Spławik i Grunt - Forum
TECHNIKI WĘDKARSKIE => Sposób na... => Wątek zaczęty przez: Arturf01 w 18.09.2017, 08:04
-
Witam, Panowie, gdzie Wy szukacie karpia na łowisku? Raczej podajecie mu na górce czy za górką?? A może w zagłebieniu?? No i dlaczego?? :)
-
Wszystkie odpowiedzi są dobre. Górkę podwodna należy typować jako idealne łowisko karpiowe i nie tylko.
Trzeba brać pod uwagę wierzchołek oraz spady górki. Ja zawsze, albo przeważnie nęcę wierzchołek, jedną wędkę ustawiam w środku nęconego pola, drugą na spadzie lub blacie niedaleko zanęty. Ważna jest tu tez pora dnia.
Tak zaczynam, potem ryby mi odpowiadają czy taktyka jest dobra.
Oczywiście, jest pod woda kupa innych dobrych miejsc. To wyspy, jakieś niedostępne płycizny z trzcinami, zatopione drzewa czy głębokie dołki skuteczne najczęściej w upalne dni. A może być tak, że wspomniane miejsca okażą się puste, a karpie będą siedzieć w najmniej spodziewanym miejscu, np. na głębokim i płaskim blacie :o
Nie wolno wpadać w rutynę, jak ryba nie bierze, to pomimo zanęconego miejsca, trzeba jej szukać i kombinować.
Czekanie na cud się nie sprawdza, aczkolwiek są takie dni, że nawet sam Pan Bóg nie pomoże ;)
-
Wczoraj np na zawodach w Całowaniu Karpie siedziały blisko pompowni wody :), może jak jest takie niskie ciśnienie to One wybierają wodę bardziej dotlenioną ?? albo po prostu cieplejszą ( nie mierzyłem ile stopni miała wczoraj woda w tym łowisku - tylko moje spostrzeżenia).
-
Wczoraj np na zawodach w Całowaniu Karpie siedziały blisko pompowni wody :), może jak jest takie niskie ciśnienie to One wybierają wodę bardziej dotlenioną ?? albo po prostu cieplejszą ( nie mierzyłem ile stopni miała wczoraj woda w tym łowisku - tylko moje spostrzeżenia).
Podobnie jest z dopływami rzeczek czy strumyków, to bankowe miejsca. Trzeba obławiać takie miejscówki, tam gdzie jakiś ruch wody, tam siedzi każda ryba. Miałem na Odrze takie miejsce, woda spływała do rzeki z jeziora. Aż morda mi się śmieje, jak wspomnę łowienie w tamtym miejscu :fish: :D
-
Wszystkie odpowiedzi są dobre. Górkę podwodna należy typować jako idealne łowisko karpiowe i nie tylko.
Trzeba brać pod uwagę wierzchołek oraz spady górki. Ja zawsze, albo przeważnie nęcę wierzchołek, jedną wędkę ustawiam w środku nęconego pola, drugą na spadzie lub blacie niedaleko zanęty. Ważna jest tu tez pora dnia.
Tak zaczynam, potem ryby mi odpowiadają czy taktyka jest dobra.
Oczywiście, jest pod woda kupa innych dobrych miejsc. To wyspy, jakieś niedostępne płycizny z trzcinami, zatopione drzewa czy głębokie dołki skuteczne najczęściej w upalne dni. A może być tak, że wspomniane miejsca okażą się puste, a karpie będą siedzieć w najmniej spodziewanym miejscu, np. na głębokim i płaskim blacie :o
Nie wolno wpadać w rutynę, jak ryba nie bierze, to pomimo zanęconego miejsca, trzeba jej szukać i kombinować.
Czekanie na cud się nie sprawdza, aczkolwiek są takie dni, że nawet sam Pan Bóg nie pomoże ;)
Akurat wczoraj miałem taki dzień, że "Sam Pan Bóg nie pomógł" na 50 wędkarzy padło 9 ryb w 7 godzin łowienia ( w tym jedną Ja złowiłem), ale na to łowisko powinno paść po 5 ryb na wędkarza.
-
Marcinie nie bierz tego do siebie, przy takich wahaniach pogody, to i tak dobrze, że coś złowiłeś ;)
-
Raczej podajecie mu na górce czy za górką?? A może w zagłebieniu?
Zależy od łowiska i pory roku i aktualnych warunków atmosferycznych. Ja - najczęściej na zboczu.
Czemu? Nie wiem - doświadczenie.
-
Różnie to bywa. Są łowiska, gdzie górki są bardzo niewielkie. Są tak płaskie zbiorniki, że górkami nazywamy zaledwie 25-centymetrowe uniesienia z wyraźnie twardszym dnem. Reguły, jak to zwykle w przypadku wędkowania, nie ma. Jeśli jednak miałbym móc łowić tylko w jednym położeniu, to wybrałbym końcowy odcinek spadu. Zdarzało mi się łowić na akwenach usianych sporymi górkami. Czasem bez echosondy (mimo markerów) ciężko było postawić zestaw. Największe karpie zwykle łowiliśmy właśnie na końcu spadów. Na szczytach czasem było więcej brań, ale ryby zdecydowanie mniejsze.
Jako że wątek nie ogranicza się jedynie do metody gruntowej, postanowiłem przenieść go do działu "Sposób na...".
-
Warmuz na jednej z zasiadek łowił właśnie na spadach z górek nawet 1 do 7 metra. Pokazywał, że ryby właśnie między takimi górkami w tych spadach się poruszały i zawsze naturalnego pokarmu tam jest najwięcej.
-
U progu gromadzi sie najwiecej pokarmu...
Od fitoplanktonu , ochotki , czesci roslin , raczenice....ale trzeba wiedziec na jakich akwenach takie progi upadu sa ok.... bo czesto zdarza sie ze jest tam beztlenie.....
Jednak tak jak pisal Mateusz tam chodza grube miski.
-
Ok, na moim zbiorniku jest właśnie płasko jak na stole i od czasu do czasu można znaleźć niewielkie wzniesienie 20-max40 cm.... Mysłałem żeby to włąsnie tam podawać zestaw. Głębokość ok 3-3,3m... trochę sporo ale tak tam już jest. To jedna część zbiornika, którą zdążyłem zbadać echo. za 2 tyg jade na rybki i będę badał drugą część wody. Zostanie jeszcze jedna część, ale nie wiem czy zdążę w tym roku już. Tam ponoć dno bardziej różnorodne ale w opowieści nie wierzę do póki sam się nie przekonam :)