Autor Wątek: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom  (Przeczytany 11635 razy)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #45 dnia: 21.12.2017, 15:59 »
Dałem przykład, żeby naświetlić, jak sprawa jest skomplikowana, nie opowiedziałem się za żadną ze stron, jednak Ty musiałeś popisać się banalnym żartem.

Do swojego domu zaproszę każdego porządnego człowieka, bez obaw. Jednak byłoby dobrze, gdyby nie był to ktoś o światopoglądzie wcześniej wspomnianej małpy.

Rozumiem desperację opisywanego człowieka, jednak jego zachowanie mnie zniesmacza. Jako Polaka, który niczego mu nie ukradł i nie ukradnie. Więcej, dałbym mu, gdyby potrzebował.

Uważam że na wolnym rynku właściciel biznesu może obsługiwać kogo chce to jego biznes a klienci sami ocenią jego stanowisko (...).

Nie może obsługiwać, kogo chce, ale o tym już wcześniej wspomniano. Uważać sobie możesz, jasna sprawa ;)
Jacek

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 686
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #46 dnia: 21.12.2017, 16:28 »
@niedzielnywedkarz
Szczerze nie rozumiem o czym mówisz. Na noże idzie właściciel tablic. Urodził się w UK i pewnie dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że tablice to czysty rasizm. Każdy kto nie chce problemów ściągnąłbym te tablice. Choćby dla świętego spokoju.

Widzisz, to jest jego kraj i dla niego te tablice to święty spokój.

UK to tak samo jego kraj, jak LUKa, mój, czy tysięcy innych ludzi, którzy przybyli tutaj legalnie, mieszkają legalnie, pracują legalnie i płacą podatki. Nikt nie stoi ponad prawem.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #47 dnia: 21.12.2017, 16:31 »
Problem z działalnością klubów bierze się z poczucia przynależności do elity. Niektórzy członkowie to podkreślają bardzo mocno i mnie to odpycha. Nie czuje się lepszy ani gorszy i dlatego ignoruje ludzi patrzących na mnie z góry.
Nie zgadzam się.
Może ludzie, którzy tworzą klub po prostu chcą sobie połowić z innymi wędkarzami "specjalizującymi" się w danej dziedzinie? Nie szukając daleko. Parę dni temu został powołany do życia Podlaski Klub Feederowy. Nie zauważyłem by ktoś uważał się za elitę, co więcej to normalni ludzie w różnym wieku, których łączy zamiłowanie do feedera. Znam również ludzi z klubu spinningowego, który naprawdę ma już markę w naszym kraju i nikt tam nie uważa się za elitarnego wędkarza.

Ty nie zauważyłeś a ja kilkukrotnie. Mam na myśli wypowiedzi na forum i facebooku. Piszę o klubach na emigracji, nie śledzę żadnego w Polsce.
Miałem kiedyś ochotę zaangażować się w działalność, poznać ludzi myślących podobnie. Dałem sobie spokój, jeżdżę na ryby z kolegą albo sam.
Kiedy czytam wypowiedź w stylu; podchodzę i pytam czy zabiera ryby, jeśli tak to nie zaczynam rozmowy i idę dalej. Co ciekawe innych nie ma, sami mięsiarze. Gdzie się nie obróci tam sami podludzie i nie ma z kim porozmawiać.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #48 dnia: 21.12.2017, 16:35 »
Uważam że na wolnym rynku właściciel biznesu może obsługiwać kogo chce to jego biznes a klienci sami ocenią jego stanowisko (...).
Nie może obsługiwać, kogo chce, ale o tym już wcześniej wspomniano. Uważać sobie możesz, jasna sprawa ;)
Dokładnie. Ciekawe co byś Waldemar powiedział jakbyś jechał na ryby, a tam właściciel by Ci powiedział, że nie wejdziesz bo się nazywasz tak jak gościu z którym puściła się jego żona i on gości o takim imieniu nie wpuszcza. Ty odpuszczasz. Wracasz do domu. Po drodze chcesz wejść do sklepu w kaloszach i w wędkarskich ciuchach by kupić prezent małżonce. Właściciel sklepu mówi, że nie wejdziesz bo wyglądasz jak debil i jeszcze pobrudzisz czystą podłogę. Jakbyś się poczuł gdybyś wtedy był np. ze swoim synem. Też byś mu powiedział, że gościu może obsługiwać kogo chce. Myślisz, że to fantastyka? Nie to przykład z jednej ze spraw sądowych, tylko nie chodziło o wędkowanie. 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #49 dnia: 21.12.2017, 16:46 »
Panowie, gdyby koleżka napisał, że nie obsługuje pracowników lokalnej farmy, to można by przymknąć na to oko. Ale jeżeli pisze, ze Polaków, to jest problem. I naprawdę, jeżeli on zechce, to nie obsłuży kogoś kto mu się nie podoba. Może na przykład dawać specjalne pozwolenia. Dla kogoś kto mu się nie podoba pozwoleń nie będzie, będą zaś dla tych co mu się podobają. Napis będzie głosił, 'wejście tylko dla osób z ważnym pozwoleniem'. I szafa gra.

Wyobraźcie sobie, że przyjedziecie do kraju, gdzie na co drugim sklepie będą tablice, że Polakom wstęp wzbroniony. Właściciel wykaże, że jeden lub dwóch Polaków mu coś ukradli, więc jest on poszkodowany i ma prawo uznać Polaków za złodziei. Jak byście się poczuli?
Lucjan

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 686
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #50 dnia: 21.12.2017, 16:50 »
Uważam że na wolnym rynku właściciel biznesu może obsługiwać kogo chce to jego biznes a klienci sami ocenią jego stanowisko (...).
Nie może obsługiwać, kogo chce, ale o tym już wcześniej wspomniano. Uważać sobie możesz, jasna sprawa ;)
Dokładnie. Ciekawe co byś Waldemar powiedział jakbyś jechał na ryby, a tam właściciel by Ci powiedział, że nie wejdziesz bo się nazywasz tak jak gościu z którym puściła się jego żona i on gości o takim imieniu nie wpuszcza. Ty odpuszczasz. Wracasz do domu. Po drodze chcesz wejść do sklepu w kaloszach i w wędkarskich ciuchach by kupić prezent małżonce. Właściciel sklepu mówi, że nie wejdziesz bo wyglądasz jak debil i jeszcze pobrudzisz czystą podłogę. Jakbyś się poczuł gdybyś wtedy był np. ze swoim synem. Też byś mu powiedział, że gościu może obsługiwać kogo chce. Myślisz, że to fantastyka? Nie to przykład z jednej ze spraw sądowych, tylko nie chodziło o wędkowanie.

Dokładnie. Dyskryminować też można rudych, mieszkańców wsi, ludzi z wąsami ect.

Zresztą zastanawiam się, czy dyskusja o samych tablicach nie wynika z braku tolerancji dla innych. Zauważam, że w Polsce mamy z tym problem. Wydaje nam się, że w Polsce jesteśmy na specjalnych prawach a wszyscy co tutaj przyjechali np. Ukraińcy, powinni siedzieć jak mysz pod miotłą, a jak się im nie podoba to wyp....
A

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 686
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #51 dnia: 21.12.2017, 16:52 »
Panowie, gdyby koleżka napisał, że nie obsługuje pracowników lokalnej farmy, to można by przymknąć na to oko. Ale jeżeli pisze, ze Polaków, to jest problem. I naprawdę, jeżeli on zechce, to nie obsłuży kogoś kto mu się nie podoba. Może na przykład dawać specjalne pozwolenia. Dla kogoś kto mu się nie podoba pozwoleń nie będzie, będą zaś dla tych co mu się podobają. Napis będzie głosił, 'wejście tylko dla osób z ważnym pozwoleniem'. I szafa gra.

Wyobraźcie sobie, że przyjedziecie do kraju, gdzie na co drugim sklepie będą tablice, że Polakom wstęp wzbroniony. Właściciel wykaże, że jeden lub dwóch Polaków mu coś ukradli, więc jest on poszkodowany i ma prawo uznać Polaków za złodziei. Jak byście się poczuli?

Jeśli kogoś nie chce wpuścić to zawsze może powiedzieć, że limit na dzień wyczerpany, wszystko zabukowane ect.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #52 dnia: 21.12.2017, 17:38 »
Z drugiej strony. Teren prywatny i można wpuszczać kogo się chce.
Może i jest to obraźliwe ale podejrzewam że nie bez przyczyny.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Kilka lat temu był przypadek właściciela sklepu z oddziałem poczty który odmawiał obsługi osób ze słabą znajomością angielskiego. Szybko stracił licencje i zwinął biznes.
Przykład w żaden sposob nie związany z tematem.
Oddział poczty to nie jest teren prywatny.
Uslugi powszechne to nie jest wpuszczanie na swoją ziemię.
Własciciel sam ustala zasady.
Uważacie, że nie?
Niech jeden i drugi jedzie na komercje i niech zabierze zlowione ryby w ramach limitu PZW. Nie da się?
Bo właściciel sam ustala i sam robi co chce ( w ramach obowiazujacych praw). Podlega ocenie ale nie można mu zabronić wolnosci.
Facet pojechał po bandzie. Ale takich a nie innych mamy przedstawicieli narodu za granicami kraju. A odpowiedzialność zbiorowa jest zawsze i wszędzie.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Przykład związany z tematem bo pokazuje brak tolerancji dla segregacji ludzi. Nie ważne kto to robi, nie ma przyzwolenia i tyle.

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #53 dnia: 21.12.2017, 18:05 »
Właśnie nie.
Do siebie mogę zabronić. Do uslug powszechnych dostępu blokować nie można.




Nie wiem po co dyskusje w sumie.
Facet sobie nie życzy i tyle. Trzeba dbać o wizerunek a nie do czegoś zmuszać.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka


Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #54 dnia: 21.12.2017, 18:11 »
Ta tablica w oczywisty sposób obraża i prowokuje i tu chyba nie ma sporu.  Czy facet ma czy nie ma prawa to też nie jest moim zdaniem najważniejsza kwestia.  To raczej pewne że w sądzie przegra i zdejmie tablicę i co dalej ???

Najważniejsze jest w/g mnie to że  kiedy przegra sprawę to ujma się za nim inni Anglicy. Sprawa zachowania się nad wodą niewielkiej w końcu grupy debili będzie jeszcze głośniejsza. Będzie się publikować coraz więcej historyjek o kradzieży ryb, bałaganiarstwie nad wodą itp. Rozbuduje się i utrwali negatywny stereotyp polskiego wędkarza na całe lata.  To typowe zjawisko socjologiczne.  Takie procesy dzieją się szybko bo obcokrajowcom zwykle nie daruje się rzeczy nawet takich które wybacza się własnym rodakom.
Uważam  , że wytoczenie sprawy sądowej było na dłuższą metę błędem i przyniesie więcej szkody niż pożytku.
Wiesiek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #55 dnia: 21.12.2017, 20:01 »
Z drugiej strony. Teren prywatny i można wpuszczać kogo się chce.
Może i jest to obraźliwe ale podejrzewam że nie bez przyczyny.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Kilka lat temu był przypadek właściciela sklepu z oddziałem poczty który odmawiał obsługi osób ze słabą znajomością angielskiego. Szybko stracił licencje i zwinął biznes.
Przykład w żaden sposob nie związany z tematem.
Oddział poczty to nie jest teren prywatny.
Uslugi powszechne to nie jest wpuszczanie na swoją ziemię.
Własciciel sam ustala zasady.
Uważacie, że nie?
Niech jeden i drugi jedzie na komercje i niech zabierze zlowione ryby w ramach limitu PZW. Nie da się?
Bo właściciel sam ustala i sam robi co chce ( w ramach obowiazujacych praw). Podlega ocenie ale nie można mu zabronić wolnosci.
Facet pojechał po bandzie. Ale takich a nie innych mamy przedstawicieli narodu za granicami kraju. A odpowiedzialność zbiorowa jest zawsze i wszędzie.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Przykład związany z tematem bo pokazuje brak tolerancji dla segregacji ludzi. Nie ważne kto to robi, nie ma przyzwolenia i tyle.

To jest bardzo dobry przykład :thumbup:

Właśnie nie.
Do siebie mogę zabronić. Do uslug powszechnych dostępu blokować nie można.

Załóż sklep i wtedy zabraniaj ;) Przecież Arek wspomniał o sprawach sądowych, które dotyczą tego typu przypadków. Nie możesz nikomu ograniczać dostępu np. do swojego sklepu, bez względu na to, na jakim gruncie będzie się on znajdował. Nikogo nie będzie interesowało, czy Ty ten sklep dzierżawisz, czy jest on Twoją własnością. Czym innym jest omijanie tego przepisu, będąc na przykład usługodawcą - bo wtedy masz mnóstwo nieformalnych powodów, żeby nie przyjąć danego zlecenia (awaria maszyny, brak odpowiednich surowców itp.). 

Przepraszam, zapomniałem, jest możliwość ominięcia przepisów. Gdy ktoś nie będzie chciał wydrukować ulotek dla gejów, a sąd go skaże, minister Zbigniew Ziobro uniewinni biedaka. Taka to aktualnie obowiązuje gospodarcza klauzula sumienia... Być może angielski sąd uzna, że pan właściciel łowiska ma prawo nie lubić Polaków, jak polski drukarz pedałów.
Jacek

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Koło nr 3 Rozwadów
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #56 dnia: 21.12.2017, 21:20 »
Ta tablica w oczywisty sposób obraża i prowokuje i tu chyba nie ma sporu.  Czy facet ma czy nie ma prawa to też nie jest moim zdaniem najważniejsza kwestia.  To raczej pewne że w sądzie przegra i zdejmie tablicę i co dalej ???

Najważniejsze jest w/g mnie to że  kiedy przegra sprawę to ujma się za nim inni Anglicy. Sprawa zachowania się nad wodą niewielkiej w końcu grupy debili będzie jeszcze głośniejsza. Będzie się publikować coraz więcej historyjek o kradzieży ryb, bałaganiarstwie nad wodą itp. Rozbuduje się i utrwali negatywny stereotyp polskiego wędkarza na całe lata.  To typowe zjawisko socjologiczne.  Takie procesy dzieją się szybko bo obcokrajowcom zwykle nie daruje się rzeczy nawet takich które wybacza się własnym rodakom.
Uważam  , że wytoczenie sprawy sądowej było na dłuższą metę błędem i przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Zgadzam się z Tobą w 100% jeżeli gość ściągnie tablice pod wpływem wyroku sądu lub nawet żona czy koledzy namówią dla świetego spokoju to i tak będzie miał złe zdanie o Polakach a nawet jeszcze gorsze. Całe nagłośnienie sprawy już szkodzi Polakom bo będzie powielane że ryby skradli Polacy, jakoś nikt nie odniósł się do mojej propozycji polubownego załatwienia sprawy.

Wiesz Syborg dlaczego użyłem taniego żartu? bo poczułem się urażony jako Polak gdy piszesz że u nas jest podobnie bo każdy traktuje muzułmanina jako terrorystę, wrzucasz wszystkich do jednego worka a chyba w całym tym wątku walczymy z rasizmem i szufladkowaniem, jak ktoś nazywa Ciebie złodziejem to się wkurzasz ale jak Ty między wierszami sugerujesz że Polacy w kraju to rasiści to jest ok, tak ja odebrałem Twoją wypowiedź.

Pytacie jak bym się poczuł gdybym został wyproszony ze sklepu ze względu na narodowość odpowiadam że źle i omijałbym sklep chama z daleka i komu by się tylko dało odradzałbym odwiedzania tego sklepu ale uszanowałbym własność prywatną, którą jest w tym przykładzie sklep.
Ja uważam że prawo własności jest święte ale wielu z Was uważa, że prawo może stanowić inaczej i decydować kto ma dostęp do tejże własności i to popieracie. To chciałbym zapytać jeżeli prawo zmusza właściciela aby przyjmował każdego nawet złodzieja to jest dobrze? Jeżeli ustanowione prawo ingeruje we własność prywatną to jest dobrze, to zabieranie majątku obywatelom niemieckim rasy żydowskiej było prawnie usankcjonowane poprzez ustawy norymberskie czyli było legalne? Gdzie jest granica ingerencji we własność prywatną?
Uważam że gość bezprawnie nazwał wszystkich złodziejami ale postawcie się na jego miejscu. Prowadzi łowisko przyjeżdżają ludzie z innego kraju nie szanują zasad i nie przestrzegają prawa więc puszczają mu nerwy całkiem zrozumiałe ale co dzieje się nadal.
Sprawa nie zostaje załatwiona jakoś po cichu tylko nagłaśnia się ją, robi z gościa rasistę i poprzez prasę, sądy zmusza się aby nadal przyjmował pobratymców tych którzy go okradają czy on zmieni zdanie o Polakach?

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #57 dnia: 21.12.2017, 21:35 »
Wiesz Syborg dlaczego użyłem taniego żartu? bo poczułem się urażony jako Polak gdy piszesz że u nas jest podobnie bo każdy traktuje muzułmanina jako terrorystę, wrzucasz wszystkich do jednego worka a chyba w całym tym wątku walczymy z rasizmem i szufladkowaniem, jak ktoś nazywa Ciebie złodziejem to się wkurzasz ale jak Ty między wierszami sugerujesz że Polacy w kraju to rasiści to jest ok, tak ja odebrałem Twoją wypowiedź.

Poczułeś się urażony zarzutem o wrzucenie wszystkich Polaków do jednego wora - do wora z rasistami (mimo że nic takiego nie sugerowałem), jednak nie na tyle, żeby użyć stereotypu muzułmanów jako terrorystów, których mogę zaprosić do swojego domu na "rozrywkową" imprezę. Brawo, kapitalny żart... Bądź pewien, że tylu samo Anglików ma złe zdanie o Polakach, jak Polaków o muzułmanach. Być może tych drugich jest więcej. Takiego oczekujmy traktowania, jak traktujemy innych. Zdania nie zmieniam, nie chcę być mierzony jedną miarą, jaką i my mierzymy innych. Przecież Twój wpis wyraźnie sugerował, że jestem jednym z tych, którzy sami powinni przygarnąć uchodźców.

Tu masz rację do swojego domu możesz zaprosić i z dziesięciu uchodźców akurat sylwester się zbliża to się razem rozerwiecie ;D

Jacek

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Koło nr 3 Rozwadów
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #58 dnia: 21.12.2017, 21:44 »
Wiesz Syborg dlaczego użyłem taniego żartu? bo poczułem się urażony jako Polak gdy piszesz że u nas jest podobnie bo każdy traktuje muzułmanina jako terrorystę, wrzucasz wszystkich do jednego worka a chyba w całym tym wątku walczymy z rasizmem i szufladkowaniem, jak ktoś nazywa Ciebie złodziejem to się wkurzasz ale jak Ty między wierszami sugerujesz że Polacy w kraju to rasiści to jest ok, tak ja odebrałem Twoją wypowiedź.

Poczułeś się urażony zarzutem o wrzucenie wszystkich Polaków do jednego wora - do wora z rasistami, jednak nie na tyle, żeby użyć stereotypu muzułmanów jako terrorystów, których mogę zaprosić do swojego domu na "rozrywkową" imprezę. Brawo, kapitalny żart... Bądź pewien, że tylu samo Anglików ma złe zdanie o Polakach, jak Polaków o muzułmanach. Być może tych drugich jest więcej. Takiego oczekujmy traktowania, jak traktujemy innych. Zdania nie zmieniam, nie chcę być mierzony jedną miarą, jaką i my innych mierzymy. Przecież Twój wpis wyraźnie sugerował, że jestem jednym z tych, którzy sami powinni przygarnąć uchodźców.

Tu masz rację do swojego domu możesz zaprosić i z dziesięciu uchodźców akurat sylwester się zbliża to się razem rozerwiecie ;D
Przykładu muzułmanów użyłeś Ty jako pierwszy a ja napisałem że w swoim domu możesz przyjmować kogo chcesz a to że każdy terrorysta był muzułmaninem to nie moja wina a jak chcesz zburzyć mit muzułmanina terrorysty i utwierdzić nas w przekonaniu że to ludzi tolerancyjni i miłujący pokój to przejdź się z krzyżem na piersi muzułmańską dzielnicą wieczorową porą.
Ja po prostu piszę co myślę i nie ukrywam się za maską sztucznego uśmiechu i nie winie Polaków na wszystkie nieszczęścia świata.

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Zakaz wstępu dzieciom, psom i Polakom
« Odpowiedź #59 dnia: 21.12.2017, 21:51 »
Aha, zarzucasz mi nazywanie wszystkich Polaków rasistami, a teraz kierujesz dyskusję na niebezpieczne tory ;)

Zrozum, tylu Polaków się obraża o nazywanie ich złodziejami, ilu muzułmanów protestuje przed nazywaniem ich terrorystami.  Zapraszamy do innego działu, bo tutaj nikomu nie chodzi o wywody na tematy polityczno-religijne.

PS
Nie interesują mnie ani Twoi Bogowie, ani ich, ani innych. Żadni Bogowie mnie nie interesują.
Jacek