu zainteresowanemu "niuchnąć". To Ci dopiero nie? :facepalm:
Znam te praktyki z jednego lokalnego sklepu.
 :facepalm:

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder Bait
« Odpowiedź #959 dnia: 19.02.2017, 20:35 »
Czytam to i widzę tylko bezsensowne bicie piany. Nie wiem czy to kwestia tego, że firma jest tak popularna czy tego że Polska?
Wiele firm miało takie problemy ale jakoś nie widzę, żeby się ktoś o tym rozpisywał na wiele stron. Mole są i będą w różnych produktach spożywczych. Nie tylko FB miał z nimi problem.
Z postów wychodzi mi, że jak nie zrobią wielkiej akcji przepraszajacej to firma padnie.
Nie jest to dobra rzecz ale przecież zanęta jest ciągle w pełni przydatna do użycia.

Przeczytałem te kilka stron nt moli, larw i pajączków i powiem Wam, że zapewne też bym podobnie zareagował, gdybym miał podobną sytuację, choć przez kilka lat mojego wędkowania miałem zanęty różne i różniste, otwarte, zamknięte i jeszcze nic mi nie wylęgło się w nich. Tutaj widzę jeden podstawowy problem, czyli fakt, że w zanęcie jest coś, czego nie powinno tam być. Z własnej praktyki wiem, że każda szanująca się firma ma dział reklamacji, który odpowiada na skargi klientów i konsumentów ( klient to zazwyczaj hurtownie, konsumenci to klienci indywidualni ). Reklamować ludzie potrafią wszystko od smaku, zapachu aż po kształt opakowania czy tez kolor nadruku... I wierzcie mi, że za każdym razem klient, konsument ma racje.
Myślę, że Bartek, który niestety marketingowcem jest przeciętnym, weżmie lekcję z tego faktu i postąpi właściwie. Nie ma nic gorszego dla firmy, jak zły PR. To forum ma moc, przypomnijcie sobie fotel elektrostatyka i kwestię krzywych nóżek w Cuzo.
Ja w tym roku jadę na FB i Bait-Tech, bo w zeszłym roku kulki FB spisały się zacnie, wraz z pelletem BT.
A jak trafią się robaczki, cóż oby smakowały rybom...
Robert