Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => Inne organizacje wędkarskie => Wątek zaczęty przez: Grendziu w 03.09.2015, 19:09

Tytuł: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 03.09.2015, 19:09
Ryba to ryba nie ważne, czy ciernik, okoń, lin, sandacz, karp a może sum. Każdej należy się szacunek i uznanie. Tym bardziej, że stanowi ona swoiste trofeum wędkarskie.

Co prawda człowiek jest w stanie czasami przesadzić i zmienić środowisko  nieodwracalnie np. rzeka Ebro, ale uważam, że jesteśmy na tyle inteligentni aby móc racjonalnie stworzyć optymalnie warunki nad naszymi wodami czy to z pomocą Panów Ichtiologów czy też nie.

Moją ulubioną rybą, którą bardzo rzadko łowię jest sandacz, a jakie ryby Wy chcielibyście łowić najczęściej i co byście chcieli zmienić nad swoją wodą, aby móc jak najczęściej łowić to o czym marzycie?

W wielu wątkach piszemy, że po co nam ichtiolog, każdy wie lepiej, więc załóżmy może sobie, takie zmienne:

-  mamy wodę w dzierżawie o powierzchni 25ha, średniej głębokości 10m, z dziurami do 20m, woda jest czysta, ale w wodzie nie ma nic tylko raki, żaby i jakieś drobne ustrojstwa, jakaś drobnica. Przejęliśmy te wodę od RZGW, wcześniej opiekował się nią rybak i zrobił maksymalny pustostan.
Mamy to szczęście, że nad wodą nie ma przylegających działek budowlanych oraz rolnych, co mogłoby mieć wpływ na docelowe niedotlenie łowiska. Dojazd jest drogą leśną.



Co należy zrobić aby wszystkich wędkujących zadowolić?
Jakimi technikami chcecie łowić?
Czy nad wodą warto robić pomosty?
Jak zadbać o czystość nad wodą?
Jak powinno odbywać się zarybienie?
Jakich reguł spodziewacie się nad wodą?
Czy powinno się łowić z łodzi na takim łowisku?
Czy powinny być ograniczenia w zanęcaniu i zabieraniu ryb?
Jak badać stan wód?
Jakie powinny być opłaty za wodę?
Kto powinien pilnować takie wody i jakie powinny być kary za łamanie regulaminu?

Zapraszam do zabawy, może faktycznie wspólnymi siłami coś się uda wirtualnie zbudować, a docelowo kiedyś zrealizować :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 03.09.2015, 19:16
A czy niemal całe to forum to nie grupa Pro Ryby? Jestem zaskoczony próbami podziałów! Bo wątpię by twórcy "Kliki"się z takowymi nie liczyli! Zaznaczam że nie stoję po żadnej stronie!
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 03.09.2015, 19:17
Przed "chwilą" Dominik z Logarytmem utworzyli grupę, która dyskryminuję w jakiś tam sposób karpie, ...

Po tylu postach, które dziś napisałem tłumacząc z Darkiem jaki jest nasz cel wyszło, że dyskryminujemy karpie. Nie, że nawołujemy do walki o naturalne łowiska, a że dyskryminujemy.

Cóż, problem jest dużo większy, niż myślałem :) No, ale nie będę Ci Grendziu zaśmiecał tematu. Pójdę popłakać do siebie :)

Żeby być w temacie, to powiem, że ja lubię wszystkie polskie ryby. Lubię leszcze na feeder, płocie na bata, liny i karasie na wagglera (to moja tegoroczna nowość :) ) oraz sandacza na trupka :) Z rzadka szarpnę też szczupaka i okazyjnie okonia na spinning.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 03.09.2015, 19:20
Lepiej zmienić temat na "Wasza ulubiona ryba".

Moje oko najbardziej cieszy lin. To jest po prostu ryba jak z bajki.
Lubię też sandacza złowić. Taki wampirek fajny.
No i piękny okoń powyżej 40 cm. Jak człowiek takiego złowi, to aż oczy przeciera ze zdumienia, że te okonki potrafią wyrosnąć na takie monstra.
A karpiem też nie pogardzę, tylko nie może być tak, że łowię 100 karpi, leszcza, 100 karpi, płotkę...
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 03.09.2015, 20:52
Ja też bym chciał, żeby było jak najwięcej jezior, gdzie mógłbym połowić dorodne płocie, liny, karasie złociste, wielkie łopaty. Mógłbym też liczyć na sandacza i ładnego okonia.
Oczywiście nie jest to możliwe, bo w naszym kraju ichtiolodzy zabraniają wpuszczania np. sandacza do wody, która nie jest wodą stricte leszczowo-sandaczową. Płocią i leszcze w ogóle mało się zarybia, bo uznaje się, że ryby te same się rozmnażają, więc nie ma takiej potrzeby. Lin i karaś pewnie są bardzo drogie. Poza tym większość polskich wędkarzy uznaje dwie ryby: karpia i szczupaka. Tak więc na znanych mi wodach zarybia się głównie karpiem, szczupakiem, pstrągiem tęczowym, japońcem i jaziem.
Nie nam się wypowiadać na ten temat. Nie znamy się na ichtiologii. Ichtiolodzy najlepiej wiedzą co należy robić, żeby wody były odpowiednio zarybione.
Tak więc nasze marzenia to raczej utopia.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 03.09.2015, 21:05


Ja też bym chciał, żeby było jak najwięcej jezior, gdzie mógłbym połowić dorodne płocie, liny, karasie złociste, wielkie łopaty. Mógłbym też liczyć na sandacza i ładnego okonia.
...
Nie nam się wypowiadać na ten temat. Nie znamy się na ichtiologii. Ichtiolodzy najlepiej wiedzą co należy robić, żeby wody były odpowiednio zarybione.
Tak więc nasze marzenia to raczej utopia.

Powiedz to Dominikowi
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 03.09.2015, 21:09
No to jak to jest? Kotwic - ichtiolog z IRŚ jest be, bo nie zna się na potrzebach wędkarskich.
Brak Kotwica (czy innego ichtiologa) jest nierzetelny, bo się nie znamy.

Jest ichtiolog - źle. Nie ma ichtiologa - jeszcze gorzej :D
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 03.09.2015, 21:19
No to jak to jest? Kotwic - ichtiolog z IRŚ jest be, bo nie zna się na potrzebach wędkarskich.
Brak Kotwica (czy innego ichtiologa) jest nierzetelny, bo się nie znamy.

Jest ichtiolog - źle. Nie ma ichtiologa - jeszcze gorzej :D

Ja zapytam inaczej przecież na prywatnych wodach myślicie że wszędzie maja ichtiologiczne wsparcie ..... bo ja mysle ze nie a te lowiska sa rybne ....
a dlaczego to proste bo je zarybiają ........ rybami ! I dlatego sie je tam łowi.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 03.09.2015, 22:10
Dominik sorry, źle dobrałem słowo z tą dyskryminacją :) już zmieniłem trochę założenia :P

Arunio zgadza się, całe forum jest PRO RYBY, tutaj ma być tylko taka zabawa, nasz akwen marzeń, niech każdy zrobi jeśli oczywiście chce, te łowisko pod siebie.

Mateo to miała być taka zabawa w stylu nasze idealne łowisko marzeń, co kto by zrobił aby był jak najwięcej ryb, aby woda była dotleniona, aby każdy wędkarz był zadowolony.

Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 03.09.2015, 22:10
No to jak to jest? Kotwic - ichtiolog z IRŚ jest be, bo nie zna się na potrzebach wędkarskich.
Brak Kotwica (czy innego ichtiologa) jest nierzetelny, bo się nie znamy.

Jest ichtiolog - źle. Nie ma ichtiologa - jeszcze gorzej :D

Kotwic to ichtiolog z IRŚ, czyli pewna 'opcja'. Ichtiolog okręgowy PZW to będzie kolejna opcja. Są tez inni, pracujący dla innych instytucji...

Ja uważam, że wcale nie ma potrzeby wspierania się zawsze i wszędzie na ichtiologach, mimo, że w Polsce jest ich wielu, wody mamy najgorsze w Europie :D Mateo miał co innego na myśli, bardziej chodziło mu o większe zarybienia i brak zielonego światła dla takowych. W obecnej sytuacji w Polsce trudno wody zniszczyć jeszcze bardziej. Skoro pozwala się na katowanie zbiorników tonami karpia i amura, to te pewnie by zniosły i sandacza, i lina z karasiem w większych ilościach. Jasne, że jest potrzebna podstawowa znajomość pewnych 'niuansów' - ale nie trzeba wcale być ichtiologiem.

Jak ktoś chce byc 'pro' - zawsze może zlecić badania, naukowcy z IRŚ czekają tylko na odpłatną możliwość zrobienia takowych :D To taki pół dowcip :D
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 03.09.2015, 22:13
"-  mamy wodę w dzierżawie o powierzchni 25ha, średniej głębokości 10m, z dziurami do 20m, woda jest czysta, ale w wodzie nie ma nic tylko raki, żaby i jakieś drobne ustrojstwa, jakaś drobnica. Przejęliśmy te wodę od RZGW, wcześniej opiekował się nią rybak i zrobił maksymalny pustostan. "

Czyli pełen real :D
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 03.09.2015, 22:16
Zmieniłem trochę pierwszy wpis, proszę jeszcze raz przeczytać :) :beer: :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 03.09.2015, 23:48
Moja propozycja zarybienia, szukałbym przede wszystkim dużej ryby dla wędkarzy, no bo jak pustostan to:

1. Trzy tony płoci i uklei.
2. Dwie tony leszcza.
3. 500kg lina.
4. 500kg szczupaka.
5. 500kg sandacza.
6. 300kg pstrąga.
7. 200kg karpia.
8. 200kg okonia.
9. 50 kg jesiotra.
10. 50kg bolenia.
11. 50kg miętusa.
 
(a co mi tam, obiecuję, że jak wygram w totka to tak zrobię :P )
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 03.09.2015, 23:55
Jak wygrasz trójkę to też tak zarybisz?
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 00:01
Bardziej jak trzy razy szóstkę to wtedy zrobię pięć łowisk - obiecuję :P
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 00:04
Ponad 7 ton ryby na 25 ha takiego zbiornika to już ładnie :thumbup:

Ale tak myślę że 200 kg karpia to już w dniu otwarcia wyłapią... Lepiej z 500kg, to będzie kilka dni zabawy, a i może i coś się uchowa nawet :D

Dorzuć z 50kg suma, i będzie dream water :)
 :beer:
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 00:08
Grzesiek nie wpuszczałbym bym kroczka tylko duże okazy lub karpie takie od 2/3kg, a poza tym jeszcze nie wiadomo co z regulaminem, czy aby w pierwszych 5 latach nie zrobić łowiska "no kill", a potem odłowy kontrolowane.

Pewnie zarybiać i tak trzeba byłoby rok rocznie, ale to taki mój start-up.
Co do suma nie mam przekonania, boje się, że zdominuję wodę, w końcu to jezioro....
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.09.2015, 00:10
No i piękne krasnopiórki w takie wodzie będą się dobrze prezentowały.
Może jeszcze kilka węgorzy. 
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 00:14
Może trochę naszego złotego karasia - fajnie gdyby w takim wątku Kotwic się odszukał i powiedział ile wg niego jest błędów, nie wiem dlaczego ale są jakieś tam przeciwwskazania do zarybień okoniem.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.09.2015, 00:18
Trochę zbyt dużo drapiezników >:O Wiesz ile to szczupaczków 'palczaków'- 500 kilogramów? Lepiej zrobić tak, aby ludzie mieli co łowić a nie szczupak z sandaczem co jeść :D

Zbyt dużo leszcza według mnie i brak karasia - dlaczego? >:(  A ten pstrąg to po co??? To ma byc komercja gdzie pstrągi trzeba zabierać i sztuka to 10 PLN? :D Tęczak to odpowiednik karpia, według mnie w takiej wodzie jak wasza niepotrzebna. Można zapodac jakąs trotkę aby coś pływało innego, ale 300 kilogramów to przeciez jakis koszmar :D

Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.09.2015, 00:18
Pewnie by się upomniał o krąpia.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.09.2015, 00:19
Grendziu - musisz zlecić badania... :D
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 00:22
Pisałem, zarybiałbym dużymi rybami, leszcze powyżej 1kg a nie jakieś "popierdułki" troć ok, może być zamiennikiem do pstrąga :)
Krąp? Nie popsuję wody...
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 04.09.2015, 00:23
Pisałem, zarybiałbym dużymi rybami, leszcze powyżej 1kg a nie jakieś "popierdułki" troć ok, może być zamiennikiem do pstrąga :)
Krąp? Nie popsuję wody...
A co będzie łapał Kotwic?
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 00:26
Pięć lat "no kill"...Byłoby ciekawie. Bardzo ciekawie :thumbup:

Spoko, nie taki sum straszny jako go malują :)
Kilka lat temu gdzieś czytałem, bądź oglądałem program w TV, poruszający to zagadnienie. Okazuje się że w wodach gdzie występuje sum ryby maja większe przyrosty, i np. karpie i leszcze bardziej się wygrzbiecają. To taki jakby naturalny mechanizm samoobronny który kształtuje się w obecności dużego drapieżnika.
Choć oczywiście trudno się tego spodziewać w małym akwenie typu linowo-szczupakowego.
Ale w większych wodach z urozmaiconym rybostanem przyroda poradzi sobie sama.


Przypuszczam że nawet w Ebro sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby nie fakt że w wodzie tej występują jeszcze co najmniej dwa inne inwazyjne gatunki. Mam na myśli karpia i sandacza. A to chyba nie koniec listy...

Lucjan, nie ma karasia, bo to głębokie jezioro.
A pstrągiem sie nie przejmuj. Mojemu koledze pstrągi wyłowili nawet z ogrodzonego stawu na terenie firmy :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 00:34
Trochę tego drapieżnika jest, więc ten sum, sam nie wiem...
Dość duże ryzyko, nawet gdyby zarybiać co roku rybami typu: lin, płoć, ukleja.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.09.2015, 00:43
Jezioro nie jest aż tak głębokie aby nie było karasia... Da radę, zwłaszcza, że w Czarnym są takowe :D

Absolutnie unikałbym suma. Lepiej nie ryzykować. Skoro woda ma być wędkarska, to lepiej zadbać aby były ryby 'podstawowe'.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 00:47
Chyba sam będę to musiał zrobić :D

A właśnie bardzo podobne jest to "moje" jezioro o którym pisałem, że takie rybne.
Również około 25ha i głębokość do 30m :)
Płoci masakryczna ilość. Też wielkiej płoci.  Trochę wzdręgi. Leszcze są na pewno, ale bardzo trudno złowić. Dużo szczupaka, okonia, i bez ściemy jest też sum.
Pojedyńcze wielkie karpie, amury i tołpy.
Na pewno jest też lin i karaś. Strefa przybrzeżna jest wąska, ale porośnięta zielskiem. I jedna duża zatoka.  płytka i masakrycznie zarośnięta. Lin jest bankowo. Ale chyba nikt go nie łowi.
Tam głównie płoć się łowi.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 00:56
Luk to nie Czarne jezioro jakby co :P chociaż parametry się zgadzają specjalnie.. (za przejrzysta woda na sandacza jest nad Czarnym).

Jak już zakończymy zabawę wezmę operat Czarnego i zobaczę jakie tam były założenia co do zarybień, może faktycznie ichtiolodzy są potrzebni albo i nie :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 00:58
Ja chyba muszę Ciebie Lucjanie zabrać nad trzy jeziora gdzie wiem że występuje sum. Już od dziesięcioleci.
Wszystkie trzy maja zbliżona powierzchnię około 25-30 ha. Jedno ma głebokość do około 10m, drugie do 30m i jeszcze to które przed chwila opisałem.
Myślę że szybko zmieniłbyś zdanie o negatywnym wpływie tego drapieżnika na wędkarską atrakcyjność rybostanu.

Tylko w tym jednym jest dużo drobnej płoci. Oczywiście duża i wielka tez jest. Mnóstwo.
Ale te dwa pozostałe...Oj, po większości brań Twój picker Garbolino ładnie by się wyginał. Bynajmniej nie na karpiach :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 12:07
A ja chcę Was docelowo zabrać na taką wodę jak już będzie nasza wspólna, gdy w końcu się zorganizujemy i pokażemy, że można.

Ja wiem, że można, na podobnej łowię non stop 8)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 04.09.2015, 12:51
A ja to chyba zacznę jeździć do Czech xD do granicy mam 20km ^_^
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 13:01
A ja to chyba zacznę jeździć do Czech xD do granicy mam 20km ^_^

 :thumbup:

Z wielką ochotą zrobiłby to samo. Niestety ja mam około 300km..
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 04.09.2015, 13:06
Marcin, tu nie ma co myśleć, tylko trzeba tak zrobić. Żebym tak mieszkał przy granicy, ech...
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 04.09.2015, 14:39
Mfajnie gdyby w takim wątku Kotwic się odszukał i powiedział ile wg niego jest błędów...
Bez obaw, kto szuka ten znajdzie ;D (tylko pozbieram swe umartwione terenem cielsko) i wieczorem/jutro coś skrobnę. :beer:

Kotwic to ichtiolog z IRŚ, czyli pewna 'opcja'.
Nie myl pojęć Luk. Ichtiologiem jestem z wykształcenia i nie ma znaczenia gdzie pracuję.
W IRŚ jestem naukowcem, co pozwala mi łączyć wykształcenie z charakterem pracy.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Modus w 04.09.2015, 15:57
Ichtiologia to dział zoologii, a zoologia to dział biologii. Nie mylmy pojęć i odróżniajmy ichtiologów po studiach biologicznych od inżynierów rybactwa, pamiętając, że rybactwo ani rybakoznawstwo do nauk biologicznych nie przynależy :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 04.09.2015, 16:06
Ichtiologia to dział zoologii, a zoologia to dział biologii. Nie mylmy pojęć i odróżniajmy ichtiologów po studiach biologicznych od inżynierów rybactwa, pamiętając, że rybactwo ani rybakoznawstwo do nauk biologicznych nie przynależy :)

No nie zupełnie. Rybactwo w ujęciu akademickim, a nie technicznym (o czym pisałem w przypadku Pana od fundacji Ratuj Ryby) jest nauką stosowaną. Można powiedzieć, że jest to ichtiologia stosowana, czyli taka, która ma swoje zastosowanie w przemyśle. I tak IRŚ jest jednostką badawczą, w której pracują ichtiolodzy na rzecz przemysłu rybackiego. Natomiast ichtiolodzy w ujęciu biologicznym (bez tytułu inżyniera) zajmują się biologią ryb, niczym więcej.

Krótko mówiąc. Ichtiolog z IRŚ zajmuje się m.in. badaniem rozrodu ryb, a ten z uniwersytetu bada np. strukturę ich mięśni.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Modus w 04.09.2015, 17:12
Zagadnienie naturalnego rozrodu zasadniczo należy do zakresu biologii ryb,  ale chodziło raczej o to, że punkt widzenia inżyniera rybactwa (np. w kwestii zarybiania obcymi gatunkami) może radykalnie różnić się od punktu widzenia ichtiologia/hydrobiologa, który nie jest edukacyjnie ani zarobkowo związany z branżą rybacką.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: bigdom w 04.09.2015, 18:27
Zagadnienie naturalnego rozrodu zasadniczo przynależy do zakresu biologii ryb,  ale chodziło raczej o to, że punkt widzenia inżyniera rybactwa (np. w kwestii zarybiania obcymi gatunkami) może radykalnie różnić się od punktu widzenia ichtiologia/hydrobiologa, który nie jest edukacyjne ani zarobkowo związany z branżą rybacką.

To prawda.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: katmay w 04.09.2015, 20:49
Aby wszyscy byli zadowoleni powinien panować urodzaj odnośnie gatunków. Żadnych srebrzystych karasi!!! Tylko nasze rodzime polskie.

Ja preferuję spławik i lekki grunt.
A i porzucać od czasu do czasu...

Tak pomosty powinny być, a przy każdym kosz na śmieci to powinno rozwiązać problem śmieci.
Stanowiska także powinny być oznaczone, a wędkujacy powinien się wpisać na dane miejsce. To rozwiązuje problem śmieci ostatecznie.
Zakaz połowu z środków pływających w moim okręgu sprawił, że ryby jeszcze jakieś są :-)
Przy braku ograniczeń odnośnie nęcenia powinno być dużo leszczy i jakiś karp.
Opłaty. Tu jest problem, ponieważ przy tym stanie wody i jej powierzchni trzeba mieć duże środki na zarybienie. Jeśli zarybi się na poważnie to opłatę za łowienie można zmniejszyć jeśli ktoś zabiera ryby. Np 10zł jeśli ktoś nie bierze ryb a 20.
Opłaty za złamanie regulaminu to wielokrotność np x10 za wagę kłusowanych ryb. Za szkody jakoś się pomyśli i za śmiecenie wysokie.
Teraz tak.
W czasie tarła obowiązkowa zasada c&r.
2 tygodnie po zarybieniu powinno się wstrzymać działalność, lub zarabiać w miejscu wyłączonym z łowienia.
Wprowadzenie wymiarów dolnych i górnych dla ryb.
Zakaz łowienia z lodu. Konsekwencje prawne nie są tego warte.
Teraz inna sprawa. Upilnowanie wody o takiej powierzchni to syzyfowa praca. Dobrym pomysłem byłoby zamknięcie jednej strony zbiornika i założenie tam tarlisk (w założeniu widzę tu oczyma wyobraźni mój rydwan, który jest dłuższy niż szerszy).
Potrzebny jest sprzęt motorowodny do patrolowania akwenu, bądź hordy ochrony.
Teraz krótki biznesplan i dofinansowanie z UE.
500kg płoci w takim zbiorniku zniknie. Niech ich będzie nawet 1500 sztuk po 30 deko. Jak to się rozplynie po wodzie...
 To tak na szybko

Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 21:16
W czasie tarła obowiązkowa zasada C&R. - Idea świetna. Tylko będzie z tym problem. Bywa że i leszcz wyciera się na raty.  Poza tym na tak dużym zbiorniku, trudno będzie zorientować się w tarle wszystkich gatunków.

Zakaz łowienia spod lodu? A dllaczego?
W zimie dzień jest krótki, więc wieczorem prawdopodobni są kłusownicy...Osobiście wręcz namawiałbym do łowienia spod lodu, także po zmierzchu. Są leszcze, więc czemu nie... Generalnie to można by jeszcze miętusa wpuścić. Problem byłby rozwiązany.
Nawiasem mówiąc Czesi mają narybek miętusa :)

Aaa, jest miętus :)
Przepraszam.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 21:26
Zastanawiam się tylko nad zasadnością wpuszczania bolenia. Z jednego powodu. W jeziorze i tak nikt go nie złowi :D
Ale to drobiazg.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 04.09.2015, 21:28
Zastanawiam się tylko nad zasadnością wpuszczania bolenia. Z jednego powodu. W jeziorze i tak nikt go nie złowi :D
Ale to drobiazg.

jest kilka sposobów na połów bolenia w jeziorze
u mnie na zaporowkach jak palalem sie spiningiem to nie był problem
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 04.09.2015, 21:49
Kotwic to ichtiolog z IRŚ, czyli pewna 'opcja'.
Nie myl pojęć Luk. Ichtiologiem jestem z wykształcenia i nie ma znaczenia gdzie pracuję.
W IRŚ jestem naukowcem, co pozwala mi łączyć wykształcenie z charakterem pracy.

Nie wątpię w Twoje wykształcenie. O opcji napisałem raczej po Twoich wpisach odnośnie badań :D Pracując w PZW też byłbyś jakąś opcją.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 22:45
Kotwic, a ja czekam na poprawki jak wrócisz z tego buszu, jeśli dla danego przykładu jest za mało zmiennych lub informacji, to proszę dodaj je, to tylko przykład jest, a my chcemy jak widać ciągle się czegoś nowego uczyć :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: katmay w 04.09.2015, 23:05
W czasie tarła obowiązkowa zasada C&R. - Idea świetna. Tylko będzie z tym problem. Bywa że i leszcz wyciera się na raty.  Poza tym na tak dużym zbiorniku, trudno będzie zorientować się w tarle wszystkich gatunków.

Zakaz łowienia spod lodu? A dllaczego?
W zimie dzień jest krótki, więc wieczorem prawdopodobni są kłusownicy...Osobiście wręcz namawiałbym do łowienia spod lodu, także po zmierzchu. Są leszcze, więc czemu nie... Generalnie to można by jeszcze miętusa wpuścić. Problem byłby rozwiązany.
Nawiasem mówiąc Czesi mają narybek miętusa :)

Aaa, jest miętus :)
Przepraszam.
Zakaz łowienia spod lodu, ponieważ jak ci się ktoś utopi to możesz nawet przy najlepszym regulaminie przegrać w sądzie sprawę o odszkodowanie.
Ty jesteś właścicielem łowiska ty wiesz jakie są warunki ty pozwoliłeś ty naraziłeś życie i zdrowie ty odpowiadasz.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 23:17
Utopić się też można latem pływając po alkoholu lub też nie, nie ma reguły na to...

Łowienie z łodzi tak ale tylko drapieżniki i całkowity C&R podczas pływania dla spinningistów, daje  to możliwość dodatkowego monitoringu i wywieranie ciągłej presji na kłusownikach.

Co do kontroli, to najlepiej wśród karpiarzy lub osób najwięcej łowiących wybrać chętnych  kontrolujących, którzy mogliby łowić za połowę składki rocznej lub za darmo w ramach tego czynu.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: grzesiek76 w 04.09.2015, 23:44
W czasie tarła obowiązkowa zasada C&R. - Idea świetna. Tylko będzie z tym problem. Bywa że i leszcz wyciera się na raty.  Poza tym na tak dużym zbiorniku, trudno będzie zorientować się w tarle wszystkich gatunków.

Zakaz łowienia spod lodu? A dllaczego?
W zimie dzień jest krótki, więc wieczorem prawdopodobni są kłusownicy...Osobiście wręcz namawiałbym do łowienia spod lodu, także po zmierzchu. Są leszcze, więc czemu nie... Generalnie to można by jeszcze miętusa wpuścić. Problem byłby rozwiązany.
Nawiasem mówiąc Czesi mają narybek miętusa :)

Aaa, jest miętus :)
Przepraszam.
Zakaz łowienia spod lodu, ponieważ jak ci się ktoś utopi to możesz nawet przy najlepszym regulaminie przegrać w sądzie sprawę o odszkodowanie.
Ty jesteś właścicielem łowiska ty wiesz jakie są warunki ty pozwoliłeś ty naraziłeś życie i zdrowie ty odpowiadasz.

Sądy, O tym to zupełnie nie pomyślałem... Rany julek, ale nam się USA niebawem tu zrobi.
To jak mi się ktoś w listopadzie wywali na śliskich deskach pomostu to chyba też sąd...
Ja odpadam. Mi te amerykańskie normy zupełnie nie odpowiadają.
Zostaje przy swojej Odrze :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 04.09.2015, 23:55
Grzegorz jest demokracja, więc połowisz w zimie na lodzie pod warunkiem, że takowy będzie :) To tylko pomysły i dyskusja, dzięki temu możemy w przyszłości więcej lub jak kto woli mniej mieć tlenu nad wodą.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 07.09.2015, 11:13
Grendziu: :flowers: za pomysł i :beer: dla kurażu ;D

Cytuj
Moja propozycja zarybienia, szukałbym przede wszystkim dużej ryby dla wędkarzy, no bo jak pustostan to:

1. Trzy tony płoci i uklei.
2. Dwie tony leszcza.
3. 500kg lina.
4. 500kg szczupaka.
5. 500kg sandacza.
6. 300kg pstrąga.
7. 200kg karpia.
8. 200kg okonia.
9. 50 kg jesiotra.
10. 50kg bolenia.
11. 50kg miętusa.

Skoro jest to zbiornik naturalny to najważniejsze jest ustalenie jego typu limnologicznego i ekologicznego.
Wiemy, że jest to głębokie jezioro (średnia głębokość 10m o tym wskazuje). Oznaczać to może bardzo wąską ławicę przybrzeżną (czyt: wąska strefa litoralowa). Do tego warto by znać chemizm wody i warunki tlenowe.
Mamy/nie mamy te dane, trudno, trzeba jechać dalej.
Woda o powierzchni 25 ha, która ma otrzymać ponad 7000 kg ryb różnych (prawie 300 kg/ha) to byłby ewenement w naszym kraju. Obliczyłem koszt zarybienia, i wyszło, że byłoby to ponad 50 000 zł (ponad 2000 zł/ha). Niewiele jest (albo nie ma takich wód) w naszym kraju.

W 99,9999% można typować, że jezioro jest przepływowe (własność SP, stąd udział RZGW) czyli obowiązują tam konkretne ustawy i rozporządzenia. Nie ma więc wody zupełnie bezrybnej (wspomniany pustostan po rybaku), nie ma też wody „czystej” a bezrybnej.
Jeśli więc w jeziorze ryb nie ma to czynniki o tym decydujące trzeba bezwzględnie poznać.
Druga sprawa, gospodarowanie na wodach SP wymaga znanego nam operatu rybackiego. Nie podjąłbym się napisania operatu z proponowanymi zarybieniami. Negatywnie zaopiniowałbym otrzymany taki operat (lub zażądałbym przygotowania poprawionego operatu). Planując użytkowanie rybackie priorytetem jest racjonalne gospodarowanie zasobami wodnymi, a w/w założenia nie idą w tym kierunku. Uszczęśliwianie wędkarzy i tworzenie rybnego eldorado nie idzie z interesem ekosystemu wodnego.

Jeśli natomiast przypadkiem omawiana woda jest nieprzepływowa, to zarządzać nią można zupełnie inaczej. Łatwiej zrobić tam coś na kształt „wanny z rybami”, nawet bez udziału ichtiologa. Z tym, że znaczna część pieniędzy przeznaczonych na w/w zarybianie zostanie zmarnotrawiona z powodu niedopasowania ryb do warunków środowiskowych i prawdopodobnych śnięć.
Ale by choć trochę wyjaśnić czemu to przykłady:
Ogromna ilość płoci/uklei/leszcza. Zupełnie niepotrzebne ilości (trudne do kupienia małe sortymenty, „nieprzydatne” dla ekosystemu formy duże).
Konkurujące ze sobą, a jednocześnie odmienne środowiskowo: szczupak i sandacz, a tym bardziej pstrąg (opcję: troć potraktowałem podobnie).
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 07.09.2015, 12:03
Dzięki Kotwic, pytanie jakie mniej więcej wartości Ty byś przyjął przy takim zarybieniu?
Woda ma być Eldorado dla wędkarzy, nie da się tam wdrożyć zasady "no kill".

Woda została opisana na wzór www.czarne.info, zmienne były: pustostan (od czasu II wojny nie było tam rybaka na szczęście i oficjalnie postawionych sieci) oraz czystość wody, (nad Czarnym jest przezroczysta, stąd sandacz nigdy się nie przyjął) sam nie widziałem operatu nigdy wcześniej z Czarnego, więc te zarybienia były z mojej głowy. My jednak rok rocznie przeważnie taki zbiornik zarybiamy kwotą powyżej 20tyś zł, więc takie wody są w Polsce :)

Od 3/5 lat zarybiamy mniej ze względu na brak materiału zarybieniowego(leszcz, płoć) oraz w związku ze zmianami i wytycznymi zaostrzonymi w operatach oraz kontrolach RZGW ( do wody wchodzą zmiennie ryby typu: szczupak, lin, węgorz).


W tym roku nie mogliśmy odpowiednio zarybić, bo przedłużyliśmy umowę z RZGW i poprzez blokadę związaną z umową mamy brak środków na zarybienia.

Gdybym miał patrzeć przez pryzmat tamtego roku to tam było ELDORADO, w tym roku  jest słabo tzn jest masa pistoletów, niesamowite ilości okonia, dużej płoci i bardzo dużo linów, co do reszty nie wiadomo jak ale nie widać tych ryb? Pływam z ECHO i  jest słabo, bardzo słabo, dlaczego?

 
Podejrzenia  osób co do stanu ryb są różne:

- przełowienie przez wędkarzy,
- sumy, - jest masa ptactwa, więc wątpię (kilka sumów wpuszczono z Warty 10 lat temu)
- jest kilka rybek wpuszczonych kiedyś tam ale nikt ich nie złowił jak np miętus.
Są też śladowe ilości bolenia, troci i pstrąga oraz bardzo dużego amura którego nie opisałem.
- kłusownictwo,
- przełomowy  (dziwna aura pogodowa) rok i ryba nie bierze odpowiednio.
- za mało zarybień leszczem,
Dla mnie największym problemem jednak jest widok coraz większej ilości wszelakiej roślinności w wodzie, rogatki, moczarki czy innych  zielonych potworów, gdzie w okresie letnim z grunty dobrze łowi się tylko na głębokościach +7/8m

Elvis tak jak obiecałem - wygram w totka szóstkę, to za sponsoruję taką wodę forumowiczom :P
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 07.09.2015, 13:36
Nie przejmuj się odczytami na echosondzie, to co na urządzeniu widać to cuda wszelakie, a w 99,9% ryb nie pokazuje. ;D

Co do jeziora. Połączę owe wirtualne jezioro z tym twoim Czarnym.
Łatwiej będzie gdybać, porównywać itd.

Woda tej wielkości (ok. 25 ha), przy tak znacznej głębokości (średnia 10 m, max. 20 m), dużej przezroczystości (J. Czarne = 4,5 m), dobrej klasie czystości (j/w I klasa) to potencjalne jezioro sielawowe.
Jeśli tylko warunki tlenowe i temperaturowe są poprawne (a przynajmniej nie są złe) to można mieć tam zgrabną populację sielawy i siei.
Ten przypadek determinuje trochę sposób zarybień oraz gospodarowania rybackiego.
Ja nastawiłbym się na zarybianie sielawą (dla rybaka i ekosystemu), oraz regularnie wprowadzał:
- sieję,
- szczupaka,
- węgorza.
Z zarybień takich skorzystają zarówno wędkarze jak i ekosystem wodny.

Z tego co widać w wypowiedziach, oczekiwanie wędkarskie znacznie odbiega od tego, co powinno się zrobić by w wodzie było lepiej.
Niestety, duże ilości proponowanych ryb, które mają zapewnić rozrywkę wędkarzom, mogą nie być korzystnym rozwiązaniem dla takiego zbiornika wodnego. Mam wrażenie, że w sytuacji promowania zarybień rybami karpiowatymi pod wędkarstwo, wprowadza się znaczną ilość "biomasy" która zrobi swoje. Tym bardziej, że przy tak intensywnym zarybianiu, idzie fama o rybach i wzmaga się presja połowowa. Przybywa zanęt i biogenów w jeziorze, ubywają specyficzne "sortymenty" ryb, pozostają inne itd, zwiększa się ryzyko nadmiernego rozwoju glonów, zwiększa się ilość roślin wodnych itp.

Co zabawne, im bardziej wyszukane gatunki ryb chcemy użyć do zarybień, tym trudniej je zdobyć (bo albo się tego nie produkuje bo nie ma potrzeb, albo z powodu nieopłacalności). Sprawą pochodną jest to, że skoro jest bardzo dużo ryb z kilku gatunków (płoć, lin) to dorzucanie kolejnych kilogramów do "wanny" niewiele już zmieni.

Ważny za to jest monitoring stanu środowiska i precyzyjna rejestracja wyników, odłowów oraz planowanie działań profilaktycznych i wykonywanie działań regulacyjnych.

Niestety, chciałbym jako wędkarz wód super-rybnych, ale wód z charakterem, a nie w typie "burdelików".
Niestety, wiem jako rybak, że w/w super-rybne wody dzikie nie są łatwe do zrealizowania z wielu powodów i w/w marzenia traktuję z uśmiechem ;D

Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 07.09.2015, 14:25
Wody rybne można zrobić, ale do tego trzeba zaangażowania, dużo wolnego czasu, chęci i pasjonatów.

Gdyby skopiować pomysł stowarzyszenia jeziora Czarnego oraz go jakoś jeszcze unowocześnić to wtedy da się takie wody małymi kroczkami przejmować w różnych częściach kraju.

Niestety z "chciejstwem" naszym jest tak, że ja chcę, bo płacę i wymagam, ale jak już mam sam zadziałać to  odpuszczam,  bo po co mi dodatkowe obowiązki na głowie, "przecież "ja" w wolnym czasie mam łowić, a nie przejmować się tym czy złowię. Tzw. "spychologia winy" jest wszędzie powszechna:)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 07.09.2015, 21:03
Grendziu - ale przeciez Czarne ma kilka hektarów (cała spora zatoka) wody 3-5 metrów. Nie wszędzie jest od razu tak głęboko.

Kotwic - niestety to jest woda stowarzyszenia, i sielawa raczej nie wchodzi w grę :) Ludzie by takiego obrotu sprawy nie znieśli. Co ciekawe lin, który ma z 30-35 cm już, przetrwał na Czarnym w sprej ilości. Jest tam trochę miejsc z grążelami jakby co...
Bylismy tam w tym roku i to co sprawia, że ryb nie łowi sie dobrze, to śluzowate glony zalęgające na dnie, oklejające przy-netę i zestawy. Bez tego ryby byłoby mniej...
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 07.09.2015, 21:07
Luk na początku to był przykład coś w stylu Czarnego, miała być zabawa i nauka, trochę mało chętnych było aby pociągnąć wątek, więc teraz opisuje typowo Czarne. Kotwic na większość moich odpowiedzi udzielił mi informacji także na priv - za co duże dzięki :thumbup: :beer:
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 08.09.2015, 00:39
Ale to była by bajka :) Czarne to już jest bajka. W mazowieckim ciężko o taką wodę :(

Grendziu a grasz już w tego totka? Może kupuj więcej losów.

Ostatnio jak byłem na dzikim stawie(wrzucałem filmik w wątku o wynikach) to myślałem że byłaby bajka go przejąć. Woda nie jest duża bo może ma lekko ponad hektar może dwa(ciężko mi określić) ale jest piękna. Niestety masakra byłoby to upilnować :(
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 08.09.2015, 07:22
Kotwic - niestety to jest woda stowarzyszenia, i sielawa raczej nie wchodzi w grę :) Ludzie by takiego obrotu sprawy nie znieśli.
Możesz mi wyjaśnić co masz na myśli? lub co to za negatywna korelacja: sielawa-stowarzyszenie?

Cytuj
Bylismy tam w tym roku i to co sprawia, że ryb nie łowi sie dobrze, to śluzowate glony zalęgające na dnie, oklejające przy-netę i zestawy. Bez tego ryby byłoby mniej...
A i tutaj poproszę o wyjaśnienia i interpretację, bo mogą to być ważne czynniki.

Adeptus, z filmu wynika, że jezioro może mieć powierzchnię większą niż 2 ha.
Druga sprawa, skoro łowione są tam ryby, to jest to związane z pozwoleniem na połów od użytkownika/dzierżawcy rybackiego. Jeśli wiadomo kto nim jest, można ustalić jak długo obowiązywać będzie umowa "dzierżawna". A później działać.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Luk w 08.09.2015, 08:42
Nie mam pretensji co do sielawy- tylko bardziej do nastawienia wędkarzy jak usłyszą, że ma się zarybić im wodę rybami których łowić nie będą. Zerknij na mapę - część jeziora jest płytsza, akurat nie pokazuje tego dobrze Google - ale lewa część ma do 5 metrów, tam wiele ryb się utrzyma:
https://www.google.co.uk/maps/place/Jezioro+Czarne,+Poland/@52.720064,17.1009487,1244m/data=!3m1!1e3!4m2!3m1!1s0x47047084052d70e3:0x4fe2222634fcd7a9

Czy takie jezioro można zarybić leszczem który szybciej urośnie? RZGW oferuje leszcza 'dłoniaka' - czy to ryba z hodowli czy tez odłowiona? Pytam z ciekawości - bo to chyba byłaby jedna z głównych ryb na tej głębokiej wodzie, która odpowiadałaby charakterowi jeziora i samym wędkarzom.

Nie wiem co to za gatunek glonów ale porasta on dno tworząc coś jakby dywan na dnie. Przynęty się w nim zagłębiają, sprawiając, że ryba nie ma jak do nich dotrzeć. Skoro rok temu łowiono, a teraz nie, coś więc sprawia, że glony się rozwijają bardziej. Może woda dostaje jakiś ładunek biogenów? Bliskie jezioro Budziszewskie to 'zupa'...
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 08.09.2015, 09:05
Mówiąc wyłącznie o Jez. Czarne można pominąć sielawę, głębokość rzeczywiście może być niewystarczająca.
Ja odnosiłem się również do tego wirtualnego jeziora, a tam głębokość jest już dobra.
Sprawą trudniejszą jest jednak podejście i oczekiwanie wędkarskie. Jeśli priorytetem ma być eldorado wędkarskie, to może od razu do zbiornika wsypywać regularnie tony: karpia, lina, suma i karasia.
Bo to, że sielawa ma całkiem duże znaczenie ekologiczne i odzwierciedla częściowo stan ekologiczny, to wędkarz typowy woli zignorować, bo przecież sielawy nie da się złowić wędką i radochy nie będzie.
Smutne to trochę, trochę obnażające tą prostą roszczeniowość w stosunku do świadomości. >:O

RZGW z tego co wiem, nie oferuje materiału zarybieniowego, bo takowego nie produkuje i nie posiada.
Cennik na stronie RZGW jest dokumentem, z uśrednionymi cenami od wielu producentów ryb i materiału zarybieniowego. Rola tego cennika, to możliwość porównania cen (matematyczny wspólny mianownik) w trakcie obliczania nakładów konkursowych i rozliczeń zarybieniowych (rocznych itp).

Co do leszcza, to nie spotkałem się z sytuacją, by ktokolwiek prowadził chów lub hodowlę leszcza pod kątem zarybieniowym.
Leszcza mamy niezłą obfitość w wielu wodach, a jeśli przypadkiem nie jest tak "błogo", to grają tam rolę inne czynniki.
Ja osobiście nie widzę powodu, by tą wirtualną wodę wspierać leszczem (temat Czarnego wymaga danych fiz-chem, i biologicznych).

Co do glonów. Można by olać problem (każdy wie lepiej, badania to naciągactwo ;D) i domniemywać przyczynę tego stanu.
Można jednak podjąć temat analiz, a jest nadzieja na ustalenie gatunku glonów, potencjalnych przyczyn wzrostu żyzności wody lub naruszenia równowagi biologicznej.
Przyczyn może być kilka, choć dla mnie prawdopodobnym jest deficyt tlenowy (i powstała strefa beztlenowa w głębszej części jeziora) oraz znaczna ilość biogenów pochodzących choćby z zanęt wędkarskich.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 08.09.2015, 09:20
Wczoraj rozmawiałem na ten temat z zarządem Czarnego, oni obawiali się głównie że brak połowu ryb spowodowany jest głównie sumem i jego rozmnożeniem, gdy wspomniałem o sielawie, to potwierdzili, że mieli podobną podpowiedź i się nad tym zastanawiają i mam dziś przyjść na ten temat podyskutować podczas zjazdu. Problem podwodnej roślinności i glonów jest z roku na rok coraz większy.

To co Luk opisuję to oprócz moczarki, była taka zielona maź lepiąca się do wszystkiego, co to jest nie wiem, ale faktycznie do 5m głębokości ona występuję.

Ryby na pewno w  wodzie są i jest ich bardzo dużo, to jest i było Eldorado.

Ja łowię przeważnie na głębokości 8m płocie, karpie i leszcze gdzie dziura delikatnie schodzi do 18m, w tym roku nie miałem brań z gruntu, więc przerzuciłem się na spławik i targałem liny, więc Kotwic ma rację, ryby najprawdopodobniej pouciekały z głębokich partii wody z powodu niedoboru tlenu.

Z karpiem od lat jest dyskusja i nim już nie zarybiamy, kroczek 200kg wchodzi do wody i na tym koniec, teraz wchodzi tylko od lat: lin, szczupak, węgorz. Mieliśmy wpuścić dużego leszcze około tony pod wędkarzy, ale nie udało mi się go załatwić, więc temat pewnie ucichnie.

Ryba z gruntu na 8m teraz od września zaczyna żerować i brać.
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Grendziu w 08.09.2015, 22:14
Dzisiaj było spotkanie zarządu jeziora Czarnego i kurcze jestem mega zadowolony z rozmów i decyzji. Średnia zarządu jest grubo powyżej 60+ ale "chłopaki" jak się z nimi rozmawia, wcale nie są oporne, czy też chcą słuchać o nowościach i umieją bardzo szybko podejmować decyzję. To taka dodatkowa informacja dla nas wszystkich podczas debaty czy warto czy nie warto rozmawiać z ludźmi nad wodą o nowych rozwiązaniach w swoich okręgach, czy też wyższych szczeblach PZW.

Do przeforsowania miałem dwa/trzy punkty:

1. Uzyskać zgodę, przyzwolenie do pływania łodziami dla spinningistów na próbę do końca listopada w zgodzie z ideą "C&R" = pływamy, łowimy, monitorujemy wodę i wypuszczamy każdą złowioną rybę - decyzję uzyskałem bez wielkiego wysiłku, jeśli idea się sprawdzi, to na wodzie będzie można pływać już od maja 2016r.

2. Miałem uzyskać zgodę na publikację wody w WW oraz reportaż o wodzie - zgodę dostałem.

3. Podyskutować na temat przyszłości zbiornika - dzięki przeprowadzonej tutaj dyskusji. Kotwic podpowiada nam, że mogło dojść do niedoboru tlenu na większych głębokościach zbiornika, niestety hasło sielawa nie przeszło głównie przed obawą kormoranów, które powili coraz częściej odwiedzają nasze łowisko, chociaż nie było kategorycznego nie.

Ponadto operat nie przewiduje zarybień sielawa, sieją itd. A dzierżawę co dopiero na kolejne 10 lat przedłużyliśmy i są obawy, że jak wpuścimy te ryby to zostanie nam zabrana dzierżawa przez RZGW.

Do wody możemy mniej więcej wpuszczać co roku: tonę leszcza, pół tony płoci, 350kg lina i 250kg szczupaka.

Pytanie do Kotwica, co należy zrobić aby ów operat zmienić i aby doprowadzić do tego aby stan wody jednak się nie pogarszał, co do napowietrzania i sponsora nie ma szans, a sielawa staje się małym problemem nie tylko dlatego, że jest mało łowna przez wędkarzy, ale dlatego, że operat tego nie zakłada.

Z leszczem i płociami mamy problem aby je kupić, ale o tym już kiedyś pisałem.

Panowie, z tego co widać jak się chce to się udaję, więc gramy w totka i robimy PRO RYBY :)
Tytuł: Odp: Grupa PRO RYBY
Wiadomość wysłana przez: Kotwic w 09.09.2015, 10:38
W wolnej chwili wyślę ci więcej informacji, teraz tylko krótko opiszę w wątku.

Operat rybacki można zmodyfikować. Wymaga to odpowiedniej zgody RZGW i sensownego uzasadnienia.
Zmiana treści operatu może być wykonana we własnym zakresie lub zlecona. Poprawiony operat musi być pozytywnie zaopiniowany (wykonują to trzy jednostki w kraju). Koszt poprawy operatu, koszt opinii to kwestia negocjacji lub cennika.

Poprawiony operat to nowe szanse i możliwości w gospodarowaniu wodą. :fish: